Nie sprawdzałem.
Raczej nie - nie jest lutowany czystą cyną.
Sn 100% :P
UE pozwoliła na dodatki, bo czysta cyna strasznie chujowa jest.
Nie sprawdzałem.
Raczej nie - nie jest lutowany czystą cyną.
Sn 100% :P
UE pozwoliła na dodatki, bo czysta cyna strasznie chujowa jest.
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych: snipped-for-privacy@pik-net.pl.invalid... Hello J.F.,
Ale takiej do lutowania chyba nie oferuja.
I jesli wystarczy to czy jest problem ?
P.S. Konserwy byly kiedys lutowane ? Cos mi chodzi po glowie, ze polarnicy odnajdywali czasem po wielu latach ... i byly dobre. Ale moze z olowiem lutowane.
J.
W dniu 11.07.2017 o 12:09, J.F. pisze:
[...]Na chłopski rozum takie lutowanie powinno być bezpieczne, ale nie sprawdzałem ;-) Tak nawiasem, nawet niewielki dodatek antymonu zabezpiecza przed zarazą cynową.
P.P.
użytkownik J.F. napisał:
W nocie katalogowej zalecają trzymać kulki SnCuAg w tem. -20 do +10. Wniosek z tego taki, że stop jest bezpieczny. Może z temp. trzeba zejść jeszcze niżej.
Zdobądź czystą i będzie efekt.
O Napoleonie co kol. wrzucił wczesniej tez piszą.
dzięki za jedną porządną odpowiedź, aczkolwiek jakby Ktoś znał jakieś dowody to zapraszam!
P.S. może jednak jakoś się dogadamy, cobyście nie musieli generować tych granto-dżołków w moich wątkach?
Użytkownik "Bytomir Kwasigroch" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych: snipped-for-privacy@googlegroups.com... użytkownik J.F. napisał:
To sa kulki z topnikiem, czy luzem ? Te +10 mnie zastanawia ...
Ale ja bym chcial stop uzywany powszechnie do lutowania, a nie taki, o ktorym wiadomo, ze sie rozpada :-)
J.
Użytkownik "J.F." <jfox snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:59648410$0$640$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl...
Mam fotoaparat, który prócz wodoszczelności i jakiejś tam odporności na upadki, choć jest RoHS, ma też fabrycznie przewidzianą prac.ę do -10 stopni. Ja go pędziłem nawet przy prawie -20 i nic się nie rozpadło. Aparat ma już praie 4 lata, więc kilka zim przetrwał, ja się nie szczypię i nie trzymam urządzenia w kondonie, ono pracuje, będąc wszędzie ze mną, jeśli to przetrwa, to wiem, że mnie nie zawiedzie. Najwyżej do kieszeni chowam. Nie ma żadnych cech, aby coś popsuło się od mrozu. Komórczaka mam z czujnikiem temperatury, zdarzyło się już parę razy, że pokazał zdecydowanie jednocyfrowo, więc znów poniżej granicy - i też się nie rozpadł. Ekran był wybitnie wołowaty, a mimo to działał i dzwonił.
Kilka razy chowałem do lodówki dysk (ale inne urządzenia też) lutowany RoHS i też nic się nie rozpadło. Choć na płytce był szron, więc zdecydowanie poniżej 13.2 oC.
Myślę, że ludkowie by kogoś zdecydowanie rozszarpali. Z pewnością w gronie znalazłby się ktoś, kto kojarzy zjawisko zarazy cynowej i puściłby wici w obieg. A ludzie przetrzepali by już komuś sempiternę. Więc jak sie rozpaść, to raczej nie od razu.
użytkownik J.F. napisał:
Z topnikiem.
Dwa powyższe zdania przeczą sobie.
no dobra, kupiłem cynę, na nalepce jest napisana data ważności - 3 lata... czy Ktoś zechce mi powiedzieć co po tych trzech latach się dzieje?
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.