Ot, chiński bezpiecznik.
formatting link
nawet przewidziane miejsce po drugiej stroni pcb, ale gdzie tam, żeby je wykorzystać :) Ten bezpiecznik (po ubiciu się diody) jest winowajcą małej demolki w prostowniku impulsowym do ładowania akumulatora 6/12v. Wyparowała ścieżka, poszły 2 diody w m. graetza, wypalony dławik przeciwzakłóceniowy nawinięty na koraliku. Dziwne, że wyparowała ścieżka jak również ten dławik. Teoretycznie po ubiciu jednego, drugie powinno przeżyć. Dodatkowo, ten dlawik nawinięty drutem, takim, że gdy chciałem ściągnąć izolację wypalając izolację zapalniczką, to po 2s zaczął się palić jak lont, zanim to dmuchnąłem to z 3 cm poleciało z dymem :)