Witam grupowiczow! Czy ktos moglby podsunac mi pomysl? Chodzi o to, ze jestem strasznym spiochem. Odkrylem, ze jesli wstane natychmiast po przebudzeniu, potrafie dojsc do siebie. Jesli natomiast po uslyszeniu budzika poloze sie chocby na 5 minut, konczy sie na godzinie albo wiecej. Potrzebny jest system na budzik, który mozna wylaczyc dopiero po obudzeniu (jakies trudne, uciazliwe, czy wrecz nieprzyjemne zadanie). Proste rozwiazania w stylu koniecznosci otwarcia okna nie sprawdzaja sie (w lecie spie przy otwartym), wydaje mi sie, ze przydalaby sie jakas elektronika zmuszajaca czlowieka do wystania pol minuty na nogach, zanim uda sie wylaczyc budzik, ale co by tu zrobic? Pozdrawiam, Maciek
- posted
18 years ago