To chyba jeszcze Yuasa z zielonymi napisami.
To chyba jeszcze Yuasa z zielonymi napisami.
Nie chce mi się rozkręcać UPSa ale chyba jednak z czerwonymi. I nie pamiętam, czy Yuasa. Ale to było 4 lata temu a akumulator nadal żyje w UPSie.
Yuasa z zielonymi > z czerwonymi > kobe > csb > ... więcej nie pamiętam (nie chcę).
Użytkownik snipped-for-privacy@gmail.com napisał: [..]
Coś takiego?
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" snipped-for-privacy@pik-net.pl.invalid> napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@pik-net.pl.invalid...
I łączników między celami nie upaliło?
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" snipped-for-privacy@lasek.waw.pl> napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@falcon.lasek.waw.pl... (gugiel a news)
Gugiel się od Małomiękkiego nauczył :P
Piszę przecież, że do dzisiaj akumulator żywy. Poza tym - był podłączony do instalacji kabelkami 1.5mm^2 - nawet nie zadymiły.
Lanos ma mały rozrusznik z przekładnią planetarną przed bendixem - to jest kilkakrotnie niższy prąd startu niż zwykłego rozrusznika.
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" snipped-for-privacy@pik-net.pl.invalid> napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@pik-net.pl.invalid...
OK, przeczytałem już po wysłaniu odpowiedzi. Ja kiedyś przypiąłem żarówkę samochodową, by w podziemiach MRU poświecić kamerze. Nawet poświeciło, materiał nakręcony. Ale aku potem powiedział "nie wstanę, tak będę leżał". Rozebrałem, łączniki w proszku. Nawet nie cele, one wytrzymały.
Dnia Sat, 9 Nov 2013 19:25:00 +0100, ACMM-033 napisał(a):
No nie, cos nie tak. Nawet rozruchowy olowiowy powinien wytrzymac kilkadziesiat glebokich rozladowan.
J.
Użytkownik "J.F." <jfox snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:1jjlnftxjtkzm$. snipped-for-privacy@40tude.net...
Ale to był 12V/7Ah, cięższy było by trudno wieźć ponad 400 km pociągiem, poza tym, innego nie miałem... żarówka była chyba 55W, więc prąd liczmy luzem, koło 5A. Możliwe, że był jakiś feler fabryczny, który się ujawnił wobec dużego obciążenia... albo to raczej ja go doprawiłem... CHoć kamera i żarówka były kumpla, który robił ujęcia, ja tylko świeciłem.
Pan J.F. napisał:
Może już wcześniej zdążył rozładować się kilkadziesiąt razy i limit mu się wyczerpał?
Miełam UPSa, takiego ze 2kVA, który długie lata upsił i nikt mu nie zaglądał w tym czasie w akumulatory. Przerwa w zasilaniu, coś zapiszczało, zabzyczało, zasilanie wraca po kilkunastu sekundach, wszystko gra i bucy. Tak się raz na kilka dni zdarzało. Aż się trafiła dłuższa awaria. W ciągu kilku godzin całkiem mu wyssało elektony z ołowiu. I po tym już nie wstał.
Pan J.F. napisał:
Może już wcześniej zdążył rozładować się kilkadziesiąt razy i limit mu się wyczerpał?
Miełam UPSa, takiego ze 2kVA, który długie lata upsił i nikt mu nie zaglądał w tym czasie w akumulatory. Przerwa w zasilaniu, coś zapiszczało, zabzyczało, zasilanie wraca po kilkunastu sekundach, wszystko gra i bucy. Tak się raz na kilka dni zdarzało. Aż się trafiła dłuższa awaria. W ciągu kilku godzin całkiem mu wyssało elekrtony z ołowiu. I po tym już nie wstał.
Dziwne, bo w UPSach 400VA to z nich jest szarpane 40+A...
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" snipped-for-privacy@pik-net.pl.invalid> napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@pik-net.pl.invalid...
Hmm... no właśnie. Prąd był wprawdzie dość duży... a może to było 10A, a nie ok. 5? Nie pamietam. Hmm...ale to też chyba nie powinno rozsypać łączników...? Najwyżej materiału z płyt trochę ukruszyć, choć to żel, z tego, co zobaczyłem, łączniki były wykonane raczej bylejako, średnio się dociskały do zestawów płyt (nawet nie były z nimi połączone, tylko się właśnie dociskały, ledwo-ledwo można powiedzieć), aż obciążone dużym prądem po prostu doznały erozji na punktach styku i stykać niemalże przestały, wyglądały tak, jakby w fabryce będąc wylewane miały połączyć sie z płytami swojego bieguna... a tylko się niezbyt mocno dociskały. Na to stawiam. Może nie cackałem się z tym aku nazbyt grzecznie, może mu czasem dałem trochę w brochę, ale nie na tyle, żeby zdechł, do Warszawy wrócił już prawie nieżywy. A przedtem parę lat działał dobrze... Cóż mu mogłem zrobić złego, jeśli to moja wina? Bo chciałbym uniknąć takiej sytuacji ponownie...
zmierzone przed minutą: bez szyb 100% na polikrystalicznym
81% dwie szyby umiarkowanie upaćkane (w furze przy takim słońcu już bym się pofatygował ze ścierą przywrócić im przejrzystość)W dniu 11.11.2013 11:44, adamschodowy pisze:
jakie było nasłonecznienie, i jakie napięcie baterii za szybą, względem danych nominalnych? Jak wykonałes pomiar?
ToMasz
Pan ToMasz napisał:
Napięcie, to ono zawsze jest jednakie. Jeśli mierzyć bez obciążenia. Albo w rzeczywistym układzie, który powinien dbać, by nie spadło ono poniżej nominalnego.
W dniu poniedziałek, 11 listopada 2013 15:58:13 UTC+1 użytkownik ToMasz napisał:
Prąd też się liczy. I on chyba ważniejszy niż napięcie, bo to prąd pracuje.
Użytkownik snipped-for-privacy@gmail.com napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@googlegroups.com...
Oba się liczą. A pracuje moc - moc wg definicji, to zdolność do wykonania pracy w jednostce/przedziale czasu - sam duży prąd, przy bardzo małym napięciu, da małą moc, a w sumie nikłą energię i guzik może. Zaś z podstawówki znam równoważność ciepła, pracy i energii. To tak w szybkim skrócie.
W dniu poniedziałek, 11 listopada 2013 19:18:28 UTC+1 użytkownik ACMM-033 napisał:
Masz rację. Użyłem skrótu bo odbiorcami mają być tacy co trochę pojęcia mają. Pojawią się informacja że 80%. Tylko czego te 80%.
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.