Bateria do laptopa

Czy ktoś się orientuje jak działa elektronika w bateriach do laptopa? Chodzi mi o to czy na wyjętej z lapka baterii powinno na jakichś stykach występować pełne napięcie baterii? Próbuję zregenerować taką baterię od Asusa, podłączyłem do elektroniki naładowane ogniwa i jakoś nie widzę napięcia na stykach :) Dla porównania wyjąłem inną baterię od innego lapka i też nie widzę napięcia na stykach. Nie jest przypadkiem tak że to napięcie wystąpi dopiero po włożeniu baterii do lapka?

Reply to
Jacek Maciejewski
Loading thread data ...

Tak, ale mechanizm nie jest mi znany. Gdy muszę użyć ogniw w baterii do zasilania czegoś to wypruwam je z obudowy, odcinam elektronikę i lutuję się do ogniw. Na zdrowy rozum musi być to proste włączenie poprzez zwarcie dwóch styków bo inaczej czuwająca elektronika żarłaby prąd z aku doprowadzając do jego zgonu. ALE jeśli doprowadzisz do zbytniego rozładowania to aku nie jest wykrywane, nie wstaje i nie daje się ładować - tak więc i czuwania nie można wykluczyć.

Reply to
sirapacz

formatting link

Reply to
sirapacz

formatting link
"Some batteries are equipped with a solid-state switch that is normally in the “off” position and no voltage is present at the battery terminals. Connecting the switch terminal to ground or pulling it up often turns the battery on. If this does not work, the pack may need a code for activation. Battery manufacturers keep these proprietary codes a well-guarded secret to which even service personnel have no access."

Reply to
sirapacz

Chyba wszystkie - zabezpieczenie.

Ale niekoniecznie takie. Natomiast:

-zabezpieczenie moze chronic przed zwarciem - jak napiecie wyjsciowe zerowe/niskie - odcinamy wyjscie. I napiecie wyjsciowe pozostaje zerowe :-)

-zabezpieczenie ma chronic przed nadmiernym rozladowaniem - i ten sam mechanizm.

Powinno pomóc naladowanie baterii, chocby krotkie. Ale np telefonach czesto jest tak, ze bez glownego procesora ładowanie nie ruszy. A procesor startuje na baterii.

A i ten układ zabezpieczający wymaga zasilania ... i jak sie bateria za bardzo rozladuje, to tez moze nie ruszyc.

Bywa, ze taka mocno rozladowana bateria potrzebuje paru godzin z podłączoną ładowarką, zanim ruszy. Widac ktos pomyslal, i jakis drobny prąd płynie przez zabezpieczenia odcinające.

To takich jeszcze nie widzialem, ale swiat idzie z postępem :-)

J.

Reply to
J.F

wtorek, 25 października 2022 o 12:25:43 UTC+2 sirapacz napisał(a):

Ja mam cholernego hp, chyba spadek po dellu - ogólnie komputerek milutki, tym bardziej że udało się go kupić z 8GB RAM - i to już sporo lat temu - tylko to durne zasilanie. Najpierw był popsuty kabelek od zasilacza - w sumie standard w polizanych lapkach, więc po dłuższym czasie robienia origami z kablem w końcu kupiłem zamiennik - nie dało się wziąć innego z taką samą wtyczką, bo wtyczka 3-bolcowa - w środkowym jest

1-wire do EEPROMu w zasilaczu - i musi się odczytywać dobra wartość żeby lapek zaczynał ładować baterię.

A ostatnio (tzn. już pewnie z rok czy nawet dwa) znów przestał chcieć ładować. EEPROM się wyłopotał na wietrze? Cóż, wyjąłem baterię i robi za stacjonarkę. Chyba że bateria zdechła. Albo się ew. tak wyładowała, że trzeba przez dłuższy czas potrzymać na ładowaniu? Tak sam w tablecie - jak rozładuje się aż do five blinks of death to podładowanie do stanu, w którym się włączy z ładowarką, trochę trwa. Dziwnie w sumie też działa z podłączoną ładowarką - jak się pracuje (ta, pracuj, gra się ;) gdy pokazuje 100% baterii to to 100% zostaje - powiedzmy po 2h spada do 90%. Ale jak się zacznie np. na 40% to po godzinie już pika, że poniżej 15% :(

Reply to
Dawid Rutkowski

rozjechane ogniwa - zwiastun śmierci baterii bo jak jedno w końcu będzie mieć 3V a reszta 4,2 to śmierć już w zasadzie nastąpiła. Zawsze myślałem, że ogniwa w bateriach lapkowych są balansowane. No i niby kabelki są pomiędzy ogniwami ale podejrzewam, że jedynie do pomiarów a nie wyrównywania.

Reply to
sirapacz

W telefonach tak, ale jeszcze nie widziałem laptopa, który nie umiałby działać bez baterii.

Z drugiej strony w telefonach to nie jest takie proste -- widziałem kiedyś procedurę ratunkową dla telefonu, która wymagała odłączenia baterii i podłączenia telefonu przez USB do komputera. Zgłaszał się wtedy jakoś inaczej niż normalnie i można było wrzucić nowy flash.

Reply to
Arnold Ziffel

Kupiłem jakiś czas temu EEE PC. Takie mały, 7-calowy (choć są różne wersje, mi zależało na tej najmniejszej), dosyć słaby laptop do niewymagających zastosowań. Przydaje się w terenie, na wyjazdach, czy choćby żeby przeprogramować radiotelefon w samochodzie. Używany był, i to dosyć mocno, bo bateria CMOS była już zupełnie rozładowana (wymieniłem).

Główna bateria trzyma w nim wystarczająco długo, żeby się nie przejmować (spokojnie pracuję na baterii godzinę, może nawet dłużej, a więcej raczej nie potrzebuję -- to nie jest laptop do długiej pracy), ale jak naładuję laptopa i zostawię go z baterią choćby na tydzień, to potem mam kilkanaście procent baterii (a jak zostawię dłużej, to rozładowuje ją do zera tak, że nie startuje z baterii).

Nie mierzyłem poboru prądu, gdy laptop jest wyłączony (ciężko to zrobić bez rozbierania wszystkiego albo robienia jakiejś rzeźby na drutach), nie wiem też, czy to jest w nim normalne, czy może mój egzemplarz ma jakiś problem. Radzę sobie wyciągając baterię na czas przechowywania, a używam go na tyle rzadko, że to nie problem (a jak potrzebuję użyć, to zwykle nie mam czasu go wcześniej ładować -- chcę żeby był gotowy do pracy, chociaż dorobiłem do niego dodatkową ładowarkę samochodową i z power banka).

Taka ciekawostka.

Reply to
Arnold Ziffel

To podładowanie może się odbywać bardzo małym prądem, tzw. precharge.

Reply to
Arnold Ziffel

Śmierć to jedno, ale ciekawe, czy to może wybuchnąć jak np. w hulajnodze.

Reply to
Arnold Ziffel

Mozesz miec racje, choc teraz moze byc tez monitor połączony z balancerem. Tym niemiej powinno to zabezpieczyc przed drastycznym przekroczeniem napiec w pojedynczym ogniwie.

Swoją drogą - ciekawe, jak to sobie bez balancera radzi - jest jakis naturalny mechanizm?

J.

Reply to
J.F

Wybuchnac jak wybuchnac

formatting link
formatting link
formatting link
J.

Reply to
J.F

Pasuje to pracy laptopa na wstrzymaniu. Jak zamkniesz matrycę to może masz domyślnie ustawione usypianie a nie wyłaczanie go.

Reply to
sirapacz

założenie, że ogniwa w szeregu będą mieć niewielkie różnice w rezystancji wewnętrznej i będą się jednakowo starzeć

Reply to
sirapacz

czwartek, 27 października 2022 o 14:56:15 UTC+2 sirapacz napisał(a):

eeePC tak mają, serwsanci domyślnie nosili w z wyjętymi bateriami. Co ciekawe, w moim to tak jakoś się pojawiło - rozładowywał baterię jako wyłączony (na pewno wyłączony, linuxowy shutdown), ale potem znikło i teraz mogę go trzymać z włożoną baterią i po kilku miesiącach w szufladzie (praktycznie na wyjazdy tylko zabieram) bateria nadal pełna.

To były fajne wynalazki, choć ten 7" ubogi taki, szybko wyszła wersja 9" (7" był chyba 800*600, 9" 1024*600 - więc wzrost powierzchni nie tak duży jakby wynikało z przekątnej), ale ta też miała za małe klawisze do sensownej pracy, chyba że dla mangowych panienek. Ja mam 10" i ten już ma klawiaturę w porządku. Ale i tak porównując z tymi obecnymi płaszczakami to jest kobyłka. No ale trzeba też porównać cenę.

Reply to
Dawid Rutkowski

W moim EeePC dodałem chiński konwerter z USB-C na 20V. Wszyty w obudowę tak, że wygąda prawie jak z fabryki. Podpięty wprost pod wtyczkę zasilającą. Dzięki temu mogę go zasilać z powerbanku dajacego 20V (prawie każdy dobry USB-C obecnie).

Na tyle to wygodne, że w znacznie większym X230 dorobiłem kabel USB-C->20V i zasilam z powerbanku, w środku ten sam "konwerter".

Obecnie są powerbanki (choć jeszcze drogie) potrafiące dać 5A/20V. natomiast 3A/20V to niejaka normalność.

W ten sposób mam baterię zapasową do laptopa.

Reply to
heby

Też mi się z tym skojarzyło, ale zdecydowanie go wyłączam a nie usypiam. Żadna dioda też ani nie świeci, ani nie miga, a po włączeniu przechodzi normalne bootowanie.

Reply to
Arnold Ziffel

Ciekawe czemu. Może tam jest jakiś bug sprzętowy lub BIOSowy i coś się do końca nie wyłącza...

Można byłoby poczytać (może ktoś już to rozwiązał), ale z drugiej strony na tyle rzadko go używam, że nie chce mi się drążyć.

W sumie nawet nie wiem, jaką mam rozdzielczość. Wiem, że czasem za małą i niektóre rzeczy nie mieszczą mi się w pionie. Natomiast ogólnie swoją funkcję spełnia.

7" ma zdecydowanie za małe klawisze. Ciężko na nim pisać coś dłuższego.
10" to już tak na granicy. Ten mój ma przede wszystkim nie zajmować miejsca :)
Reply to
Arnold Ziffel

Gdzie dokładnie go wcisnąłeś? To wersja 7 cali? W tym moim nie ma za dużo miejsca. Używam zewnętrznej przetwornicy step-down, wsadzonej w ładną, małą obudowę, i jak potrzebuję to zasilam z jump startera (w środku sądząc po napięciu wyjściowym są 4 ogniwa li-ion albo li-po) albo z samochodu.

Z drugiej strony jakby tak wrzucić przetwornicę do środka, to nie musiałbym pamiętać, żeby wozić ją osobno...

Reply to
Arnold Ziffel

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.