no ciekawostka. Atmega 128A, po pierwszym włączeniu widoczna poprawinie jako Atmega128 (mkAVRCalculator). Ustawiłem sobie fusy (kwarc, brown-out) - ok. Wrzucam program, coś się wykrzaczyło przy weryfikacji - AVRdude coś napisal że przestawił sie jakiś fuse, czy przywrócić
- no to kazałem przywrócić. Kurcze nie pamiętam co - i teraz atmega śpi. Zero komunikacji. Na kwarcu zero czegokolwiek.
Zdechła ? Niemożliwe, układ sprwdzony, z atmega 128 na innej PCB wszystko chodzi dobrze... Można uwalić AVR przez błąd w programowaniu ?