zuzycie energii przez bzdety???

Spojrz na licznik z zegarkiem w reku. U mnie 40W ciagnie non stop :-(

Z czego wiekszosc to chyba fax i radiobudzik LED.

J.

Był 9 luty 2007 roku (piątek) gdy o godz. 21:37, wszystkim znany *J.F.* napisał(a):

Myślałem ze juz nikt nie odpowie. A swoją drogą to sadziłem iż takie ustrojstwo jak licznik ma jakąś bezwładnosć (jakas moc) od której rusza. Nie mogłem jednak nigdzie znaleźc jaka to wielkość. Pewnie "wykoszę" te wszystkie udogodnienia i wróce do "zywych" pilotow..oraz nakręcanych zegarków i budzików...:-) Musze chyba jednak zrobić jakiś test choć z powodów pomiarowych (ruchu tarczy przy tak niewielkich mocach poszczególnych "mini" odbiorników bedzie to troche trudne.. No i piwo sie ociepli .. :-)

xxxx napisał(a):

Pobór prądu jest pomijalny w porównaniu z wygodą używania pilota. :) Właśnie zmierzyłem w stanie czuwania:

- TV LCD: 1..2W

- amplituner 5.1: <1W

- odtwarzacz DVD: <1W

- zegar LED: <1W

Powyższe 4 klocki włączone 24/7 przez cały rok zużyją razem 44 kWh co kosztuje około 15 zł. Czyli 1,25 zł/mc.

Zdecydowanie większe oszczędności daje kupienie energooszczędnej lodówki i zmywarki niż "twarde" wyłączanie klocków RTV.

A na koniec jak się okazało mój faworyt nieoszczędności: :-)

- nbox recorder: 32W w stanie czuwania (włączony dysk)

Był 10 luty 2007 roku (sobota) gdy o godz. 2:38, wszystkim znany *Adam Dybkowski* napisał(a):

Kurde mol... To co u mnie w takim razie tak "żre" te watogodziny. Jak pomierzyć (oczywiście kazde zurzadzeń z osobna) w prosty sposób pobór mocy. Nie bardzo chce mi sie sie siedzieć i iliczyc obroty licznika.POza tym trzeba by było więcej aby wyeliminowac błąd pomiaru czasu (a co za tym idzie bład jednego obrotu).

Uprzedzam watomierza nie posiadam.--

Pozdrawiam

--------------- ***ERA**** ICQ: 408-635-822

Był 10 luty 2007 roku (sobota) gdy o godz. 2:38, wszystkim znany *Adam Dybkowski* napisał(a):

Mam jeszcze pytanie. Czy róznego typu łądowarki akumulatorków, telefonów itd (jest tego troche .. :-) pobierają proad jesli nie pracują tzn nie ładują tego do czego sa przeznaczone a sa jednak pod napięciem.

xxxx napisał(a):

Ja mam miernik mocy, który swojego czasu kosztował rozsądne pieniądze (AFAIR poniżej 50 zł) w Lidlu. Ja kupiłem go niewiele drożej na Allegro. Pokazuje napięcie i częstotliwość sieci, prąd pobierany przez podłączone urządzenie, cos fi, moc [W], moc max od chwili zresetowania [W], zlicza kWh i przelicza na kwotę (trzeba wpisać ile kosztuje kWh). Polecam.

Był 10 luty 2007 roku (sobota) gdy o godz. 11:58, wszystkim znany *Adam Dybkowski* napisał(a):

Mozesz mi przesłac fotke tego miernika Mieszkam w poblizu lidla wiec moze sie z nim spotkam..:-)

adres snipped-for-privacy@wp.pl (usun cyfry z adresu)

xxxx napisał(a):

Wygląda dokładnie jak ten i to jest chyba właśnie ten model:

lwh napisał(a):

Wg mnie nie można tak generalizować. Ładowarka 4xAA z zewnętrznym zasilaczem transformatorowym w stanie bezczynności nie będzie pobierać zbyt wiele prądu.

Ładowarki impulsowe do komórek natomiast robi Chińczyk metodą im-taniej-tym-lepiej więc nie zdziwiłbym się, że bez obciążenia taka przetwornica będzie miała sprawność 10%. A z obciążeniem 50%.

a ten transformator to prądu jałowego to nie ma?

Marek Lewandowski napisał(a):

Ma. Ale zdecydowanie nie taki, jaki ciągnie aktywna ładowarka (podczas napychania ogniw 4xAA).

A podlaczales pod swoj watomierz ?

Bo mnie by akurat nie zdziwilo odwrotnie - ten transformator na biegu jalowym sie grzeje, a przetwornice Chinczyk co prawda zrobil tanio, ale wyszla calkiem dobrze ..

J.

[...]

wKF: bez obciążenia to będzie sprawność 0.00% - cała pobrana energia, to straty.

RoMan Mandziejewicz napisał(a):

Jasne. Czyli bez obciążenia możemy mówić conajwyżej o mocy zużywanej na nicnierobienie. Wracając do ładowarek: najtańszy Chińczyk impulsowy do Nokii (czyli step-down z wyprostowanej sieci do niestabilizowanych

5V/750mA) bez podłączenia do telefonu zużywa poniżej 1W i tu mój miernik mocy nic nie pokazuje. Trzeba by dołożyć sporą pojemność do ładowarki za mostkiem i zmierzyć prąd amperomierzem DC.

Spinacz biurowy, Adam Dybkowski snipped-for-privacy@45wp.pl!

Oj nie...

Ładowarka impulsowa do Nokii na 12V, kosztująca 3 zł, pobiera... Nie mierzyłem dokładnie, ale zrobiłem sobie taki zestaw plecakowy - ładowarka, akumulator 2Ah i amperomierz wskazówkowy (ma zakres 5A, innego nie było). Po włączeniu ładowarki wskazówka ledwo co drgnie, za to po podłączeniu telefonu (Nokia 6230i) wyraźnie się wychyla (chociaż nawet 200 mA nie osiąga).

Przy czym o to drgnięcie po podłączeniu ładowarki do akumulatora mógłbym posądzić wmontowaną diodę LED...

Ale pewnie ładowarki na 230V mają inaczej.

1 W to rzeczywiście nie dużo. Dla pojedynczego gospodarstwa domowego. Jednak w skali makro jest to dużo. Ładowarki, telewizory w Stand By i inny sprzęt elektroniczny "na czuwaniu" pożerają ogromne ilości energii. Na takie właśnie bzdety pracuje conajmniej jedna elektrownia. U mnie dużo prądu bierze wyłączony komputer (Płyta główna ASUS) - Licznik się obraca więc jest to ponad 15 W ( Przy 11 W licznik jeszcze stoi). Ponad 11 W pobiera też radiomagnetofon Panasonic RX DS18 (licznik się obraca). Inne urządzenia są poniżej "progu" wyczuwalnego przez licznik i wszystkie razem ( wieża Radmor 5500B, telewizor PHILIPS i radiobudzik Grundig Sono Clock 21 pobierają tyle że licznik się nie obraca. Gdyby zebrać to wszystko do kupy u mnie uzbierałoby się około 40 W. Dlatego wyłączam z sieci wszystko to co zbędne. Co za problem wyłączyć listwę zasilającą ? A ładowarki wyłączam tez dlatego że włączone do gniazdka brzęczą -mam czułe ucho i tego nie lubię.

Pozdrawiam ! Robert

>