Zasilanie silnik elektryczny-akumulatory

Loading thread data ...

W dniu 2010-07-04 17:56, Adam Zielinski pisze:

[...]

Po kolei: Stary wózek:

550W/24V = 22.92A 60Ah/22.92A=2.62h

Nowy wózek:

700W/24V = 29.17A 100Ah/29.17A=3.43h

Tyle z matematyki. Z życia może wynikać znacznie więcej. Jeżeli w tym nowszym wózku faktycznie tak mocno spadł zasięg, to można podejrzewać co najmniej 2 rzeczy. Słabą jakość akumulatorów lub uszkodzenie silnika. Należałoby sprawdzić jaki faktyczny pobór prądu generuje silnik wózka i dopiero na tej podstawie można by coś wnioskować, inaczej to wróżenie z fusów. Tym bardziej że nie wiemy czy jest to silnik komutatorowy, czy np BLDC.

Reply to
Miłosz Skowyra
Reply to
Włodzimierz Wojtiuk

W tych wyliczeniach byłoby wszystko OK przy założeniu, że silnik obciążaony jest mocą znamionową.

Jeżeli obciążenie jest niższe od znamionowego wtedy czas pracy bedzie dłuższy.

Z postu autora można wywnioskować, że wózek przy prędkości 6km/h przebył 30km, a zatem jechał 5 godzin. czyli średnia moc chwilowa silnika wynosiła 60/5*24 288W. W pierwszym wypadku silnik nie był w pełni obciążony.

W drugim wypadku silnik pracuje z mocą znamionowej 3,43*15= 51,45km

Z opisu autora należy wyciągnąć wniosek, że akumulatory wyzioneły ducha. Niestety technologia AGM jest atrasznie wrażliwa na złe ładowanie (przeładowamnie akumulatora).

Zbyszek

Reply to
Zbyszek

W dniu 2010-07-04 21:08, Włodzimierz Wojtiuk pisze:

Teoretycznie tak... a w praktyce... możesz mieć do czynienia od małych literek do bezduszności PFRON włącznie ;(

Reply to
Miłosz Skowyra

Dnia Sun, 04 Jul 2010 20:23:58 +0100, Miłosz Skowyra napisał(a):

A te aku to byly chociaz deep cycle? I czy one byly wyjezdzane do zera? Jak tak, to nic dziwnego, ze padly. Moze watkotworca powie, jak one byly eksploatowane.

Reply to
Jaroslaw Berezowski

Dnia Sun, 4 Jul 2010 18:56:36 +0200, Adam Zielinski napisał(a):

IMO powinny wytrzymywać mnaiej więcej tyle sam cykli ładowanie/rozładowanie, czyli koło 1000. Twoje wykazały istotny spadek pojemności już po kilkudziesieciu cyklach więc albo są niskiej jakości, albo nie są trakcyjne albo np. zabrakło w nich wody (czynnik z niewłasciwej konserwacji). Powinieneś albo je reklamować albo ustalić czyjej są produkcji i jakiego typu i skonsultować sprawę z producentem.

Reply to
Jacek Maciejewski
Reply to
Adam Zielinski

W dniu 2010-07-05 10:43, Adam Zielinski pisze:

Nie zrozum mnie źle, ale na Twoim miejscu raczej sugerowałbym zapoznanie się z prawami konsumenta. Czasem rozsądne pismo poparte zestawem paragrafów zdziała więcej niż samodzielne ingerowanie w wózek. Dopiero znacznie później zabierałbym się za grzebanie w elektryce (elektronice).

Reply to
Miłosz Skowyra

Użytkownik "Jaroslaw Berezowski" snipped-for-privacy@gov.pl napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@news.yarross.net.pl...

A co to jest deep cycle...? ;) Tak, to są akumulatory trakcyjne, do głębokich rozładowań - firmy Hoppecke, choc słyszałem że najlepsze, najtrwalsze akumulatory do tego typu zastosowań, robi amerykańska firma MK Battery - tyle że 100Ah, jeden kosztuje 1400zł :( Ale też wartoby było się poświęcic - gdybym miał pewnośc, że wytrzymają te 3 lata, przejadą ponad

3000km - a nie padną po pół roku, po 500km... - i tak, około 20-25 ładowaniach :( Choc producent oferuje 1000 cykli

Jak były ładowane? - tzn. dośc regularnie, nie stały rozładowane!, zaraz po rozładowaniu, ponad 50% je ładowalem, jeszcze tego samego dnia! Rozładowywane może i były dośc głęboko, ale też nie do końca, przynajmniej na początku, kiedy jeszcze dobrze trzymały. Potem sporadycznie zdarzyły się ze 3-4 takie przypadki, że wyjechałem w teren i wózek ustał, akumulatory się całkiem rozładowały - ale zmierzyłem woltomierzem, jeszcze wtedy napiecie było po 11,9V na jednym - a wiec chyba nie za niskie... Po pełnym naładowaniu było 13,4V na jednym. Tylko taka dodatkowa obserwacja - na początku rozładowywały się do 11,9V, jak napisałem, i wózek sie zatrzymywał - a teraz ostatnio, gdy już mogłem przejechac tylko 20km, wozek padał - a napiecie na zaciskach bylo jeszcze 12,4V - a wiec spadło jakby tylko o 1V, ale i tak wózek juz nie chciał jechac. Czyżby spadła objetośc akumulatorów, zasiarczenie...? Podobnież są też takie mierniki do mierzenia objętości akumulatora, np. UNIT UT70A, bez obciążenia - jak one są wiarygodne, czy warto z nich korzystac?

Pozdrawiam

Reply to
Adam Zielinski
Reply to
Marcin Wasilewski
Reply to
Adam Zielinski

Użytkownik Miłosz Skowyra napisał:

Cztery rzeczy. Trzecią jest uszkodzony układ ładowania - albo nie doładowuje do pełna albo (i na to może wskazywać sukcesywnie malejący zasięg) przeładowuje robiąc stopniowo kuku akumulatorom. Czwartą jest pogarszający się stan transmisji mocy mechanicznej - rosną opory, więcej prądu idzie...

Reply to
invalid unparseable

Przede wszystkim zainwestuj w porządny prostownik. Do zwykłych akumulatorów kwasowych w przypadku przeładowania ubytek elektrolitu można uzupełnić wodą. W przypadku akumulatorów AGM i żelowych następuje poniekąd nieodwracalne uszkodzenie akumulatora.

Zbyszek

Reply to
zbyszek

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.