Z czego zyja serwisy?

Powitanko,

Nigdy w zyciu nic nie oddalem do serwisu. Zupelnie nieznane mi sa to rejony Swiata. Az tu trafila sie przykrosc i uszkodzilem koledze kamere. W sensie mechaniczno-elektronicznym naprawilem, natomiast pozostaly zarysowania na elementach obudowy. Udalo sie w jednym z serwisow podejrzec nr czesci, napisalem tedy do autoryzowanego serwisu, a ci naprawe wycenili na ponad 900zl (czesci nie sprzedaja). Sama czesc namierzylem w paru roznych krajach, ale wszedzie to koszt ok. 550zl. To jest prosty pierscien oslaniajacy obiektyw (z gwintem na filtry) i LEDy oswietlajace. Jest nieruchomy, nie pelni innej funkcji. Pomijajac juz moja sprawe (pewnie skonczy sie na zamowieniu takiego elementu u kogos z laserem), to zastanawiam sie, z czego zyja serwisy, szczegolnie te nieautoryzowane. a) Maja tajemny dostep do czesci w cenach normalnych b) Bywaja desperaci sklonni zaplacic za naprawe np. 90% wartosci przedmiotu naprawianego. Strach pomyslec, co by bylo, gdybym np. uszkodzil optyke, albo mobo...

Pozdroofka, Pawel Chorzempa

Reply to
Pawel "O'Pajak
Loading thread data ...

Jest parę firm sprzedających części głównie dla serwisów (np. North), która wymagają przesłania dokumentów firmy itp. Ale trudno się wypowiadać o poziomie cen - bo to bardzo różnie bywa.

Co do opłacalności napraw - oczywiście zdarza się i tak, że nie ma ekonomicznego sensu tego robić. Wszystko zależy od konkretnego przypadku. Przy wartości naprawy 90% nowego urządzenia - to oczywiście sensu nie ma.

Ale też takie przypadki są statystycznie rzadkie. Najczęściej koszt naprawy stanowi znacznie mniejszą część ceny nowego sprzętu.

I na tym się właśnie zarabia.

Z tego, że w twoim przypadku się "nie opłaca" nie możesz wyciągać zbyt ogólnego wniosku po prostu.

Reply to
sundayman

bo to wszystko jest poustawiane, serwisy żyją z ryczałtów... może niech kumple tuska się wypowiedzą, bo ja dopiero zobaczyłem zjawisko...

Reply to
tusk, donald tusk

Dnia Fri, 30 May 2014 18:14:44 +0200, Pawel "O'Pajak" napisał(a):

Z czego zyja ... z gwarancji. Albo z drobnych szybkich napraw. Albo sie przerzucaja na wyroby, ktore sie jeszcze daje serwisowac

Mozliwe. Co nie znaczy ze tanio sprzedadza. Patrzac na allegro - gdzies daje sie kupic czesci tanio, ale to raczej okazje. Oficjalne kanaly moga miec duze upusty, ale nawet za pol ceny to drogo :-)

To jest zamkniety krag - coraz trudniej naprawic nowoczesny wyrob, bo nie ma dokumentacji, czesci, miniaturyzacja, a wszystko czesto na jednej plycie. Jak serwisant zarabia w dolarach czy euro, 100 na godzine, to naprawa bylaby droga, moze nawet drozsza od sprzetu. Wiec nik tego nie kupi. A skoro nie ma serwisow, to nie ma czesci i dokumentacji. Producentom to odpowiada bo wiecej zarobia na sprzedazy nowych, a obywateli krajow trzeciego swiata maja w ... Zreszta i u nas rosna zarobki i bedzie to samo.

Serwisuje sie jeszcze rzeczy drogie - samochody, kamery ..

J.

Reply to
J.F.

W dniu 2014-05-30 18:14, Pawel "O'Pajak" pisze:

Jak zaobserwowałem serwis pralek automatycznych żyje z tego iż przyjeżdża fachowiec i za 50 zł ( lub więcej) stwierdza pralka do wymiany. Facet nie wozi ze sobą praktycznie żadnych narzędzi ani części. krótka diagnoza i do widzenia. Andrzej

Reply to
Andrzej K

Siec Best Buy, loco USA - za samo otwarcie obudowy biora 75 dolcow. Wymiana dysku w laptopie Sony - zryczaltowana oplata w servisiw Sony -

400 dolcow plus koszta przesylki.

Jak naprawiac gdy odtwarzacz DVD kosztuje 40 dolcow a plaskie telewizory zaczynaja sie od 300 dolcow? Niedawno zepsula mi sie suszarka do bielizny firmy Bosch. Wymiana czujnika - 300 dolcow. Wiec jak sie zepsula pralka, to dalem na zlom. Za nowa zaplacilem niewiele wiecej niz by kosztowala naprawa.

kamer tez sie nei oplaca serwisowac

A.L.

Reply to
A.L.

W dniu piątek, 30 maja 2014 21:57:01 UTC+2 użytkownik A. L. napisał:

Konsumenckiej kamery nie warto naprawiać. Ale jest cały rynek kamer profesjonalnych. Niektóre kosztują tyle ze kilka nisko budżetowych Rollsów można kupić zamiast jednej kamery. Te się naprawia.

Reply to
Zachariasz Dorożyński

przychodzi PO kontrahent i od drzwi:

- Panie kupiłem radio i coś mi nie działa...

- Panie a co ja Panu poradzę, ale zostaw Pan...

- zostawia:

formatting link
50 pln...

Reply to
tusk, donald tusk

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.