Pytanie do kolegów, którzy bardziej siedzą w temacie;
Potrzebne mi wzmacniacze (ze 2 szt) takich "laboratoryjnych" wzmacniaczy audio. Znaczy - coś prostego, bez żadnych regulacji poza głośnością, o możliwie szerokim paśmie i małych zniekształceniach (ale rozsądnie).
Coś, co nadaje się do wzmocnienia jakiegoś sygnału z generatora funkcyjnego, albo innego źródła, po to żeby dostarczyć do jakiegoś np. przetwornika.
Nie chodzi o "kosmiczną" audiofilską jakość - ot, coś co w miarę równomiernie i wiarygodnie wzmocni mi sygnał 20-16000 Hz.
Wyobrażam sobie coś mniej więcej takiego ;
Więc, najlepiej chyba zrobić coś samemu - i tu właśnie prośba o podrzucenie jakiegoś scalaka, który by załatwił sprawę.
Układów jest pierdzilion, i wolałbym skorzystać z wiedzy kolegów, zamiast się przekopywać przez tony informacji w temacie...
Wymagana moc to powiedzmy jakieś 20W, mono czy stereo - właściwie bez znaczenia. Żeby dało się zasilić jakoś w miarę prosto (powiedzmy do 24V, niesymetrycznie).
Aha - no oczywiście można postawić jakiś wzmacniacz "z domu" (tak mam właśnie teraz, jakiś technics bodajże), ale niewygodne toto, duży klamot i w ogóle - przerost formy nad treścią w tym zastosowaniu.