Wykrywanie pradu

W dniu niedziela, 30 marca 2014 11:48:32 UTC+2 użytkownik snipped-for-privacy@gmail.com napisał:

[Ups, wyslalo sie w trakcie ]

Chce w kotlowni (skad wychodzi zasilanie) wykrywac kiedy pompa pobiera energie, abym zapal diodke, mierzyl czas i liczbe wlaczen do jakichstam statystyk.

Jak to podpiac do uC zgodnie ze szuka, aby bylo bezawaryjne i bezpieczne?

bajcik

Użyj przekładnika prądowego.

W dniu 2014-03-30 11:50, snipped-for-privacy@gmail.com pisze:

Przekładnik prądowy, nawet skrajnie prymitywny samoróbny.

P.P.

Nie ma sensu robić, skoro można kupić, choćby na Allegro wisi jakaś Talema za 8PLN.

Jak chcesz wykrywać tylko stan pracy to przekaźnik prądowy - np. taki:

Inna sprawa, że niewiele dopłacając można kupić licznik energii z wyjściem impulsowym. Przekładnik prądowy jaki radzą koledzy też nie jest za darmo, a wykorzystanie go będzie bardziej kłopotliwe.

To już lepiej nawinąć bezpośrednio na ten dynks (kontaktron) - ale to w przypadku stałego prądu.

Chyba jednak znacznie taniej niż przekaźnik czy licznik.

Na czym ma polegać kłopotliwość?

Kontaktron. Ale to się robi bez rdzenia. Tylko po co, skoro przekładnik masz gotowy i tylko brać?

Alternatywnie do przekładnika możesz dać jakiś rezystor, na którym będzie spadek napięcia wystarczający do zapalenia transoptora (wartość policz dla prądu pobieranego przez pompę i spadku wymaganego dla transoptora).

Przekładnik już zapewnia izolację - po co jeszcze transoptor? Poza tym

- dioda transoptora może bezpośrednio obciążać przekładnik - oczywiście jest to jest transoptor albo AC (czyli z dwoma diodami LED włączonymi antyrównolegle) albo dasz zewnętrzną diodę zwierająca prąd wsteczny - może być LED, który będzie sygnalizował przepływ prądu przy okazji.

Jak toto ma podłączyć pod uC? (ja oczywiście wiem, ale zaproponowałeś - to tłumacz)

Prywatnie stosowałem taki prosty układ: szeregowo z obiornikiem mały rezystor mocy, aby spadek napięcia na nim był w okolicy 2V przy pełnym pradzie roboczym. Do niego równolegle dioda transoptora i rezystor ograniczający jej prąd.

Potrzebowałem tego do badania szybkości reakcji hamulca silnika (zintegrowany hamulec) po wyłaczeniu prądu i liczyła się każda sinusoida. Nie przypuszczam żeby w przykładzie potrzebna była taka precyzja, ale uklad ogólnie się sprawdzał i pracował sobie kilka lat bez awarii.

W dniu 2014-03-30 14:04, RoMan Mandziejewicz pisze:

RoMan, Twoja wiedza zasługuje na szacunek, ale dlaczego tak ironicznie się wypowiadasz? Adam miał na myśli układ z rezystorem i transoptorem _zamiast_ przekładnika. Ciekawe, jak dokładnie zrozumiałeś zdanie Adama? Może stylistycznie nie jest poprawne, a logicznie? Też chyba nie. Powinien użyć sformułowania "alternatywa wykluczająca", bo w logice alternatywa dopuszcza także dwa zdania prawdziwe.

W dniu 30.03.2014 o 15:00 Sebastian Biały snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> pisze:

Ja bym dodał jeszcze zabezpieczenie opornika czyli trzy diody 1N400x w jednym kierunku spięte szeregowo i trzy w drugim, dają one ponad 2V spadku i zabezpieczają opór i diodę transoptora przy starcie pompy.

W dniu 2014-03-30 16:03, janusz_k pisze:

I cały układ niepotrzebnie się rozrasta. Przekładnik prądowy typu Talema, albo nawet własnoręcznie nawinięty jest według mnie prostym i bezpiecznym rozwiązaniem. Żaden element obwodu nie jest połączony galwanicznie z siecią. W obwodzie pompy nic się nie zmienia pod względem jej funkcjonalności i niezawodności. Pewną niedogodnością może być kondycjonowanie sygnału z przekładnika na sygnał załączona/wyłączona, ale z tym to poradzić sobie można na kilka sposobów. Najprostszy to diodowy prostownik jednopołówkowy z kondensatorem filtrującym - o ile przy prądzie znamionowym dioda zacznie przewodzić. Można kombinować z rezystancją obciążenia przekładnika i liczbą zwojów przewodu zasilania pompy przepchanego przez oczko.

W dniu 30.03.2014 o 17:13 Michał Lankosz snipped-for-privacy@tlen.pl pisze:

Ale jest prosty do policzenia i poskładania, w podwójnym gniezdzie nadtynkowym się zmieści. Dla typowych pomp 200W wystarczy 2.7 oma/5W.

No właśnie trzeba kombinować a nie każdy to potrafi, nie wiemy do której grupy należy autor.

W dniu 2014-03-30 11:50, snipped-for-privacy@gmail.com pisze:

Przekaźnik *prądowy*, na przykład:

Tyle że za tę cenę najprościej przezwoić najtańszy przekaźnik napięciowy AC. Zasada przezwajania prosta: iloczyn liczby zwojów i prądu ma pozostać stały.

W sumie też pomyślałem o tym ale prosto jest powiedzieć, gorzej zrobić. Miniaturowy przekaźnik - powodzenia z rozbieraniem i przewijaniem. Coś większego? R-15 - powiedzmy, że chciało by mi się to zrobić, ale cena i wymiary już zniechęcają.