Szybkoch?odz?ca lodówka

Dnia Thu, 8 Aug 2013 17:26:37 +0200, RoMan Mandziejewicz napisał(a):

Przeciez nie o to chodzi aby sie po budynku zbieglo :-)

Wierze, i dlatego mam watpliwosci czy urzadzenia opierajace sie na parowaniu plynu rownie dobrze zadzialaja na czynniku gazowym :-)

J.

Reply to
J.F.
Loading thread data ...

Chodzi o to, żeby śnieg uzyskać.

Ale wystarczy samo rozprężanie, żeby ochłodzić piwo.

Reply to
RoMan Mandziejewicz

Pan J.F. napisał:

Jest coś takiego jak piwo marcowe (chorwacka marka "Ožujsko" znaczy dokładnie "Marcowe"). Nazwa stąd, że marzec jest ostatnim miesiącem, kiedy temperatury nie są nazbyt wysokie do warzenia. To marcowe nastawino tak, by miało większą moc i dało się je długo przechowywać. Naszym pradziadom musiało starczać do jesieni.

Jarek

Reply to
invalid unparseable

Ostatnie trzy warunki z powodzeniem spełnia takie urządzenie:

formatting link
obniżyć cisnienie do ok. 20 mBar, a całą robotę wykona za nas sama woda. Co zrobić z lodem lub zimną wodą, to chyba wiesz.

Reply to
Krenauer

Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości Pan J.F. napisał:

To nie ma czegos wspolnego z dolna fermentacja ?

formatting link
"Drożdże fermentacji dolnej fermentują w niższych temperaturach, osadzają się na dnie fermentora, w większym stopniu wpływają na wydzielanie się dwutlenku węgla, powodują tym samym, że piwo jest bardziej orzeźwiające, ma czystszy i pełniejszy smak. Po fermentacji piwo leżakuje w niskich temperaturach, dojrzewa dłużej oraz posiada większą trwałość. Drożdże górnej fermentacji natomiast fermentują w wyższych temperaturach, zbierają się na powierzchni brzeczki i wydzielają większą ilość produktów ubocznych, alkoholi i estrów owocowych, co wpływa na większe bogactwo aromatyczno-smakowe."

Pilem ostatnio marcowe, calkiem dobre, choc kolejny wypust juz mi tak nie smakowal.

Tak czy inaczej - nie bardzo widze jak nalanie do beczki mialoby zepsuc smak piwa. Mowa oczywiscie o w miare swiezej beczce. No chyba ze ktos lubi prosto z kadzi ..

J.

Reply to
J.F

RoMan Mandziejewicz napisał(a):

Mógłbyś rozwinąć temat? Zainteresował mnie :)

Do wątkotwórcy: Uważam, że najlepsze (i najszybsze) w takich warunkach będzie chłodzenie napojów zimną wodą. Może nie jest to "kompletnie od czapy" ale najbardziej skuteczne w takich warunkach. Piwo w temperaturze 14 st., gdy na zewnątrz jest ok. 30 na pewno będzie się wydawać bardzo zimne. Zakładam, że nikomu nie będzie się chciało zrobić głębokiej dziury w ziemi i wrzucenia tam piwa na jakis czas. (Zreszta pewnie też osiągniemy ok 14-15 st. C)

Moduły Peltiera schłodzą IMHO o ok. 10 st.C (raczej nie więcej), co przy

32 st.C na zewnątrz jest niezadowalające. :(

P.S. Dlaczego przywiezienie "zwykłej" lodówki nie wchodzi w grę? Zakładając, ze będzie np. 10 osób i 4 spotkania, to "zrzuta na lodówkę"

- np. używaną juz jest raczej opłacalna. ;)

Reply to
JMP

Bierzesz samochód z klasyczną, MOCNĄ antena samochodową. Nadziewasz czteropak na antenę do końca, nie na szczyt tylko. Solidnie obwiązujesz sporą szmatą. Szmatę nasączasz benzyną. Wsiadasz w samochód i jedziesz 5km w jedną stronę i z powrotem. Szybko. Po powrocie masz zimny czteropak.

Uprzedzałem, że od czapy :P

[...]
Reply to
RoMan Mandziejewicz

W dniu 08.08.2013 o 12:39 Lisciasty snipped-for-privacy@post.pl pisze:

Dlatego najprostrzym i najlepszym rozwiazaniem jest wiadro zimnej wody, piwo schłodzisz na tyle żeby miało smak a koszty niewielkie. Pelitery w tzw 'lodówkach' turystycznychg to smiech na sali, jak włożysz chłodny napój to może utrzyma jego temp w upale ale o schłodzeniu zapomnij.

Reply to
janusz_k

RoMan Mandziejewicz napisał(a):

Dzięki, dobre :) Kojarzy mi się z owijaniem puszek mokrym ręczniczkiem papierowym i wrzucaniu do zamrazarki - chłodzi się dużo szybciej niż bez wody.

Reply to
JMP

Dobre to :] Patrzyłem na pompy próżniowe, czy takim jednofazowym klamotem o mocy około 150W, który kosztuje te 400-500 zł da się coś takiego zrobić, czy trzeba coś bardziej profesjonalnego? Niby producent deklaruje ciśnienie do 0,2 mbara, ale pytanie czy to wiarygodne, oraz czy to nie jest ciśnienie np. przy powierzchni tłoka, a po dołączeniu rurki i pojemnika już może nie być tak kolorowo :>

L.

Reply to
Lisciasty

Gaśnica śniegowa, albo odwrócona butla z CO2. Piwo do izolowanego pojemnika (bardzo nieszczelnego) i dwutlenkiem węgla do środka. Wylatując z butli część się zestali, a część wyparuje (dlatego nie może to być zamknięty pojemnik). Wszystko to się oczywiście ochłodzi.

574 kJ/kg, w "dużej" butli (takiej jak spawacze używają) jest jakieś 30 kg. Napełnienie takiej to jakieś 100 zł pozostaje jeszcze kwestia kaucji i dzierżawy, no chyba że masz własną. Kilogram wystarczy na jakieś 10 piw.
Reply to
shg

Tutaj bardziej potrzebny jest wydatek, niż niskie ciśnienie (aby zestalić wodę o temperaturze ca. pokojowej, trzeba jej odparować ok. 1/5 objętości). Można zrobić pompę dwustopniową - pierwszy stopień oparty o pompkę wodną (duża wydajność, podciśnienie zależy od temperatury wody - im zimniejsza tym lepiej), drugi stopień to konwencjonalna pompa próżniowa - w takich warunkach ma dużą wydajność.

Reply to
Krenauer

Eh, im dalej w las, tym więcej drzew :/ A pomyśleć, że chciałem się jedynie zimnego browara napić ;)

L.

Reply to
Lisciasty

Dnia Tue, 13 Aug 2013 06:00:29 -0700 (PDT), Lisciasty napisał(a):

Niestety - gdyby to takie proste bylo, to by mozna bylo w sklepie kupic za 50 zl :-)

Proponuje sie przeprosic ze zwyklym lodem zabranym z domu.

J.

Reply to
J.F.

Lisciasty napisał:

To się właśnie nazywa "wielkie ssanie na browar".

Reply to
invalid unparseable

Musisz zejść z ciśnieniem poniżej punktu potrójnego, czyli 6 mbarów. Ale to i tak bez sensu, w ten sposób odgazujesz piwo.

Pozdrawiam, Paweł

Reply to
Paweł Pawłowicz

W dniu wtorek, 13 sierpnia 2013 21:35:52 UTC+2 użytkownik Paweł Pawłowicz napisał:

Nieno, jakie piwo? Idea była żeby robić lód z wody, a potem wrzucać go np. do rezerwuaru w kiblu, gdzie leżakują browary :>

L.

Reply to
Lisciasty

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.