pływam sobie w szambie, pływam zanurzony po same uszy... nie mam nic, poza sznurkiem i klejem do klejarki... a tusk każe mi naprawiać drukarki... no żesz... w związku z tym... mam pytanie...
w jaki zestaw śrubokrętów powinienem się zaopatrzyć?
testowałem już z milion różnych (zakupionych za swoją kasę, bo nie tusk mi nie kupił), każdy jest syfiasty albo psuje śrubę albo w ogóle nie ma siły odkręcać bo się ślizga... ogólnie to jeden wielki syf, może Ktoś ma jakiś fajny zestaw i poda nazwę?