A w ogóle wracając do tematu wątku. Dzisiaj córka miała na kółku informatycznym takie coś jak KODU
- Vote on answer
- posted
12 years ago
A w ogóle wracając do tematu wątku. Dzisiaj córka miała na kółku informatycznym takie coś jak KODU
Użytkownik "Waldemar Krzok" snipped-for-privacy@zedat.fu-berlin.de> napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@mid.uni-berlin.de...
Ale to już nie robi assembler. Na litość. Równie dobrze możesz sobie zaallokować blok pamięci w C. Ale przecież to już nie jest obsługa zmiennych z poziomu języka. Rozumując w ten sposób, to assembler ma wszystko: struktury, drzewa, klasy, obiekty, metody i co tam jeszcze sobie programista w tym assemblerze napisze. Bo przecież w assemblerze da się napisać wszystko.
Niech ci będzie. Co prawda nie widzę dużej różnicy między mov ax,5 mov -4[bp],ax; tu się pomyliłem powyżej
a int c = 5; ale faktycznie zmienne na heapie kompilator załatwia automagicznie, w assemblerze trzeba wywołać funkcję systemową. Albo robić samemu, co też mi się zdarzało. Chociaż heap statyczny przypisany do programu też zdarza się w coponiektórych kompilatorach. Aha, assembler z możliwością deklarowania struktur też już widziałem. Taki preprocessor do normalnego assemblera. Wywołanie alloc też by się dało preprocem załatwić. Czasem się przydaje :-). Ale wtedy mamy już zdefiniowany język wyższego poziomu. Prawie jak Fortran.
Waldek
Użytkownik "Darek" snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:j508pq$8tr$ snipped-for-privacy@news.onet.pl...
Nie włączam się w dyskusję, bo nie programuje, ale lubię poczytać mądrych ludzi, ale następne, ale... przejmuje mnie smutek, gdy czytam o "idiocie, który zmusza do czegoś
To stwierdzenie przypomina mi jota w jotę wypowiedzi o bezsensie uczenia w szkole całek, równań (a jeszcze na dodatek, o Boże, z wieloma niewiadomymi), badania funkcji, i jeszcze innych głupot, kiedy wiadomo, że za kasą, taka panienka nie rozwiąże "już nigdy, żadnego równania". Do adremu. Uważam, że i najzacieklejszy "humanista" powinien rozumieć(!) czym(!) jest rozwiązywanie równań, choć nie musi ich rozwiązywać na kolanie prowadząc samochód:), ani programista nie musi programować w języku maszynowym, ale powinien zrozumieć owego programowania zasady, a jeżeli tego własnorozumowo nie zrobisz, nie będziesz faktycznie ich znał. Nie wiem, być może ten facet "przeginał", ale "programowo" nie widzę podstaw do tak jednoznacznego stanowiska jakie wyraziłeś.
Artur(m)
Użytkownik "Lelek@" snipped-for-privacy@iw.iw napisał w wiadomości news:j5358m$bep$ snipped-for-privacy@opal.futuro.pl...
Widzę ojca dumnego a nie widzę dziecka szczęśliwego. Tak się kończy najczęściej realizacja własnych ambicji kosztem dziecka (których realizacji najczęściej dziecko - nie rozumie).
Artur(m)
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" snipped-for-privacy@pik-net.pl napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@pik-net.pl...
Dlaczego tak nisko oceniasz syna. Poszedłby pracować dla RTL, ARD lubDW?
Artur(m)
Użytkownik "Jacek" snipped-for-privacy@ola.pl napisał w wiadomości news:snd4n0szpcig.141a362zchlrz$. snipped-for-privacy@40tude.net...
Obyś się nie mylił.
Użytkownik "Jacek" snipped-for-privacy@ola.pl napisał w wiadomości news:138jjr35oxcz3$. snipped-for-privacy@40tude.net...
NIby masz rację.
Użytkownik "Artur M. Piwko" snipped-for-privacy@buziaczek.pl napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@buziaczek.pl...
Ukonstytuuje się kiedyś ogólnoświatowa wersja angielska, i będzie zrozumiała nawet dla zachodniowybrzeżowegopapuasanizinnego:).
Artur(m)
No, całkiem tak jak polski i czeski, możliwość komunikacji podobna
Dnia Sat, 24 Sep 2011 00:44:03 +0200, Padre napisał(a):
Ale juz ze Slowakami rozmawia sie swobodnie. Ciekaw jestem jak oni sie ze soba dogadywali ... tak dobrze ze sie rozlaczyli przy pierwszej okazji ? :)
J.
Użytkownik "J.F." <jfox snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:1weg7enhimpx6$.mzyc0hihn2gb$. snipped-for-privacy@40tude.net...
Rozłączyli się dlatego, że zawsze byli traktowani jako Czechosłowacja "B", zapuszczona gospodarczo i infrastrukturalnie. Patrząc po tym jak Słowacja wyglądała kiedyś (druga połowa lat 90.), a jak wygląda teraz to mieli rację.
Dnia Sat, 24 Sep 2011 11:17:45 +0200, Marcin Wasilewski napisał(a):
Przy czym warto pamietac ze Czechy byly uprzemyslowione "od zawsze", a Slowacja nie.
Nie wiem jak wyglada naprawde teraz (euro, kryzys), ale jeszcze niedawno to nadal calkiem srednio mieli.
Jedna fabryka samochodow duzo daje - ale to zagraniczna inwestycja, a oni wiadomo - stawiaja w kraju najtanszej sily roboczej, najnizszych podatkow i ogolnie "sprzyjajacych warunkow" :-)
J.
Pan J.F. napisał:
Znajomy (już tu wspominany) zaczął się uczyć chińskiego po pierwszej wizycie w Chinach. Patrzył na napisy na ulicach i stwierdził, że wprawdzie nie rozumie dokładnie *co* tam jest napisane, ale *o czym*, to przeważnie wie. Japoński znał perfekcyjnie od lat. Chiński poszedł mu dość gładko.
To jest trochę tak, jak w Europie ze zrozumieniem całkowicie obcych języków na podstawie znajomości języków klasycznych (greki i łaciny). Nie że trzeba od razu znać te martwe języki, wystarczy świadomość zapożyczeń.
In the darkest hour on Sat, 24 Sep 2011 00:44:03 +0200, Padre snipped-for-privacy@no.net screamed:
Japoński a chiński pisany dzieli jednak więcej niż polski i czeski. Możliwość komunikacji praktycznie zerowa.
Ale zacznijmy od tego, że japoński można zapisać trzeba różnymi sposobami - dwoma alfabetami sylabicznymi - katagana i hiragana, które dla Chińczyków są niezrozumiałe ale również przy pomocy znaków logograficznych "zaimportowanych" niemal wprost z języka chińskiego, które w części dla Chińczyków są zrozumiałe.
In the darkest hour on Mon, 26 Sep 2011 09:30:21 +0200, RoMan Mandziejewicz snipped-for-privacy@pik-net.pl screamed:
I na tym od biedy, rozumienie się kończy. Importowane znaki (nawet z wymową on, chińską) się różnią w wymowie.
Nie wiem jak bardzo od biedy ale dwie moje kolezanki, jedna Chinka, druga Japonka tak sie porozumiewaja listownie. Rozmawiaja po angielsku.
Tomek
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
Ale nie piszemy o wymowie ale o rozumieniu znaków - w przypadku kanji nie ma praktycznie bariery językowej.
Acha - wyżej zapomniałem o czwartym zapisie - romaji.
In the darkest hour on Thu, 29 Sep 2011 18:24:07 +1000, Tom snipped-for-privacy@no.spam.invalid> screamed:
Będą problemy np. z wyrazami obcojęzycznymi, które w japońskim zapisuje się katakaną (komputer, ananas, niedźwiedź, etc.). Ale pewnie sens zdania da się/można wyłapać.
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.