Malowanie schematów - zupełnie luźny temat

W dniu 2011-12-24 01:34, MH pisze:

Jeśli urządzenie składa się z różnych oddzielnych modułów łączonych złączami to schemat hierarchiczny wydaje się tu naturalny, a gniazda stają się portami modułów. W przypadku układów jednopłytkowych nie czuję takiej potrzeby. Ścisłe hierarchiczne dzielenie takiego układu na bloki, z połączeniami tylko poprzez porty tych bloków, wydaje mi się sztuką dla sztuki.

Jeśli po objawach wymyśli który organ padł, to znaczy, że zna dokładnie budowę urządzenia. Między innymi dzięki studiowaniu schematów. Owszem może nie pamiętać który numer pinu jednego układu jest połączony z jakimś pinem innego, ale gdzie na schemacie jest podejrzewany układ to powinien wiedzieć niezależnie od rodzaju schematu.

Nie dlatego. Dlatego, że nie przyjmujesz do wiadomości uwag dotyczących poprawnego pisania na newsy i upierasz się przy pisaniu niepoprawnie. Jeśli twierdzisz, że nie jesteś orłem w interpunkcji, to po przeczytaniu dość prostej zasady "przed znakami interpunkcyjnymi nie stawia się spacji" właściwie powinieneś się ucieszyć, że od tej pory masz metodę na to, żeby być z interpunkcji lepszy. Ale ty będziesz upierał się, że będziesz stawiał tyle spacji ile chcesz. To oznacza, że zamierzasz robić oborę "bo tak" a nie dlatego, że jesteś z tego słaby. Dlatego Roman tak podsumował twój upór w pisaniu wbrew zasadom.

Trzeba być elastycznym :) Muszę czytać schematy elektroniczne, elektryczne i hydrauliczne czy pneumatyczne, w dodatku rysowane w różnych stylach. Trzeba się dostosować do tego co stworzył autor.

Chyba wyjaśniłem przyczynę.

Reply to
Mario
Loading thread data ...

Użytkownik " MH" napisał:

Twoich postów też. Kto Cię uczył stawiania przecinków?

Remek

Reply to
Remek
[...]

Zgadzam się, *duże schematy* trzeba rysować w sposób przemyślany i wielotorowo go skontrolować pod kątem poprawności i czytelności. W *małych* schematach pozwalam sobie na większy luz. K.

Reply to
John Smith

Oczekiwałeś, że będę razem z tobą wylewał gorzkie żale nad etykietami globalnymi, czy może jak sierota miałbym szukać czegoś na wydruku, zamiast wyszukać w PDFie?

^^^^^^^^^

Nieraz widziałem w biurze sekretarki, które robiły wydruk z worda, po to żeby ten wydruk zeskanować i wysłać w załączniku do maila. Po człowieku zajmującym się elektroniką (choćby amatorsko) oczekiwałbym trochę więcej polotu i umiejętności posługiwania się komputerem.

Reply to
Zbych

Użytkownik MH napisał:

Wiesz, schemat można narysować bo przepisy wymagają (tu kłaniają się schematy z najrozmaitszych DTR-ek) albo narysować bo zamawiający za wiedzę w nim zawartą płaci. Osiem lat zajmowałem się tym drugim - czyli rozkładaniem układów scalonych na czynniki pierwsze. Narysowanie schematu układu scalonego bez bardzo radykalnego przestrzegania pewnych konwencji graficznych i bez naprawdę głęboko przemyślanego hierarchicznego podziału czyni go zupełnie nieprzydatnym. Osobiście uważam siebie za jednego z lepszych na świecie speców od rysowania schematów - bo to ja z dwoma kolegami przez te osiem lat wyznaczałem standardy graficzno - jakościowe w czołowej firmie zajmującej się reverse engineeringiem układów scalonych. W naprawdę prawidłowo narysowanym schemacie istotne jest nawet optyczne zgranie głównego wejścia z głównym wyjściem sygnału - powinny leżeć w jednej osi, główny sygnał przez bloki powinien płynąć wzdłuż jednej osi itd... I takie schematy się czyta jednym rzutem oka, takich schematów byś chciał.

Na drugim końcu (gorsze od schematów z DTR-ek) są maszynowo generowane schematy układów cyfrowych. Porównać je można do ślimaka pomrowa albo do węża boa który połknął słonia (nie mylić z kapeluszem!). Z lewej cienko, po środku grubo, z prawej cienko - i tyle wiemy, więcej wiedzy z gołej netlisty można wyciągnąć (bo netlistę łatwo w automat do analizy wpuścić, graficzną postać schematu bywa trudniej...)

Ale potrzebę jasnego prezentowania schematów czuć może tylko ktoś kto musiał panować nad schematami dużych struktur - konstruktorzy systemów, konstruktorzy (jak ja) układów scalonych, analitycy (jak ja) układów scalonych - jak się ma schemat z czterema opornikami, sześcioma kondensatorami, trzema wejściami, jednym wyjściem i jedną pętla a pośrodku schematu symbol scalaka jako czarnej skrzynki to niezależnie od jakości graficznego przedstawienia da się taki schemat zrozumieć. I ludzie którzy daleko poza takie schematy nie wyszli mogą sobie nie uświadamiać jak ważne jest właściwe przedstawienie graficzne schematu - ważne dla nich żeby schemat był formalnie poprawny.

Reply to
invalid unparseable

In the darkest hour on Fri, 23 Dec 2011 20:47:51 +0000 (UTC), MH snipped-for-privacy@gazeta.SKASUJ-TO.pl> screamed:

To ta grupa nie jest w hie- rar- chii .pl powiadasz ?

No to weź sobie podopisuj co gdzie idzie na kartce .

Reply to
Artur M. Piwko
[...]

Za łatwe do przeczytania. Poprzednie było lepsze - pełny oczopląs ;)

Reply to
RoMan Mandziejewicz

Typowy problem w schematach elektrycznych maszyn. Tylko tam rozwiązaniem jest umieszczenie na dole/górze labeli gdzie _kontynuację_ szukać. Przykładowo przekaźnik i jego styki. W kolumnie w której występuje cewka znajdziesz informację jakie i ile styków szukać - na której stronie schematu. Przynajmniej w porządnie narysowanym schemacie. Nie wyobrażam sobie inaczej narysowanego schematu.

__ Pzd, Irek.N.

Reply to
Irek N.

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.