Maksymalne oddalenie spreztu np CD<>wzmacniacz polaczonych kablem

cinch

a jak daleko pojedzie samochod? A poleci samolot?

Im dluzszy i gorszy kabel tym gorzej. Co niedobre i co za dlugie to kwestia uzytkownika. Praktycznie lepiej nie dawac kabli dluzszych niz 2m dla cinch i 10m dla glosnikow.

Waldek

Waldemar Krzok pisze:

10m do głośników? Żartujesz chyba... Już raczej 30-50m jest rozsądną granicą.

A z chinchem to sprawa jest bardzo zależna od parametrów przewodu. Lepszy da i po 20m lepszą jakość, niż marny przewód 2m.

sundayman pisze:

Albo po co się tak ograniczać - głośniki z własnym wzmacniaczem zasilane

230V, a sygnał ciągniemy światłowodem. Przy kilku kilometrach nie będzie problemu (o ile weźmiemy do tego światłowód, a nie plastikową popierdułkę "toslinkową").

VSS pisze:

A to akurat jest w szerokim zakresie mało istotne. Policz sobie, jak szybko przewód miedziany przewodzi prąd (AFAIR 2/3 prędkości światła) i o ile czasu później dojdzie sygnał przewodem np. 20m w stosunku do przewodu 10m.

Znacznie ważniejsza jest jednakowa odległość każdego z pary głośników od słuchacza - dźwięk w powietrzu jest dużo wolniejszy a już pojedyncze milisekundy robią różnicę przy odsłuchu.

No chyba że piszemy o najbardziej podłym kablu, gdzie parametry kawałka

20m różnią się już znacząco od 10m.

Pan Adam Dybkowski napisał:

Pojedyncze milisekundy, konkretnie trzy, to różnica jednego metra. Jeśli ktoś uważa, że różnica jest katastrofalna, to powinien w ogóle zrezygnować z głośników i używać wyłącznie słuchawek.

W każdym kablu istotne parametry odcinka 20mm różnią się od odcinka

10m dwukrotnie, czyli o 100%. No chyba że kabel bardzo podły, wtedy różnica może odbiegać od 100%. Ważne jest co innego -- jak ta różnica parametrów wpływa na różnicę całości obwodów lewego i prawego głośnika. W pewnych realnych przypadkach wpływ ten może nie być zaniedbywalny.