OK. Ja po prostu nie lubię kopać się z koniem. A przez ustawienie defaultowego kodowania mam osiągnięty dokładnie ten sam cel co i Ty - brak krzaków w czytanych postach.
Piotrek
OK. Ja po prostu nie lubię kopać się z koniem. A przez ustawienie defaultowego kodowania mam osiągnięty dokładnie ten sam cel co i Ty - brak krzaków w czytanych postach.
Piotrek
W dniu 2011-06-07 12:11, Arkady pisze:
Mozilla jakoś sobie radzi przy czytaniu. Zwłaszcza gdy ma domyślnie (przy czytaniu postu bez definicji charsetu) kodowanie ustawione na ISO8859-2 a przypadkiem nadawca też ma ISO8859-2. Gorzej byłoby gdybyś miał ustawione UTF-8 i cytował kogoś kto nie ma deklaracji. Zobacz przykład Michała, który ma taki czytnik jak ty. Tak więc nie rzucaj pochopnie tekstów, że coś jest do dupy. Brak deklaracji charsetu jest ewidentną wadą. Na szczęście sofu zamiast korzystać z twoich rad (do dupy) dostosował się do standardu.
W dniu 2011-06-07 12:19, sofu pisze:
Źle myślisz. Usenet w trakcie przechodzenia z ISO na UTF. ISO nie jest jedynym dopuszczalnym standardem. Aby nie było problemów przy czytaniu lub cytowaniu powinna być deklaracja. To nie koniecznie zależy od tego jaki kto ma czytnik tylko na jakie kodowanie się zdecydował.
Nie ma standardowego kodowania bo współistnieją dwa standardy.
Po to powstaję pewne standardy komunikacyjne żeby wszystkim żyło się lepiej i wiadomo było jak co odczytywać. Oczywiście firma MS ma te standardy w dupie i uważa że nie musi deklarować kodowania znaków, bo przecież cały świat używa produktów MS, a jeśli nie cały to już problem tej reszty.
Mówienie, że ktoś ma zły czytnik bo działa zgodnie ze standardami a nie z polityką firmy ignorującej te standardy powoduje, że ignoranctwo się rozszerza
Nie bój się. Zaczną się coraz częściej problemy przez postowanie z komórek. Jedyne rozwiązanie to jak najszybsze przejście wszystkich na UTF.
W dniu 2011-06-07 13:14, RoMan Mandziejewicz pisze:
Bo OE bez fiksa nie radzi sobie z cytowaniem QP, które jest nadal dopuszczalne. Chociaż nie wiem czemu bo więcej z nim (QP) problemów niż korzyści.
Myślę, że najwięcej problemów sprawia jednak OE. QPa śmierdzi ale dobre czytniki dają radę. Nawet mój dziwny zestaw - MyGate i TheBat!
W dniu 2011-06-07 14:17, Mario pisze:
Powinno być oczywiście: "niekoniecznie"
W dniu 2011-06-07 14:33, RoMan Mandziejewicz pisze:
Ale tego akurat problemu w OE nie da się poprawić bez łatania go. A QP jest w tej chwili niepotrzebna bo pomagała na problemy generowane przez prehistoryczne czytniki używające 7 bitów. O ile mnie skleroza nie myli :) Tak więc w tym przypadku to ja się przestałem kopać z koniem i wyłączyłem QP. Ale poprawna deklaracja charsetu to IMHO podstawa.
Niestety PiS prawda. Defałlta ustawić możesz, jak masz do czynienia tylko z polskimi grupami. Możesz ustawić defałlta na grupę, ale na większości grup używa się Unicode. Nawet na elektronice się przydaje, jak się jakąś sigmę czy inną całkę chce wstawić. Po prostu nie rozumiem niechęci i ignorancji Ołtlukowców.
Waldek
Mam taką latarkę "na korbkę" - Sunartis Everlight, dawaną kiedyś w programie lojalnościowym PlusGSM. Leży w szufladzie prawie rok, nie ruszana. Włączyłem - świeci. Wcześniej używałem jej tyle, że jakieś schowane w środku CR2032 na pewno by zdechło.
Wg opisu na opakowaniu, w środku jest nie akumulator, ale kondensator "supercap". Nie rozbierałem, więc nie mogę potwierdzić. Ale działa.
To tutaj masz model bez korbki :-)
sofu pisze:
2x bateria cr 2032
ToMasz
PS piszcie jakie Wasze latarki mają akumulator a jakie są sciemą
Dla jasności: podlinkowany model nie ma dodatkowego wyjścia.
Na wysłanie SMS-a wystarczy, chociaż pewnie lepiej mieć zapasową baterię...
Podczas ładowania telefonu opór korbki jest wyraźnie większy niż podczas ładowania samej latarki. Jak sądzę, wówczas prąd z prądnicy idzie głównie do akumulatora telefonu.
Mam taką jak w drugim linku. Gdzie indziej niż w Plusie nie spotkałem.
Taak. Termin "pojemność baterii" nabrał by konkretnego znaczenia.
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.