witam
JEst sobie sklep, w nim lada. przez dziesiaciolecia było OK, aż nadeszła epoka kas fiskalnych, lamp UV, rejestratorów kamer. stoi wiec sobie lada wykonana z czarnej płyty mdf. na ladzie kasa zasilana z oryginalnego zasilacza 9V kabel niema uszkodzeń. pod ladą jest lampa uv, rejestrator, jego zasilacz. wszystko na grubych kablach, nie sztukowanych, nie uszkodzonych. wszystko to z jednego przedłużacza,
2żyłowego ( w lokalu jest instalacja 2żyłowa, porządna orginalna niemiecka przedwojenna). Nigdzie w lokaku niema najmniejszych problemów z prądem, działają czajniki,przeplywowy ogrzewacz, a nawet mała sprwarka.Teraz jest troszkę mokro i jak tak klient podejdzie do lady, ( na krawędzi jest taki metalowy ozdobny pasek) jak sie go dotknie to.. break-danca tańczy. Nawet jak palcem sie przejedzie po czystej drewniane powirzchni, to czuć ze blat kopie.
Jak z tym walczyć? Elektyczego "badziewia" (z lady) niema gdzie przestawić.
ToMasz