Zasilanie mcu z niewielikm prądem przy pracy jałowej

Potrzebuję zrobić układ zasilający mcu z aku 12V (najlepiej 12-24V), który sam będzie pobierał jak najmniejszy prąd (max kilkadziesiat uA) przy pracy jałowej podtrzymujacej mcu, gdy on jest w pełnym uspieniu. Większość regulatorów ma możliwość wyłączenia (pin enable), tylko jak je włączyć gdy one zasilają układ, który ma je włączyć? Skad podac Vin na enable, gdy całość wyłączona? Zrobilem układ zastępczy z dioda Zenera zamiast regulatora a być może są bardziej eleganckie rozwiązania...

PS. Wcześniej robilem bardzo podobne zadanie, z tym że mcu wybudzal się regularnie co 2 min, a energię na wybudzenie regulatora gromadzilem w superkondensatorze daładowywanym przy wybudzeniu (całość jest zasilana z 1 ogniwa nimh, ładowanego w dzień fotoogniwem i pełni rolę bezprzewodowego czujnika temp., działa już pół roku bez zarzutu). Teraz mcu może być wybudzany nieregularnie, np. raz na 2 tyg, stąd w tak długim stanie uśpienia całość nie może pobierać więcej niż kilka lub kilkanascie uA z aku...

Reply to
Marek
Loading thread data ...

W dniu 2013-08-18 11:52, Marek pisze:

Poszukaj przetwornic, które łączą w sobie step-down i LDO. Wątpię jednak byś znalazł coś na 24V. Te układy monitorują prąd pobierany i wyłączają całkowicie przetwornice przy braku obciążenia przechodząc na LDO optymalizowane na minimalny pobór prądu.

Reply to
Andrzej W.

Dziękuję za sugestię, rozumiem, że takie przetwornice jak wykryją skok poboru prądu (wybudzenie mcu) to są na tyle szybkie, że mcu nie "klęknie" robiąc BOR'a? Chociaż akurat w moim przypadku właściwie taki reset nie przeszkadza....

Też jestem ciekaw jak i czy w ogóle w praktyce implementuje się taki pin enable (weźmy np. takiego lm 2576) w modelu zasilania "self-powered", bo w przypadku gdy taki regulator steruje innym układem i pin "zewnętrznie" jest sterowany to jest jasne, ale gdy ma zasilać sam układ który ma go włączyć to się sprawa komplikuje....

Reply to
Marek

W dniu 2013-08-18 12:52, Marek pisze:

Jak coś ostatnio robiłem na ARM9 to z obliczeń wychodziło, że CR2032 starczy na lata. Jak się ma w miarę regularne budzenia (tak do kilku tygodni) to kondensator powinien wystarczyć.

Reply to
Andrzej W.

W dniu 2013-08-18 11:52, Marek pisze:

Bez konkretów to trudno cokolwiek prorokować. Jak chcesz mało prądu to mogę np zaproponować układy serii MCP1700 (w tym przypadku pewnie 1703 albo coś koło tego). Tylko musisz zadbać o odprowadzenie ciepła, a to małe, za dużo z tego nie wyciągniesz, ale do zasilania części podtrzymywanej jak znalazł. Tylko cały układ musisz mieć odpowiednio zbudowany, czyli albo jakiś zewnętrzny układ przełączający zasilanie, albo procek z taką funkcją. Czy łatwo znajdziesz jakieś mikroprzetwornice, które będą w stanie działać poprawnie przy małym prądzie, to ja wątpię.

Zależy jak często możesz do skrzynki zaglądać. Jak ktoś już proponował CR2032 to całkiem dobre rozwiązanie. Dostałem układ, który przez rok brał kilkanaście uA, bateria miała jakieś 2.8V, czyli już się kończyła. W tym samym czasie bateria backupowa (taka sama) zasilająca jakiegoś ARMa 9 miała zero już od dawna (wystarcza na kilka miesięcy).

Pozdrawiam

DD

Reply to
Dariusz Dorochowicz

Co go wybudza? Na co MCU reaguje? Jakieś zewnętrzne przerwanie?

Reply to
Adam Wysocki

W dniu 2013-08-18 11:52, Marek pisze:

Obejrzyj układy od TI z "DCS-Control™ topology" np. TPS62175.

Reply to
Andrzej W.

Tak sobie pomyślałem, czy skoro mają być mikroampery i redukcja napięcia, to idealny wydaje się dzielnik pojemnościowy z kondensatorów.

Można w logiczny sposób zaimplementować przetwornicę pojemnościową, podłączając pojemności wprost do mikrokontrolera. To właśnie MCU będzie załączał przetwornicę, gdy będzie chciał. Przetwornica pojemnościowa na małe prądy nie jest rozwiązaniem skomplikowanym dla mikrokontrolera.

Reasumując: Skoro nie można znaleźć idealnej przetwornicy, to należy się jej pozbyć.

Toż przecież czym jest przetwornica? Składa się z elementów wykonawczych, sterowania, kondensatora lub cewki. Dwa pierwsze (dla małych prądów) - doskonale spełnia mikrokontroler. Pozostaje dołożyć kondensator lub cewkę.

Reply to
Sylwester Łazar

W dniu 18.08.2013 11:52, Marek pisze:

Wymagana wydajność prądowa stabilizatora po wybudzeniu procesora to jakaś tajemnica?

Reply to
Zbych

Jasne że nie. Mcu wybudza przerwanie, po wybudzeniu mcu ma za zadanie włączyć na jakiś czas regulator zasilający inne urządzenie B (5V,

0.5A) Po upływie tego czasu mcu wyłącza regulator i idzie spac. Problem z czego zasilić mcu (mcu potrzebuje do własnej pracy ok 200 uA) no i żeby brało jak najmniej pradu gdy mcu jest w uśpieniu. Jako regulator dla urządzenia B użyłem lm2576 bo taki mam pod ręką. Na razie zasilanie mcu zrobiłem na zenerce, no ale to wydaje mi się mało eleganckie bo pobiera cały czas prąd (ok 200uA) gdy mcu śpi. Fajnie by było gdyby układ zasilający mcu też się wyłączył gdy nie ma poboru prądu przez mcu. Wtedy praktycznie jedynym (znaczącym) odbiornikiem byłby ten lm w stanie wyłączenia pobierający ok 50uA (co jest OK dla mnie).
Reply to
Marek

W dniu 2013-08-19 19:22, Marek pisze:

To nie mogłeś tak od razu? Dla 0.2 mA to znajdziesz spokojnie jakieś LDO z prądem spoczynkowym na poziomie pojedynczych uA, albo jakąś pompę ładunkową. Dla 12V może być np. MCP1703 z prądem 2uA.

Reply to
Andrzej W.

uzyj lp2950, dla małych obciążeń jego prąd spoczynkowy to około 80uA pytanie czy to jest wystarczająco eleganckie i wystarczająco tanie. i wymaga elektrolitów ale to sobie doczytasz. pozdrawiam. michał m.

Reply to
michal

A moze zenerke wzmocnic tranzystorkiem po prostu.

Reply to
cation

Dałem się namówić na mcp1703, są malutkie i faktycznie bez obciążenia pobierają tylko 3uA (wersja 5V).

Reply to
Marek

Kilka lat temu podobny problem rozwiązywałem - po bardzo długich poszukiwaniach stanęło wtedy na:

formatting link
Uwe 28V, Iq 5uA. Wejściowe 12V zabezpieczam transilem 18V, który przepięcia (do 20A) obcina do 25V. P.G.

Reply to
Piotr Gałka

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.