Najpierw wstęp: Dana jest domowa instalacja telewizji kablowej jak na poniższym schemacie:
______ | | przewód CATV--| odg. |-A-------------------------B--[PCTV] `------' \ \ | | | '------------[TV2] |(2xtap 20dB) | [TV1]
"odg." -> odgałęźnik (Diotech DT-911/2/20 5-860MHz) "przewód" -> przewód o długości ok. 15-20m ("CDH" coaxial cable TV WDXpek75 0,75/3,6) "PCTV" -> pecet z kartą telewizyjną
Jak widać, sygnał dochodzący do peceta powinien mieć najniższe tłumienie, składające się z tłumienia przewodu i tłumienia przelotowego odgałęźnika. Pomimo tego, część kanałów jest zakłócona, co widać na tym obrazku:
Niektóre kanały są czyste. To jest obraz, który uznaję za czysty:
Chciałbym teraz zmodyfikować układ, rozdzielając sygnał na końcu "B" przewodu za pomocą rozgałęźnika (Satel PRS-0407F, 7.5dB na wyjście;
Jak łatwo można się domyślić, sygnał ulegnie pogorszeniu (pasy stają się wyraźniejsze:
I w końcu pytanie: czy ten efekt spowodowany jest słabą jakością wzmacniacza? Czy pomogło by zastosowanie lepszego wzmacniacza (Telmor, Vector, inny)? Domyślam się, że chodzi o przesterowanie wzmacniacza na wejściu, jednak tłumienie go, tylko po to, żeby zaraz wzmocnić wydaje mi się bez sensu. Jakieś inne sugestie?
Dodatkowo, każde z urządzeń (pecet, tv1, tv2) indukuje w kablach spore napięcie, prawdopodobnie o częstotliwości sieci. Czy separator galwaniczny mógłby tu pomóc (jeżeli filtruje sygnały o częstotliwości sieciowej)?