ksiazka do VHDL

Witam Ja uzywalem "Jezyk VHDL" Kevina Skahill'a zupelnie znosna. Polecam internet, pisze na uklady Xilinx, wiec czesto korzystam z tej strony

radze pobuszowac, zawsze cos znajdziesz dla siebie.

No i oczywiscie "comp.lang.vhdl" i "comp.arch.fpga"

Pozdrawiam

Jerzy Gbur

Ostatnio kupilem ksiażke Kevina Skahill "Jezyk VHDL". Chyba jest dosyc sensowna, w kazdym razie zaciekawila zone, co jest pewnym ewenementem:) Wygladalo to mniej wiecej tak: Z: co kupiles? J: ksiazke. Z: jaka? J: Jezyk VHDL. Z: A co to takiego? J: No wlasnie po to ja kupilem, zeby sie dowiedziec:) Z: Pokaz ja. J: Kochanie, przeciez to cie nigdy nie interesowalo. Z: Chcesz powiedziec, ze nie zrozumiem? J: Alez skad, nawet nie smialbym tak pomyslec. Po prostu czytujesz inne ksiazki. Z: Czytam to co chce, pokaz ja. J: ok. .... .... cisza .... ....

20 min. ciszy .... .... J: Kochanie, zyjesz? Z: Nie przeszkadzaj, czytam ksiazke.

No i tak na jakis czas pozbylem sie ksiazki, za to zyskalem cisze:) Za

85 zl oplacalo sie:)

Taaa... i bedzie trza obiady zaczac gotowac i babskie gazetki czytac ;-) IMHO lepiej nie ryzykowac ;-)))))

Panowie...otworzyliscie mi oczy. W takim wypadku nie polecam tej ksiazki, konsekwencje moga byc zbyt powazne;) Ufff, dobrze, ze dla mnie nie skonczylo sie to tak tragicznie.

Hehe gotowac nie jest tak zle - minimalizujesz wysilek i jest ok - co do babskich gazetek - to jak jest fajny film DVD to sie kupuje a papier do wykorzystania w plytkach metoda termotransferowa...

Pawel napisał(a):

Gorąco polecam książkę pana Marka Zwolińskiego "Digital System Design With VHDL".

Pawel napisal:

Polecam Mark Zwoliński "Projektowanie układow cyfrowych w wykorzystaniem jezyka VHDL" - niestety - nie moge powiedzec czy sie spodoba zaawansowanym bo poczatkujacy jestem... GRG

jerry1111 napisal(a):

Ejze, prowadzenie domu jest super. Wolalbym to od uzerania sie od kase. A gotowac juz teraz lubie i zwykle ja gotuje.

Zaraz zaraz "kochanie, zobacz ile wydalas w tym miesiacu, zostalo nam ostatnie 200 zl do pierwszego " :-)

P.S. A jak sie sprawa rozwija, zona nadal czyta ?

J.

Hehe i duzo masz racji... a gotowanie - najlepsi kucharze to faceci i nie jest to takie dziwne - kobiety rzadko ekperymentuja , sa zachowawcze... a kuchnia to takie specjalistyczne labolatorium chemiczne... - np podobno smakowo dopelniaja sie czekolada i ser plesniowy niebieski - kto by na to wpadl...? Moze ktos sprobuje... :D

Nie, ukrylem ksiazke:)

Ich glowny problem zwiazany jest ze zmiana wrazliwosci na poszczegolne smaki z wziazku z okresowymi zmianami stanu hormonalnego organizmu;)

A nie dopytuje sie o nia ?

J.