Agent0700 potrzebuje układ, który opóźni mi załączenie stycznika albo dwóch:
Czy ta maszyna nie robi niczego, co ma jakąś wartość, że przeznaczenie środków na zakup przekaźnika stanowi barierę nie do pokonania? Przekaźnik można kupić za stówę, można za dwie dychy. Samodział niekoniecznie będzie tańszy -- też trzeba kupić jakieś elemnenty. A jak się nie ma pojęcia o schemacie, lepiej samemu nie klecić.
Maszyna jest wartościowa, ale teraz załączam poszczególne funkcje ręcznie a wymyśliłem żeby to zautomatyzować i zostanie mi tylko włącznik.
Przekaźnik
Kiedyś poratowaliście mnie schematem włącznika czasowego, który włączał na określony czas - załączam nim mikrofalówkę, w której piorun popalił elektronikę.
Nie chodzi o to, czy maszyna wartościowa, tylko czy robi coś, co się przekłada na pieniądze. Jeśli tak, to powinna umieć zarobić na bańkę oliwy czy też przekaźnik czasowy.
I nie nada się ten schemat również w tym przypadku?
Sam układ czasowy to nie problem, różnych systemów jest wiele. Ale trzeba to jeszcze zrobić tak, by byle zakłócenie nie wyzwoliło przełącznika, nie klapnęło stycznikiem i nie zrobiło kuku komuś przy maszynie. Nie waro ryzykować takim poradnictwem.
Najprościej uzyskanie 2 opóźnień tego rzędu (poza prockiem) wydaje mi się tak: Elektrolit ładowany przez opornik i dwa komparatory (8 nóżek - np. LM393) ustawione na porównanie tego narastającego napięcia z dwoma progami i sterujące jakimiś przekaźnikami, które sterują stycznikami. P.G.
Użytkownik "Piotr Gałka" snipped-for-privacy@cutthismicromade.pl napisał w wiadomości news:onpbpm$10l$1$ snipped-for-privacy@news.chmurka.net...
Albo dwa układy zapodające z opóźnieniem, przekaźnik opóźnionego pierwszego swoim stykiem załącza opóźniony drugi, itd. Wydaje mi się, że zrobi to jeden tranzystor z układem RC, na człon. Ilość członów w szeregu - dowolna, każdy opóźniony stosownie do potrzeb.
Aż tak do końca nie, tam musi być wtórnik emiterowy żeby układ ładowania kondesatora nie był za bardzo obciążony tranzystorem włączającym przekaźnik, poza tym robi za komparator.
Dokładnie, procek mocno upraszcza schemat a i daje dużą elastyczność. Sam pamiętam jak kiedyś kupując elektronikę praktyczną zaczęły się projekty na prockach to się zżymałem na to, bo żadnej wartości te schematy dla mnie nie miały, a teraz sam tak robię, nawet dla prostego układu czasowego który mogę zrobić na 555 biorę procka :)
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" snipped-for-privacy@lasek.waw.pl> napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@falcon.lasek.waw.pl...
Ja nie mówię, że nie, chodzi mi raczej o zasadę, drogę postępowania. A w sytuacji, gdy nie jest krytyczne, czy następny stopień wyzwoli się raz za 2 sekundy, drugi raz za 2.5, zresztą, dobrze zrobiony układ RC nie powinien się tak "chwiać", to uważam, że nie ma co rzucać pereł przed wieprze i zaprzęgać do tego "techniki wyższej". Chyba, że ktoś przy okazji potraktuje to jako zabawę, dobrą rozrywkę, a przy okazji zrobi też coś, co będzie działać zgodnie z oczekiwaniami, mimo, że podobnie działający układ, będzie można zrobić znacznie prościej. Byle nie robić tego na zasadzie "sztuka dla sztuki", "bo inni tak robią", "bo robienie tego w prosty sposób jest już niemodne", itd., tylko przy okazji czegoś pożytecznego, mieć przy tym choć chwilę przyjemności i zabawy. A jak się uda, to i kasiorki :)
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here.
All logos and trade names are the property of their respective owners.