Chciałbym trochę podłubać w elektronice jak w tedy gdy miałem naście lat... Gdzie teraz kupuję się części ? kiedyś był to wolumen teraz za pewne allegro ale czy są też inne sklepy gdzie dostanę "wszystko" ? Pod Gusem to raczej mało wyszukany towar więcej tam sprzętu komputerowego niż elektroniki.
Użytkownik "PL(N)umber_One " snipped-for-privacy@NOSPAM.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:jg45ac$q54$ snipped-for-privacy@inews.gazeta.pl...
To jeszcze żyje??
35 lat temu jeździło się po óżne różności, których nie dostało się gdzie indziej. Oj, łezka w oku się kręci, ile tam zostało pieniędzy:). ...a jeźdiła się tam z "Polski".
Dnia Sun, 29 Jan 2012 19:42:37 +0100, anubis napisał(a):
Wolumen żyje, w niedziele giełda elektroniczna, a w tygodniu pare sklepów z elektroniką. GUS ma elektronikę w przejsciu podziemnym od strony Mokotowa (komputery w tym od strony Centrum) prócz tego np. AVT na Leszczynskiej i piekarz na Wólczynskiej.
Kiedyś jeszcze był sklep ze złomem elektronicznym, najpierw przy Białostockiej na Pradze, później przenieśli się na Mokotów, jakoś w okolicach Akademii Medycznej. Coś z niego jeszcze zostało? Też sporo pieniędzy tam zostawiłem.
Użytkownik "Grzegorz Niemirowski" snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:jg4dqf$ln1$ snipped-for-privacy@news.icpnet.pl...
Tak mi się skojarzyło (nie dowcip) - wsiada pijak do taksówki i rzęzi "Iśśchoschiego"... gdzie ma taksiarz pojechać, Idzikowskiego, Idźkowskiego, czy Irzykowskiego? :) I wcale nie musi być zbytnio napruty... (sory, do nikogo nie piję - to tylko takie skojarzenie, jak trzeba uważać, co się mówi - hint - gdzie te ulice leżą). Ulica przy której mieszkam, też jest mylona z inną, odległą, hmm...5-10 km, po drugiej stronie Wisły...
Znam ten problem, znajomy mieszka na jednej z nich.
Ja sobie raz na kilka miesięcy ucinam wieczorną lub nocną pogawędkę z kierowcami TIR-ów. Stają bidoki pod moim domem i nie wiedzą co dalej robić. Teraz to jak widzę, że coś dużego stoi i warczy, to od razu wychdzę i wyjaśniam, że owszem, ulica o takiej samej nazwie jak mają na liście przewozowym jest kilkaset metrów dalej, ale niech nawet nie próbują takim sprzętem tam wjeżdżać. Czeka ich jeszcze prawie 30 km jazdy przez całą Warszawę. Tu jest kilkanaście par ulic o takich samych nazwach.
Przejeżdżam czasem obok, więc wiem, że sklepu już tam nie ma. Nie wiedziałem, że został przeniesiony. A tak przy okazji -- nazwa ulicy też się zmieniła. Kiedyś była to ul. Stefana Okrzei. Teraz nazywa się ona ul. Stefana Okrzei (ale innego).
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" snipped-for-privacy@lasek.waw.pl> napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@falcon.lasek.waw.pl...
Mój śp. Ojciec mieszkał przy ostatniej...
Wesoła? Sporo powtórek. Wysiadam przy Centralnym z pociagu i taksiarzowi nawijam "Wiejska proszę". Zawiezie mnie do Wesołej? Podjedzie od Traktu Brzeskiego, czy hmm... Mazowieckiej? Wspólna, Sienkiewicza, Broniewskiego, itd.
Trzeba by poszukać w protokołach z sesji rady dzielnicy. Nazwę nadano po wojnie. Patronem był Stefan [Aleksander] Okrzeja. Ten Stefan Aleksander, to przeszło sto lat temu zrobił zamach na carską policję, ale go złapano i powieszono. Zresztą w przygotowaniach do tego zamachu brał udział któryś z wujko-dziadków mojej żony
-- jego też złapano, ale że niczego się nie udało z niego wydobyć, więc wypuszczono.
Po 1989 roku, jako że Okrzeja był socjalistą, to chciano ulice zdekomunizować przy pomocy bp. Aleksandra Krakowskiego, któryemu planowano powierzyć zadanie patronowania ulicy. W końcu nic z tego nie wyszło. I tu nie wiem jak to formalnie wyglądało -- czy była stosowna uchwała, czy tylko przekonano autorów pomysłu zmiany nazwy do tego, że przecież można wszem i wobec mówić, że patronem jest Stefan Stanisław Okrzeja, który jako pilot zginął na początku września 1939 w obronie Warszawy.
Warto tutaj dodać, że Stefan Stanisław był bratem Stefana Aleksandra urodzonym już po jego śmierci. Do ujawnienia swoich poglądów politycznych nie miał okazji (wojskowi przed wojną nie mieli nawet czynnych praw wyborczych), ale nie zdziwiłbym się, gdyby były podobne jak u starszego brata.
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here.
All logos and trade names are the property of their respective owners.