Czy UPSy z firmy APC ładują aku do 14,4V?

Czy UPSy z firmy APC ładują aku do 14,4V czy tylko ładują w trybie "float", do tych 13,6V cały czas monotonnie? Bo mierzę sobie napięcie na zaciskach aku w czasie ładowania i nie widzę nic powyżej 13,8V...

A propos, czy zauważyliście że Back-UPS ES 350 ma komorę na mały aku żelowy 3Ah CP1230 ale po usunięciu wewnętrznych żeberek w komorze zmieści się tam aku większy 7,2Ah CP1272?

Zamierzam właśnie zrobić taką przeróbkę, co by mi pompka do akwarium dłużej działała w razie awarii zasilania... :-) Ktoś może tak eksperymentował z wkładaniem większego aku?

Reply to
Pszemol
Loading thread data ...

W wiadomości: snipped-for-privacy@poczta.onet.pl, Pszemol snipped-for-privacy@PolBox.com nastukał:

z tego co wiem to w UPSach APC trzeba kalibrować nowe aku, poza tym zwiększenie 2x pojemności aku spowoduje 2x większy prąd płynący w układzie ładowania/zasilania co ma szanse go spalić. ja mam ups apc700, wsadzone ma dwa aku po 7Ah , jest miejsce na kolejne dwa ale nie ryzykowałem.

Reply to
VSS

W dniu 2010-12-26 21:12, VSS pisze:

To chyba tak nie działa. Zwiększy się raczej czas ładowania, ale prąd raczej nie. Prąd stabilizowany jest przez zasilacz i nawet przy uszkodzonym akumulatorze nie ma powinien się zmienić.

Reply to
Andrzej W.

Skąd taki dziki pomysł? Układ ładowania nie pyta akumulatora o pojemność - ładuje takim prądem, jakim może a nie czyta nalepek na akumulatorach.

Jakie w tym ryzyko? Używałem przez lata starego BackUPS 400 z akumulatorem samochodowym 72Ah, do niedawna BackUPS 600 z żelowym 38Ah

- jedyna wada takiego rozwiązania to strasznie powolne ładowanie. Niby mozna podłączyć zewnętrzną ładowarkę ale trzeba uważać, bo starsze UPSy nie pilnują w ogóle napięcia i można wysuszyć akumulator jak się zapomni odpiąć ładowarkę na czas a nowsze po przekroczeniu 14.4V znów wyją i wyłączają się nie dając szansy na odłączenie ładowarki. W każdym razie jeśli chce się wspomagać zewnętrzną ładowarką, to musi to być ładowarka o ustalonym napięciu końcowym ładowania, żeby nie było niemiłej niespodzianki.

Reply to
RoMan Mandziejewicz

Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" snipped-for-privacy@pik-net.pl napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@pik-net.pl...

Stanie się jak najbardziej. Już wymieniałem w elektromanie takiego LMa co własnie z portek wyskoczył po próbach ładowania większego zewnętrznego akumulatora. Po prostu radiator na nim założony nie wystarcza do odprowadzenia ciepła z ładowania większym prądem ponadnorlatywnego akumulatora.

Marek

Reply to
invalid unparseable

W dniu 2010-12-27 12:32, 4CX250 pisze:

Raczej bym to określił "ładowania cały czas tym samym prądem" (bo ogranicza go ograniczenie prądowe i termiczne", ale przez dłuższy czas. Niby taki LM ma zabezpieczenie termiczne, ale długa praca takiego LM z ograniczeniem prądu tylko na skutek ograniczenia jego temperatury (czasem pracuje bez radiatora w okolicy ~125'C) kończy się jego szybkim zniszczeniem.

Reply to
BartekK

Użytkownik "BartekK" snipped-for-privacy@NOSPAMdrut.org napisał w wiadomości news:if9ua1$1l8$ snipped-for-privacy@mx1.internetia.pl...

Tak czy siak wyskoczy :)

Marek

Reply to
invalid unparseable

Straszne bzdury piszesz. Rezystancja wewnętrzna akumulatora jest tak mała, że nie ma istotnej zależności pomiędzy działaniem ograniczenia prądowego od pojemności akumulatora.

Reply to
RoMan Mandziejewicz

do twórcy wątku. ja mam smart1000 i zamiast 2x12Ah mam 2x20Ah już drugi raz. tzn tandetne akumulatory padają po 2- 3 latach. szczerze odracam vipowy i inne wynazaki

ja chce wstawić do (mechanicznie to ponad) ups apc 1000, 2x34Ah - teraz na promocji w norauto. pociagnie bez przeróbek? obciążenie to zwykły komp - maks400W i czasami ( raz w roku) piec CO na gaz, ale elektronika i pompa wody na prąd - razem tak ze 100W

ToMasz

PS jak bym sie zdecydował jednak akumulatory trzymac w piwnicy, i pociagnąć kabelki na te 24V to jakie by musiały być grube, zeby mu krzywdy przy

200, maks 300W nie zrobić?
Reply to
ToMasz

Nie mam doświadczenia, jak reagują Smarty na większe akumulatory - nie wiem, czy nie są "za mądre"...

To bardzo zły pomysł. Lepiej w piwnicy zostaw całego UPSa z akumulatorami a ciągnij 230V tam i z powrotem.

Reply to
RoMan Mandziejewicz

Zgadzam się w 100% - lepiej ciągnąć kablami te 300W ~= 460VA czyli jakieś 2A niż 20A lub więcej na 24Voltach. Straty mniejsze!

Reply to
Pszemol

Pszemol pisze:

tylko w piwnicy nie mam nadzoru nad sprzętem.... cholera wie jak sie zachowa z takimi akumulatorami..

ToMasz

Reply to
ToMasz

W dniu 2010-12-27 20:33, ToMasz pisze:

Bardzo dobrze wiadomo jak się zachowa z większymi akumulatorami - będzie pracował dobrze. Za to marnie wiadomo jak się zachowa ups z długimi przewodami (choćbyś tam dał 2x 10mm^2) - w szpilkach płyną tam setki amperów, i choć "ty tylko użyjesz te 300W" to nie zmieni to faktu że w momencie załączenia/testowania falownika spadki na kablach powiedzą upsowi że aku masz do wymiany... (albo jeszcze ciekawsze cuda będą się działy).

Jedyna rzecz która mnie niepokoi to to, że chcesz użyć akumulatora kwasowo-ołowiowego (samochodowego, rozruchowego) do upsa, który jest pomyślany do akumulatorów żelowych.

Reply to
BartekK

Chemia jest inna? Te żelowe to też kwasowo-ołowiane są przecież. Napięcia przy ładowaniu powinny być chyba te same?

Reply to
Pszemol
[...]

Litości - teraz już idziesz totalnie po bandzie. Twoim zdaniem akumulator żelowy nie jest akumulatorem kwasowo-ołowiowym? Dla akumulatora samochodowego prądy, jakie pobiera UPS to pryszcz.

Reply to
RoMan Mandziejewicz

W dniu 2010-12-27 22:34, RoMan Mandziejewicz pisze:

Jak najbardziej jest, tyle że kwas jest zżelowany (lub w AGM- w jakieś inne kombinacje wprowadzony) Akumulator żelowy przede wszystkim zawiera żel a nie ciecz+opary, by ciecz nie parowała, nie gazuje (no chyba że ktoś ostro przesadzi) itd. A akumulatory "samochodowe" z ciekłym elektrolitem gazują, te okreslone jako "bezobsługowe co prawda gazy skraplają i wracają do obiegu, ale zawsze mają zaworki bezpieczeństwa i część oparów zawsze się wydostaje. Zwłaszcza awaryjne przeładowanie >14.7v (>2.45V na ogniwo) jest groźne - bo zaczyna się wydzielać i przez zaworek wydostanie się wodór, a w żelowym - nic, tylko najwyżej aku spuchnie i zostanie uszkodzone. Trzeba o tym wiedzieć, stawiając sobie akumulator samochodowy przy upsie pod biurkiem.

Prądy (nawet te pracy przy pełnej mocy) to aku samochodowego nie wzruszą, skoro prady rozruchowe ma >400A, ale reżim pracy (głębokość rozładowania przy długiej pracy bez prądu, długość pozostawania w silnym rozładowaniu, przy wolnym ładowaniu prądem ~1A) mogą mieć zły wpływ na żywotność.

Reply to
BartekK

W wiadomości: snipped-for-privacy@pik-net.pl, RoMan Mandziejewicz snipped-for-privacy@pik-net.pl nastukał:

z tego co wiem, to aku samochodowe nie lubią długotrwałych i niskoprądowych rozładowań. w odpowiednich warunkach można zasiarczyc aku.

Reply to
VSS

Takie warunki nie występuję w UPSach. Natomiast występują w samochodach i jakoś akumulatory wytrzymują długie lata.

Praca akumulatora w UPSie, to błogie lenistwo w stanie buforowym. I bardziej obawiałbym się zmniejszenia pojemności wynikającego z krystalizacji ołowiu niż zasiarczenia. Ale dobre UPSy co jakiś czas wykonują testowe rozładowanie - wystarczy, żeby akumulator się nie rozleniwił.

Chemia akumulatora "żelowego" i mokrego jest identyczna. Cudów tu nie ma.

Reply to
RoMan Mandziejewicz

To akurat prawda. Ale zamiast samochodowego, rozruchowego można użyć aku z łódki, takiego przeznaczonego do "deep cycle". Z grubymi płytami ołowianymi zamiast gąbczastych elektrod.

Reply to
Pszemol

W samochodach akumulator pracuje przez 99% czasu przy naładowaniu 100%. Nie rozumiem o czym mówisz...

Aku samochodowy NIE JEST przeznaczony do głębokich rozładowań. Dlatego produkuje się akumulatory "deep cycle" do zastosowań "nierozruchowych" takich jak wózki widłowe czy meleksy...

Reply to
Pszemol

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.