W dniu 2017-10-17 o 19:29, JaNus pisze:
Kiedyś jak była tak potrzeba to po prostu się wkładało jeden koniec kabla pod odpowiedni minus baterii i tyle. Jak ktoś miał czas chęć to ten koniec był w postaci cienkiej blaszki odpowiednio wyprofilowanej żeby się trzymała na miejscu i z dłuższym wyprowadzeniem żeby sam kabelek był przylutowany już poza koszyczkiem.
Pozdrawiam
DD