zmniejszenie mocy żarówki

Akurat należę do osób, które od dość dawna jeżdżą cały rok na światłach i to w Polsce. Powód - choć jestem dość młody i wzrok jak na razie mam rewelacyjny, to osobiście znacznie lepiej widzę nadjeżdżające z przeciwka auta gdy mają włączone światła mijania. W szczególności pod słońce lub podczas szarówki. Dość mam już także 'idiotów' (nie ubliżając chorym), którzy skoro świt wyłączają światła mijania a skoro zmierzch zapominają ich włączyć. Jest spora grupa 'kierowców', którzy z radością przyjęli by przepis mówiący o tym, że światła mijania są nieobowiązkowe także w nocy. Jak ktoś nie używa auta tylko w niedzielę to prawdopodobnie będzie miał podobne odczucia.

I żeby nie było, że jestem anty-ekologiczny i anty-ekonomiczny, to wg. mnie najlepszym rozwiązaniem było by:

- LEDy powiedzmy ok 5W (bo punktowo dają już ostro i z daleka je widać) jako światła włączające się samoczynnie po rozruchu silnika

- standardowe mijania, które kierowca włącza kiedy chce i one automatycznie wyłączają dzienne LEDowe.

Skutek byłby taki, że jak ktoś uważałby, że nie potrzebne mu są mijania to i tak byłby widoczny z przeciwka ponieważ miałby LEDowe dzienne.

Co do kseonów - osobiście uważam, że choć dają dobrą widoczność dla kierowcy, to jednak oślepiają bardziej tych jadących z przeciwka. Ot takie praktyczne obserwacje...

Gustaw Pozdr.,

Reply to
watsug
Loading thread data ...

ja w dzien bede jezdzil na pozycyjnych - widocznej roznicy i tak nie bedzie w sloneczny dzien... a pałki zobacza ze sie cos pali i tyle :-) Najwyzej przekrece pstryczek jak zatrzymaja do kontroli.

Przepis taki sobie, wg mnie zły... w dzien bedzie slabiej widac swiatla stopu - zmiane natezenia swiatla ale zwykle mamy juz wszyscy 3-cie swiatlo stop wiec...

Reply to
Papkin

Obawiam sie ze bedzie roznica - palki nie zobacza i mandat :-)

J.

Reply to
J.F.

Ja chcialbym tylko, zeby mi ktos pokazal badania wykazujace, ze ta lepsza widocznosc przeklada sie na mniejsza ilosc wypadkow. Bo padaja rozne ciekawe liczby w TV, ale wszystko jest wyssane z palca.

Reply to
T.M.F.

Użytkownik "watsug" napisał:

Lepsze byłoby poprawienie jakości dróg, czy budowa chodników dla pieszych. A może wrócić do starego angielskiego przepisu, który nakazywał, by przed samochodem biegł człowiek z chorągiewką?

Żarówkami LED-owymi? To jakiś nowy wynalazek? Do tej pory wydawało mi się, że LED działa na zasadzie elektroluminescencji, a w żarówce żarzy się włókno. A jeśli chodzi o LED'y to póki co mają one mimo pozorów mniejszą sprawność od żarówek.

Reply to
Remek

Użytkownik "vincent" <vincent_b++@.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:eujbhi$5ma$ snipped-for-privacy@nemesis.news.tpi.pl...

Koncepcja słuszna, ale nie warto zmniejszać prądu :-) Też rozmyślam nad tym i wychodzi mi że najprościej będzie uruchomić w samochodzie wersję skandynawską, potrzebna będzie przeróbka, bo u nas wymagane są światła z tyłu. W moim Roverze do zmniejszenia jasności producent użył zwykłych rezystorów. Uważam że to jest najrozsądniejsze, bo awaryjność jest lepsza od PWM, a oszczędność żadna. Jedyna oszczędność to trwałość żarówki. Można się zastanowić nad szeregowym połączeniem żarówek, tylko ta wada szeregowego łączenia. Ważna sprawa, jako światła dzienne należy włączać światła drogowe, nie mijania. Dawanie diód do zmniejszenia napięcia mija się z celem.

P.S Dyskusje na temat bezpieczeństwa i oszczędności paliwa/ekologi uważam za zbędne. Dosyć już nabili piany na grupie pl.misc.samochody. Proponuję elektronikom zostawić co elektroniczne.

Reply to
Desoft

Zrobiłem regulator P.W.M. z fototranzystorem, w nocy pwm działa na 99% tj. na zarówkach jest napięcie 12.4V a w słoneczny dzień fototranzystor ustawia napiecie na 9.6 V . Zrobiłem też taki automat który zapala światła mijania po starcie silnika kiedy napięcie z alternatora osiągnie

13.2 V, około 10 sec. Po wyłączeniu silnika mogę zapalić światła normalnym przełącznikiem świateł. PWM jest zrobiony na NE555, wzm operacyjny LM393, Mosfet 70A/ 50V, przekaźnik 12V / 40A. W samochodzie mam żarówki H 7 , jeżdzę na światłach mijania już cztery lata na tych samych żarówkach.

" Oszczędam paliwo nie licząc się z kosztami " :>))

R.K.

Reply to
Ryszard K
[...]

Bardzo się mylisz. Ostatnią wadą jest już tylko cena.

Reply to
RoMan Mandziejewicz

Użytkownik "Ryszard K" snipped-for-privacy@pf.pl napisał w wiadomości news:eujufi$okd$ snipped-for-privacy@atlantis.news.tpi.pl...

się naoszczędzasz

Reply to
Krzysiek Z.

No pewnie. W tym samochodzie komplet orginalnych żarówek H 7

4 szt 100zł, te działają juz cztery lata ( jeszcze ich nie wymieniałem) W starym samochodzie ( żarówki H4 2 szt, Polam ) ~10zł szt wymieniałem dwa ,trzy razy w roku.

No to jest jakaś oszczędność, nie ?

Pozdrawiam R.K.

Reply to
Ryszard K

da się je, zdaje mi się, trochę regulować.

a żarówki mają więcej?

możliwe. Ale USA jako producent samochodów nie jest jednak dla mnie wyrocznią.

Ja tam kłopotów nie mam. Fajnie oświetlają drogę. Ale dodatkowe oświetlenie pobocza jest zrobione na normalnym halogenie, ale z płynnym startem i stopem.

Waldek

Reply to
Waldemar

Wydaje mi sie ze slabo.

Ale nie kosztuja .. 50 euro sztuka czy wiecej ?

Pokazuje to jednak ze mozna zrezygnowac ze snobizmu i pomyslec pragmatycznie :-)

Dopoki przetwornica nie padnie :-) Samopoziomowanie, spryskiwacze, przelaczanie dlugie/mijania ..

100W zarowki tez fajnie oswietlaja :-)

J.

Reply to
J.F.

Ja już nie pamiętam kiedy wymieniałem halogeny w swojej toyotcie camry... też będzie z 5 latek... jak nie więcej.

A z tą oszczędnością benzyny to chyba jakiś żart... Przecież ile taka żarówka może wpłynąć na zużycie??? Ja bym raczej usunął trochę gratów z bagażnika które często ludzie wożą ze sobą niepotrzebnie...

Reply to
Pszemol

dokładnych cen nie znam, ale zaglądając ostatnio w sklepie cena palników była mniej więcej taka sama, jak dobrych żarówek.

no nie wiem.

akurat długie są u mnie halogenowe, dołączane do ksenonów.

ale oślepiają.

Waldek

Reply to
Waldemar

Jak by żart , ale wystarczy policzyć np.do zasilania świateł mijania potrzeba 110 watów przy 12V , napiecie z pracującego alternatora to 13.4 ( w moim aucie) co daje około 140 watów. Obniżenie napięcia zasilania żarówek do 9.6-10V skutkuje zmniejszeniem potrzebnej mocy o około 1/4. Nie jest to oczywiście znacząca oszczędność paliwa ale jednak w ogólnym bilansie trochę mniej ( około 0.1 L / 100 km ). A po za tym główną opcją było automatyczne zapalanie świateł mijania po starcie silnika a regulator pwm zrobiłem tak przy okazji ( pewnie sie już zwrócił )

A z wożeniem niepotrzebnych gratów to w bagażniku to masz rację , mój kolega wozi jakieś 50kg gratów, mówi że są mu niezbędne tzn. głównie sprzęt turystyczny w zimie ( namiot, materace itp ) jakieś stare części komputerowe, części do motocykla :>))

Reply to
Ryszard K

No coz, markowe [nie mylic z super duper blue] zarowki mozna u nas kupic za kilkanascie zl. Palniki na allegro mniej wiecej od 80. Podejrzewam ze w sklepie chyba ze 150, w tanim sklepie :-)

Bo w ksenonach klopot :-)

Poczekamy, moze wkrotce beda jednak diodowe i problemy sie skoncza.

A ksenony nie ?

Naprawde takie zarowki oslepiaja, czy tylko maja pecha ze w R37 wstawiono jedna moc ?

J.

Reply to
J.F.

Jak kupisz jakies "lepsze" to sie okazuje ze czesciej trzeba wymieniach.

W trasie z 1%, w miejskim korku sporo wiecej..

Zakazac wozenia ? A moze by tak zakaz samochodow z silnikami ponad 1 litr :-)

J.

Reply to
J.F.

Tak , szczególnie litr/km :>))

Reply to
Ryszard K

Czyli oszczędzić mozesz maksymalnie 140/4 = 35W? Dobre sobie... To już chyba łatwiej będzie radia nie używać :-))))) Paranoja.

A możesz mi przedstawić obliczenia które doprowadziły Cię do tak dużego zużycia paliwa na wyprodukowanie 35W mocy?

:-))) Otóż to. Każdy niepotrzebny grat do rozpędzania, hamowania i znowu rozpędzania na kazdych światłach to niepotrzebne zużycie paliwa... I sądzę że wyjdzie z tych

50kg więcej niż te 0,1L/100km.
Reply to
Pszemol

Jak to obliczyłeś?

Nie "zakazać" wożenia tylko jeśli ktoś chce oszczędzać paliwo to w pierwszej kolejności powinien posprzątać w bagażniku aby wozić ze sobą naprawdę tylko tyle ile jest potrzebne...

Reply to
Pszemol

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.