- posted
17 years ago
Zgodnie z prawem...
- Vote on answer
- posted
17 years ago
Wyrób musi mieć oznaczenie CE, w tym celu musisz zastosować się do dyrektyw i norm UE. Wszystko opisane w
- Vote on answer
- posted
17 years ago
- Vote on answer
- posted
17 years ago
- Vote on answer
- posted
17 years ago
Jeszcze dodajmy ze prawdopodobnie [bo to zalezy od urzadzenia] nie bedziesz musial zadnego dopuszczenia w urzedzie przeprowadzac. Wystawisz sam sobie deklaracje, deklarujac w niej ze urzadzenie podlega pod wymienione nomy i je spelnia. Niestety - jako zalacznik protokol z kosztownych [rzedu 3000zl] badan EMC, ktorych sam sobie z braku sprzetu nie zrobisz.
I cos mi sie jeszcze kojarzy ze powinienes sie zarejestrowac jako producent odpadow, chyba gdzies na stronie ministerstwa ochrony srodowiska ..
J.
- Vote on answer
- posted
17 years ago
- Vote on answer
- posted
17 years ago
- Vote on answer
- posted
17 years ago
Anonim napisał(a):
To pozostań przy projektowaniu (na tym też można sporo zarobić) a gotowe projekty razem z dokumentacją produkcyjną sprzedawaj innym firmom, które będą się zajmować właściwą produkcją, marketingiem i sprzedażą. Skupisz się na tym co istotne, a nie problemach z zamówieniami elementów, opóźnieniach dostawców płytek itp. duperelach.
BTW: W naszej firmie zaprojektowaliśmy m.in. telefon szyfrujący Cygnus Silver, którego teraz produkcją i sprzedażą zajmuje się RWT:
- Vote on answer
- posted
17 years ago
- Vote on answer
- posted
17 years ago
- Vote on answer
- posted
17 years ago
Piotr Gałka schrieb:
no bo te normy nie dla inżynierów tylko prawników napisane. No i potrzebujesz słownik prawniczo-ludzki do tego. Ja powoli przechodzę na pragmatykę, ale w firmie mamy kobietę, która się papierami zajmuje. Już inna firma chciała ją nam podebrać, bo świetna jest w te klocki. Ja, jako szary użytkownik lutownicy daję jej dokumentację, a ona mi mówi co mam jeszcze dorzucić. A bywa tego dużo, bo robimy nie tylko "normalny" sprzęt medyczny, ale także sprzęt, który jest instalowany na ISS. A tam potrzebujesz do głupiej lampki jakieś 200 stron dokumentacji. Wbraw pozorom nieścisłość norm pozwala na pewną dowolność. Jak w zeszłym roku robiłem właśnie tą lampkę do eksperymentów na ISS (laser diodowy + siatka dyfrakcyjna) to wyszukałem sobie z 3 możliwych norm laserowych taką, która najlepiej pasowała. Konkretnie taką normę, która podawała dla światła laserowego całkowitą moc wyjściową, a nie gęstość mocy. I tak miałem zabawę ze zdobyciem składu chemicznego wypełniacza wskaźnika laserowego ;-)
Waldek
- Vote on answer
- posted
17 years ago
- Vote on answer
- posted
17 years ago
- Vote on answer
- posted
17 years ago
Anonim schrieb:
znaczek kosztuje tyle, ile jego wydrukowanie i porządne naklejenie. Po prostu odpowiadasz swoimi gaciami, że urządzenie spełnia normy. Dlatego warto zrobić przynajmniej test EMC, kosztuje kilkaset-kilka kEUR. Poza tym jeszcze mechanika, elektryka, zależy co robisz. Z paroma k musisz się liczyć.
Waldek
- Vote on answer
- posted
17 years ago
- Vote on answer
- posted
17 years ago
Niby jest za darmo. Znaczek na obudowie urzadzenia umieszczasz sam [najlpiej grawerujesz w formie wtryskowej], deklaracje wystawiasz sam [i przechowujesz]. Glowne wydatki to normy i czas poswiecony na ich czytanie.
Gorzej z EMC, gdzie badania trzeba zrobic, a takiej aparatury po prostu nie masz. Hm, w LVD moze byc problem z ksztaltem poboru pradu.
A najgorzej z nadajnikami radiowymi - wymagaja przebadania w "jednostce notyfikowanej", co oczywiscie swoje kosztuje. I glupiego dzwonka bezprzewodowego czy bluetootha do urzadzenia nie wsadzisz ..
Ze sie tak wyraze - uruchomienie produkcji nie jest tanie. A to tylko podwaja koszty :-)
J.
- Vote on answer
- posted
17 years ago
Chyba, że używasz modułów z CE. Upraszcza to procedurę. EMC nie jest (aż) takie drogie. Już kiedyś pisałem, że korzystam z usług laboratorium Reichl w Berlinie. Facet jest bardziej niż w porządku. Nie tylko bada, ale także znajduje błędy projektu i pomaga w poprawianiu. I jest drogi dla dużych i tani dla małych. Bardzo mi się to podoba ;-). Ostatnio zapłaciliśmy za badania EMC ustrojstwa paręset EUR. A badania były dla FCC. FCC ma taki miły punkt, że trzeba wykazać niski poziom 3 harmonicznej generatora o najwyższej częstotliwości w urządzeniu. U nas jednym z "modułów" jest PC z P4 3.4GHz, czyli trzeba skanować przynajmniej do 10.2GHz.
A co tyczy niby niezakłucających urządzeń: testowałem u Reichla moduł laserowy 1mW. Zasilanie 5V/40mA z baterii. Przepadł z kretesem. Siał tak niesamowicie w zakresie kilkudziesięciu kHz, że właściwie trzebaby kitajów za jaja powiesić (CE miało). Musiałem wymienić przewód zasilania lasera na ekranowany i zasilić z PCta i mierzyć urządzenie jako całość. Filr zasilacza wyfiltrował te śmieci.
Waldek
- Vote on answer
- posted
17 years ago
- Vote on answer
- posted
17 years ago
- Vote on answer
- posted
17 years ago