Tak się zastanawiam - trzeba zrobić coś w rodzaju "podsłuchu", coś jak szklanka przystawiona do ściany - czyli, mikrofon zbierający dźwięk przewodzony przez materiał (metalowa płyta).
I teraz - jeżeli weźmiemy np. mikrofon mems, zamkniemy go w obudowie o niewielkiej objętości , np. kilka cm3 (szczelnej, ale pustej), a następnie przykręcimy toto do "sciany" - to co wtedy ? Czy to ma szanse zadziałać ? Znaczy, czy taka objętość powietrza wystarczy, żeby mikrofon działał w miarę prawidłowo ?