wyrównaie napiecia w pakiecie akumulatorów

Wietam !

krecac sie po necie znalazlem taki uklad:

formatting link
czy ma to jakies realne zastosowanie ?? czy ewidentna "kaczka" dziennikarska ?

Reply to
VSS
Loading thread data ...

No - w li-ion czy olowiowych zelowych moze nie taka wielka kaczka ..

J.

Reply to
J.F.

Ale ten układ to banalny rozładowywacz akumulatorów. Na dokładkę przez kogoś 'poprawiony'. Diody powinne być krzemowe a nie Schottky - żeby zabezpieczyć przed nadmiernym rozładowaniem. A D7 powinna mieć w szerego odpowiednio dobraną zenerkę - w tym samym celu.

Reply to
RoMan Mandziejewicz

Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" snipped-for-privacy@pik-net.pl napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@pik-net.pl...

Sam układ ma sens, ale bez kaczki się nie obyło :) Rozładowanie akumulatora przed podłączeniem pajączka do zera może mu tylko zaszkodzić, natomiast wyrównywanie zabezpiecza przed przepolaryzowaniem słabego ogniwa i to jest główny cel układu. Piotr

Reply to
Piotr

Jasne - tylko ktoś bez głowy pozamieniał elementy. Owszem - układ zapewnia rozładowanie każdego ogniwa. Ale nie do napięcia bezpiecznego dla ogniw. Na dokładkę LED podpięty tylko przez rezystor niweczy zabezpieczenie przed repolaryzacją. Po zastosowaniu diod krzemowych każde z ogniw nie rozładuje się poniżej ok. 0.7V. Również dioda LED musi przestać świecić w momencie, gdy łączne napięcie pakietu zmaleje poniżej 0.8V/ogniwo. W przypadku 6 ogniw końcowe napięcie nie powinno spaść poniżej 4.8V i tak też powinien być dobrany układ rezystor - LED - zenerka.

Traktowanie akumulatorów przez modelarzy jest tematem niezłego zestawu anegdot. W wielu przypadkach są to anegdoty kończące się oparzeniami gorącym KOH - zapewniam, że niemiłe. Opowieści o ładowaniu pakietu 10 ogniw NiCD do napięcia 20V itd.

Reply to
RoMan Mandziejewicz

czyzby ktos jeszcze stosowal akumulatory srebrowo-cynkowe?

z tym bym się mógł zgodzić ;-) Jak robilem ladowarke impulsowa na MAX712 to mialem ponad 8V na pakiecie 4xAA. Nie ma to jak porzadne inaczej koszyki..

Reply to
Michal Baszynski .

NiCD kiedyś też były na KOH...

Ale oni autentycznie potrafią napakować 2V na ogniwo i _wydaje_ _im_ się, że w ten sposób coś zyskali...

Reply to
RoMan Mandziejewicz

Radziecki patent polegał na połaczeniu równolegle do każdego akumulatorka dwóch diód krzemowych. Nie dawało sie takiego akumulatorka przeładować. Używam takiej ładowarki od kilkunastu lat. Nie zdarzyło ni się żeby kiedykolwiek jakiś akumulatorek siadł sam z siebie. Zużywały się książkowo, Teraz w takiej ładowarce ładuję AAA NiMh ze starego telefonu. Pasują jak ulał do aparatu. Śmieszne jest to ze telefonie to były totalne złomy. W aparacie na początku starczały na najwyżej jeden dzień i kilka zdjęć. Po pół roku tak jakby odzyskały sporo z pojemności. Nie potrafie sobie tego w żaden logiczny sposób wytłumaczyć. Tomek

Reply to
Tomek

Modelarz jeżdżący/pływający/latający elektrykami nie "pakuje swoich pakietów do 2V na cele" bo mu się coś wydaje, tylko dlatego, że szybkie ładowanie ma swoje prawa. Już ładowanie prądem rzędu 1C powoduje, że końcowe napięcie ładowania przekracza 1.6V (dla NiMH nawet znacznie - zobacz charaterystyki ogniw przeznaczonych do ładowania "fast"). Zwykle ładuję pakiety prądami nie większymi niż 3..4C w czasie 15..20 minut. Tak szybkie ładowanie ma swoje prawa - końcowe napięcie ładowania przekracza 1.8V i dopiero wtedy wiem (a właściwie moja ładowarka wie), że pakiet jest w pełni naładowany. TG

Reply to
invalid unparseable

Jest 'drobna' różnica pomiędzy 2V na ogniwo a 1.6 czy nawet 1.8V na ogniwo. Również polecam charakterystyki ogniw.

Reply to
RoMan Mandziejewicz

Użytkownik RoMan Mandziejewicz napisał:

[...]
[...]

rozumiem ze owe 0,8V jest napieciem bezpiecznym dla ogniw? pytam gdyz kolega ktory robil mi pakiet aku do modelu samolotu do kazdego ogniwa wstawil diode shotky'ego z rezystorem 100ohm i od kilku miesiecy (od kiedy go mam) pakiet sprawuje sie bezproblemowo, co wiecej twierdzi ze wyczytal na stronach NASA ze kazde ogniwo wysylane w kosmos po rozladowaniu jest zwierane i ladowane przed samym uzyciem

Reply to
AlexY

Dla ścisłości, NASA ponoć postępowała tak z ogniwami NiCd, "usypiając" je. Polegało to na rozładowaniu ogniwa do poziomu zera wolt przez rezystor a następnie zwiera się bieguny takiego ogniwa. Powiem tak, czytałem streszczenie tego artykułu - nie oryginalny artykuł!!!, bo takowego w sieci nie ma - i napisałem do człowieka, który takie teorie opisywał. Dostałem odpowiedz, że ze względu na prawa autorskie nie może mi udostępnić (czytaj zeskanować) oryginalnego opracowania NASA. Ponoć takie praktyki NASA stosowało już wiele lat temu. Czy tak jest naprawdę... nie posiadam wiarygodnego źródła informacji. Sam zrobiłem eksperyment w domu. Do starych ogniw GP dolutowałem rezystor 10omh + dioda krzemowa. Po około tygodniu leżenia każde ogniwo ma ok. 0,5V. Używam tego pakietu w modelu od około 4mc i jak dotychczas żyje i ma się dobrze - problem pojawia się przy ładowaniu, ponieważ tak głęboko rozładowane cele najwyraźniej w początkowej fazie ładowania wykazują wahania napięcia, które ładowarka rozpoznaje jako delte. Z tego powodu proces ładowania trzeba restartować około 4-5 razy. Nie poddaję tego pakietu procesowi formowania.

Pozdrawiam Darek

Reply to
Darek

Lekko bym sie zdziwil. Bo to ciagle sa dwa rozne materialy zanurzone w elektrolicie. Brak napiecia swiadczy ze cos jest nie tak z tymi materialami, a zwarcie powinno doprowadzic do zezarcia jednej z elektrod.

Moze to jakies inne byly niz NiCd ? Np olowiowe - rozladowane po obu stronach maja PbSO4 i by nie bylo problemu gdyby nie to ze on przechodzi w jakas trwala postac.

NASA udostepnia wiele dokumentow w sieci. Niestety - jak chcialem cos o magnetyzerach, to sie okazalo ze to tak stare ze tylko na papierze, za drobna oplata :-)

formatting link
Zaczynam sciagac:
formatting link
Guidelines for the Procurement of Aerospace Nickel Cadium Cells Helmut Thierfelder

Ciekawe w ktora strone tu beda doradzac :-)

J.

Reply to
J.F.

hmm, nie będę tu oceniał, ponieważ dysponuję zbyt małą wiedzą na ten temat. To jest artykuł który czytałem i własnie do autora tego artykułu zwróciłem się z prośbą o podanie namiaru na źródło informacji.

formatting link

ja też zassałem.

Pozdrawiam Darek

Reply to
Darek

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.