Zrobiłem urządzenie z avr-ka, którego podłączam do portu USB. AVR to ATmega, obsługe USB zrobiłem programowo (IgorPlug). Po długich bojach w końcu PC zaczął "widzieć" moje urządzenie. W czasie testów jeden układ poszedł z dymem, sądze, że to właśnie przez wyładowanie ESD. W jaki sposób zabezpieczyć linie danych USB i zasilanie przed wyładowaniami? Czy jest jakiś sposób, żeby sprawdzić czy urządzenie jest na to odporne? Urządzenie nie ma własnego zasilania.
mix