W jaki sposób trójfazowy wyłącznik różnicowoprądowy nie reaguje na (normalnie) silniej obciążoną jedną fazę, a gdy występują przepływy doziemne, wyłącznik na to reaguje...? Oglądałem ostatnio szafkę z bezpiecznikami i nie mogę zrozumieć jak to ma działać... Jasna jest sprawa gdy obciążeniem jest powiedzmy silnik trójfazowy (równe obciążenie faz), ale w domu gdy oświetlenie czy gniazdka są podłączone przecież do pojedycznych faz... Ten wyłącznik różnicowoprądowy wykorzystuje przekładnik sumujący, ma czułość 0,03 A.
Pzdr. Krzysztof.