Wiertarka do pcb - mikro recenzja

Cześć.

Jakiś czas temu pytałem co grupa sądzi o takich tandetnie wyglądających wiertarkach z allegro takich jak ta:

formatting link
Jako że "od zawsze" robie dziury w pcb "z ręki" uzywając w tym celu różnych silników z futerkami zaś ostatnio narzędzia do grawerowania, pomyslałem że każde usprawnienie bedzie krokiem w dobra stronę. No i kupilem.

Tak wygląda:

formatting link
?id=1m93CWpW7fxlsv6TE3PGJ3QAAgJjNDFuS tak dziala dzwignia:

formatting link
tak hałasuje i świeci:

formatting link
taka jest sztywna:

formatting link
i tak wierci:

formatting link
(tak, na filmie widać że to nie wiertło ma bicie tylko futerko ;)

Podsumowanie:

Krok do przodu z ręcznego wiercenia. Jestem zadowolony, trafia w otwory wystarczająco dobrze do zabawy amatorskiej. Kiepska sztywnośc, wiertło zeslizguje się z płytki, ale nie na tyle aby był to problem. Futerko drga i razem z nim wiertło, niepojęte. Światełko jest smiesznym bajerem, tak kiepsko świecacych diod jeszcze nie widzialem. Nietypowa wtyczka zasilająca (jack). Brak zasilacza w zestawie. Ocena końcowa: dostateczny z minusem. Dla amatora sie nada.

PS. Silnik da się zamontowac na dwa sposoby. Tak jak u mnie, chwytają za gorę silnika. Wtedy płytka lezy na podstawce. No i można za dół silnika. Wtedy wiertło jest w powietrzu. Nie wiem co jest w tym lepszego, ale przynajmniej światełko wtedy oświetla wiertło a nie silnik.

Reply to
Sebastian Biały
Loading thread data ...

W dniu 2018-02-01 o 20:45, Sebastian Biały pisze:

Jaką ma średnicę ten uchwyt do wiertarki?

Reply to
Andrzej

W dniu czwartek, 1 lutego 2018 20:45:54 UTC+1 użytkownik Sebastian Biały napisał:

Pewnie drogie toto nie było. I dlatego w starciu z czyms co bys zrobil samodzielnie niestety wygrywa. Bo aby coś takiego zrobic z drewna zeszło by ci minimum 5h a to juz pewnie 5x drożej niż ten uchwyt.

Daj znać za pol roku czy dalej uzywasz. Ja se kiedys kupilem taki uchwyt ale metalowy. Nie pouzywalem...

Ale jak ci starczy to spoks.

Fajnie ze dales filmiki. Sporo widac...

Reply to
sczygiel

W dniu 2018-02-01 o 20:45, Sebastian Biały pisze:

[...]

Jak mocowane jest "futerko"? Może dałoby się podpasować zacisk? Fajne robi Proxxon:

formatting link
ale to chyba przesada... A tak w ogóle, Proxxon robi trochę sympatycznych rzeczy ;-)

Pozdrawiam, Paweł

PS i OT: W Lidlu są właśnie podróby szlifierki talerzowej TG125 Proxxona, całkiem sympatycznie zrobione. I za 1/4 ceny oryginału.

P.P.

Reply to
Paweł Pawłowicz [kropka] pl

Dnia Thu, 1 Feb 2018 20:45:52 +0100, Sebastian Biały napisał(a):

Przyznam, że jest jeszcze gorzej, niż się spodziewałem :(

Ale, z drugiej strony - napewno lepszy taki uchwyt, niż brak uchwytu.

Reply to
Yakhub

Ogóle to fajne narzedzie tylko ma ta samą przypadłośc co prawie wszystkie wspłczesne zabawki z hipermarketów: "cyfrowy regulator prędkości obrotowej". Dziala to tak że dociskasz materiał, tarcza zwalnia prawie do zera by po sekundzie wyciągnąc pełną moc silnika wyrywając materiał z reki bo dt=1s powinno wystarczyć każdemu. Identycznie zachowuje sie MacAlister i kilka innych. Wot, cyfrowy świat lub inaczej "za wolne kwarce w uC".

Reply to
Sebastian Biały

Rozumiem że pytasz o czarny plastik w który montuje się silnik. Otwór ma

40.5mm. Sama wiertarka ma 32mm w górnej częsci i 35 w dolnej, do obu są pierścienie dopasowujące (to pomarańczowe).
Reply to
Sebastian Biały

Kupiłem to urządzenie. Ani trochę się tak nie zachowuje. Przydałby się pewnie silnik większej mocy, przy pręcie mosiężnym 35mm paskudnie zwalnia, ale kręci się stabilnie.

P.P.

Reply to
Paweł Pawłowicz

MacAllister w ogóle robi szlifierki talerzowe? Bo nie przyznają się...

P.P.

Reply to
Paweł Pawłowicz

Mialem na mysli inne narzedzia. Konkretnie mam mininarzedzie do grawerowania (cyfrowy regulator prędkości) i wkretarkę. Oba zachowuja sie identycznie jak ten parkside - przy nagłym obciążeniu jest spowolnienie i po sekundzie "orientacja" poprzez nagłe zasilenie silnika. Prawie na pewno jest tam żałosny algorytm z okolic "zbieraj impulsy przez sekundę i policzymy jak szybko się kręci".

Reply to
Sebastian Biały

Myślałem o kupnie samego stojaka (też jest taka oferta), ale do mojej nijak nie dopasuję. Dzięki, pozdrawiam.

Reply to
Andrzej

Piszesz "ten parkside". A "ten parkside" tak się nie zachowuje! Jest tam regulator, ale całkiem sensowny.

P.P.

Reply to
Paweł Pawłowicz

Mój sie tak zachowuje. Przeprowadź doświadczenie. Odpal na pełnej predkości. Gwałtownie zmniejsz obroty do miniumim.

Zauważysz że prędkośc silnika zjedzie do mniejszej niz minimialna po czym po sekundzie zostanie skorygowana.

Ten feler wystepuje głównie przy małych predkościach, dlatego spodziewam sie tam jakiegoś pustaka po stronie dev który wymyślił liczenie czasu po X impulsach zamiast liczenia impulsow w czasie X lub jeszcze lepiej liczenie okresu między impulsami.

Reply to
Sebastian Biały

Doświadczenie wykonane. Pełna prędkość, szybko zmniejszam obroty do minimum (kręcąc gałką w odwrotną stronę, niż wskazuje logika). Maszynka nie pobiera prądu, obroty spadają. Gdy spadną do nastawionych szlifierka zaczyna pobierać prąd stabilizując obroty. Opisane przez Ciebie zjawisko nie występuje.

Maszynkę kupiłem przedwczoraj, nazywa się PTSG 140 B2. Wychodzi, że coś tam poprawili. Tak nawiasem, wspomniany Proxxon stosuje bardzo proste, wręcz prymitywne układy zasilania silników. Na przykład we wspomnianej, skądinąd bardzo fajnej, wiertarce IB/E jest Graetz i prosty sterownik z tyrystorem i diakiem. Mimo tego bardzo przyzwoicie trzyma obroty przy obciążaniu.

P.P.

Reply to
Paweł Pawłowicz

formatting link
"kopniecie pradem" i zwiększenie obrotów do biegu jałowego w 10 sek (dokładnie jakies 200ms przed 10 sekundą).

Nie. Moja też jest "z przedwczoraj".

Zrob inne doświadczenie: dociśnij przedmiot na *wolnych* obrotach. Tarcza najpier dramatycznie zwolni by po około 1sek dostać kopa. Identycznie zachowuje się moje mikronarzedzie McAlistera, przypuszczam że jakaś firma produkuje ASICe do tego za pół centa i wszyscy biorą.

Dałbym wiele żeby w tym zidioceniu technologią cyfrową ktoś w końcu sprzedał mi szlifierkę ze stabilizacją analogową bazującą ta jakimś tachometrze.

Reply to
Sebastian Biały

Maszynka taka sama, z Twojego filmiku trudno się zorientować, moja z grubsza zachowuje się podobnie. Ale w swojej nie obserwuję "kopnięcia prądem", raczej delikatne "mruczenie" po spadku obrotów. Nie ma przyspieszenia po spadku.

Ani trochę. Zwalnia, ale "kopa" nie ma. Przy drewnianej listewce zwolnienie nie jest dramatyczne, przy grubym mosiężnym pręcie trzeba dociskać bardzo delikatnie, bo rzeczywiście robi się dramat. Ale trudno się spodziewać innego zachowania przy tak małym silniku. Te pręty szlifowałem na samoróbie z silnikiem 600W, też zwalniał, ale nie dramatycznie. Pręt za to grzał się, że trudno było utrzymać. Tu tego nie ma ;-) Ciekawostka, całkowicie różne zachowania.

Przypuszczam, że wystarczy przyzwoity silnik.

P.P.

Reply to
Paweł Pawłowicz

Jest. Widac to nawet na filmie gołym okiem. Nie mam ochoty udowadniać oczywistości więc przepraszam że nie wykonam pomiarów. Podobnie wzrost obrotów po 1sek od dociśniecia przemiotu. Praca z tym i innymi narzedziami przypomina mi scenę z technikum gdzie uczeń stał przy regulatorze i kręcił potencjometrem aby obroty frezarki utrzymać "na oko takie jak powinny być". Mam nieodparte wrazenie że w środku tej maszynki siedzi krasnoludek z takim potencjometrem.

Nie. Po kopnięciu prądem narzedzie wraca do ustawionych obrotów przy tym samym obciążeniu ktore wczesniej powodowało spadek. Winny jest idiota ktory projektował regulator który nie jest regulatorem tylko cyfrową pomyłką. Takie czasy.

Reply to
Sebastian Biały

Kiedy właśnie moja tak się nie zachowuje. Ale ten temat już wyczerpaliśmy.

Dlaczego skasowałeś fragment, do którego odnosiła się moja wypowiedź: "Dałbym wiele żeby w tym zidioceniu technologią cyfrową ktoś w końcu sprzedał mi szlifierkę ze stabilizacją analogową bazującą ta jakimś tachometrze." To całkowicie zmienia sens. Narzędzia Proxxona udowadniają, że przyzwoity silnik jednak wystarczy. Pewnie układ scalony i triak jest tańszy, niż miedź i żelastwo. A problem niestabilności obrotów nie jest problemem cyfrowym. Ponad 20 lat temu zmajstrowałem regulator do wiertarki według noty aplikacyjnej ST, na SG3524, zachowywał się tak, jak opisałeś. Nie udało mi się dobrać stałych czasowych, jeśli pod obciążeniem pracował poprawnie, dostawał kota na wolnym biegu. Tak w nawiasie, zawziąłem się i zmajstrowałem kilkanaście różnych sterowników, wszystkie były do d... Aż trafiłem na TPIC2101 :-)

P.P.

Reply to
Paweł Pawłowicz

Co ma technika cyfrowa do faktu, że skorzystał z niej niekompetentny matoł?

Pozdrawiam, Piotr

Reply to
Piotr Wyderski

Witam

Posiadam stojak MB140 i wiertareczkę proxxona. Osobiście rzadko używam ponieważ jest sztywna :)

Robię płytki w których w padach są oczywiście otwory 0,6-0,7mm w celu łatwiejszego, precyzyjnego trafienia w środek pada.

Przy pomocy stojaka proxxona nie ma szans na równą "linie" otworów np. dip14. Wiertło trafia na krawędź otworu i pięknie wierci. Wytrawienie dziur w padach w celu centracji wiertła na wiele się nie zdaje - wierci tam gdzie wiertło trafi.

Wiercenie z ręki daje piękną równą linie wierceń, wiercę zwykłym wiertłem.

Mam również wiertła widiowe, są super można z tysiąc otworów wywiercić i nie widać "wulkanu" w otworze. Ale z ręki to jak się uda 2-3 dziury wywiercić to jest sztuka - bardzo kruche. Natomiast przy stojaku to można wiercić i wiercić takim wiertłem.

Zaletą takiego taniego stojaka jest to, że nie trzeba precyzyjnie trafić w otwór centrujący, bo wiertło samo wskoczy i ładnie wywierci otwór.

Pozdrawiam

Reply to
Tomotron

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.