Z ciekawości rozebrałem uszkodzoną mikrofalówkę a tam wnęka promiennika mikrofal i sam promiennik magnetronu przepalone/przetopione jakby łuk tam buzował. Jak dla mnie dziwne. Co może prowadzić do takich uszkodzeń? Tu obrazki:
Użytkownik "Jacek Maciejewski" snipped-for-privacy@go2.pl napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@40tude.net...
Zanieczyszczenia od pożywienia i wyskoczył łuk, upalił. Miałem podobny przypadek z tym, że złapane zostało w porę i jedynie ciut okopcił się izolator mikowy. Wziąłem kuchenkę na bardzo dokładne czyszczenie, metodą króla Ćwieczka, ale skutecznie, to w dawnej mojej pracy było i nie miałem przyrządów do serwisowania, jakie producent przewidział. Po prostu śrubokręt w łapę, rozkręcenie prawie na czynniki pierwsze i czyszczenie co się dało, szczotką i wodą z mydłem/szamponem, czego sie nie dało, to inaczej, byle usunąć brud. Wypalone ślady trzeba było trochę oskrobać, umyłem, wysuszyłem, skręciłem i znów hulało, jak się masz.
Tu prawdopodobnie, drobinki przypalenizny (tak, mikrowelą można zjarać na węgiel, nie tylko woda się wzbudza) zebrały się w ilości wystarczającej, aby zaczął przeskakiwać między nimi łuk, dopalając niezwęglone jeszcze drobinki tłuszczu i tworząc kolejne kawałki przewodnika, powiększając jego "zdolność łukotwórczą", aż zaczęło sie lawinowo powielać i upaliło konstrukcję. Z wierzchu się czyści, ale co dostanie się za zakamarek, to tam zostaje, dając pożywkę łukowi elektrycznemu. Nie musi się to zdarzyć, ale jak widać, zdarza się. Ślady na upaleniach dają mi 50% pewności, że zaczęło się od zaległych drobinek podgrzewanego pożywienia.
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here.
All logos and trade names are the property of their respective owners.