Użytkownik "JaNus"
... Uwielbiam kupować najróżniejsze gadżety, co to w dwa dni potem okazują się znacznie mniej przydatne, niż to wyglądało w sklepie. Poznałem to uczucie wielokroć, no a taki solarny powerpack też bym może łyknął, jeśliby nie był zbyt drogi. Jednak większym zaufaniem obdarzyć muszę zwykły, z baterią w środku. Później taką ładowarkę z gniazda zapalniczki, potem (w kolejności zaufania) widziałbym taką z nakręcaną sprężyną (ale to dość duże by musiało chyba być?), więc może: wiatrową (też spory bagaż), a solarna byłaby w użytku gdzieś tak 2 razy do roku.