Uruchomienie lampy...

Myślisz, że ja wszystko pamiętam... Będziesz taki stary jak ja, to zrozumiesz ;-)

Dnia Sat, 25 Jun 2005 01:43:03 +0200 na fali pl.misc.elektronika stacja Piotr Wyderski snipped-for-privacy@ii.uni.wroc.pl> nadała:

Audiofilom-zboczeńcom.

A i ja też do np. Telefunkena Magnata nie wsadzę powojennej Polamu, bo wygląd jej trochę niewłaściwy jest i wali po oaczach :)

Eeeeech, lampy z cokołem kołkowym. Jakiż rasowy wygląd... I to otoczenie - filtry p.cz wielkości kanki na mleko, potrójne frezowane rotory, kolorowe detale RC montowane na drabinkach, przewody prowadzone pod prostym kątem, toczone śrubki, przepusty wszelakie...Wszystko pięknie i tajemniczo świeci... To była epoka. Należę do pokolenia które tym się jeszcze zdążyło zabawić. Jakież odbiorniki zniszczyłem rozbierając je na części, dziś warte by były tysiące zł. A teraz? Panie dzieju, tfuj, procek 64 bitowy i bangla. No i motto z Terminatora: "....uczył się w postępie geometrycznym... o czwartej rano uzyskał samoświadomość... " :))

Dnia Sat, 25 Jun 2005 10:20:11 +0200 na fali pl.misc.elektronika stacja Jacek Maciejewski snipped-for-privacy@go2.pl nadała:

To ja proszę o odgrzebanie z piwnicy PTRa. Ewentualnie może być polski Marconi. Ostatecznie Elektrit z serii EK lub skrzynkowy Natawis :)

Hehe, wtedy ten aspekt mnie zupełnie nie interesował :) Te rozbiórki to były w Poznaniu. Miasto nie zniszczone, zachowały się kamnienice ze swoimi starymi strychami pełnymi różnych przedwojennych gratów. Do dziś mi się śni szperanie po starych strychach emerytowanych dziadków krótkofalowców :)