UPS + Akum. samochodowy

Oczywiscie w teorii. Bo w praktyce doladowuje bardzo ladnie.

Obecnie stosowane wydzielaja znikome ilosci. Biorac pod uwage nizszy prad ladowania z UPSa niz w samochodzie ilosc tych gazow jest bliska zeru. Od pol roku mam 4 takie aku podlaczone pod UPSa, wszystko zamkniete w bardzo malym pomieszczeniu. Do tej pory nie stwierdzilismy wydzielania czegokolwiek tak samo jak nie zauwazyl nikt problemow z ladowaniem, mimo ze kilka razy dziennie sa zaniki pradu (niech zyje monopolista).

A glownie dlatego ze to nie jest akumulator firmowany przez producenta UPSa. Jak porownasz cene akumulatora w firmie robiacej UPSa i w sklepie to zrozumiesz gdzie jest haczyk.

Akurat UPS do ktorego sa podlaczone tez nie moze w dowolnej pozycji :( No i podlaczone sa przewodami, wiec problem pozycji jest znikomy.

No przyznaje, ze APC jest debilne. Caly czas pokazuje, ze do rozladowania zostala niecala minuta i przez godzine od zaniku to pokazuje :)

I tak widze. UPS po wizycie w autoryzowanym serwisie APC pokazuje mi amerykanskie wartosci napiec w sieci i na akumulatorach :)) Oczywiscie nijak nie wplywa to na dzialanie. Zreszta tez autoryzowany serwis nie bardzo ma pojecie o tym UPSie wogole bo juz na infolinii podaja bzdury, ze sie sluchac nie da.

Firmowe tez nie. UPS jesli liczony tak zeby byl tani. Tylko modele z mozliwoscia dolaczania zewnetrznych akumulatorow mozna bezpiecznie potraktowac wiekszym akumulatorem. Firmowe natomiast maja bezpiecznik termiczny dodany. Moj to jest na nieszczescie APC 3000

Jesli potrzebujesz dluzszego podtrzymania to sie nawet nie zastanawiaj :)

Podłączyć i zapomnieć. Oryginał i samochodowy to praktycznie te same akumulatory (oba kwasowe). To nic że mają inną konstrukcję. Ale jedna ważna sprawa: samochodowy długo nie pociągnie (przynajmniej nie tyle co w samochodzie), bo jest to akumulator rozruchowy. Ale z praktyki to zdarzyło mi się że przeżył akumulatory żelowe.

Władysław

Z "dowolna" to ja bym nie przesadzal ..

J.