Witam!
Mam taki uklad ktory z zalorzenie ma umozliwiac zalaczanie oraz resetowanie mikroprocesora jednym przyciskiem, tzn: nacisniecie i przytrzymanie ~2 sek zalacza zasilanie, nastepne przytrzymanie wylaczy je. Reset nie moze byc aktywny kiedy nie ma zasilania.
vcc | |---------------------| switch | | | | |-------------| | | |-| D ~Set Q |--------*-------------------------- power | | | | |
*--------R1-----*----- 2x shmitt not ---| clk | | | | | | /Q |-----| | *---->|--*--|<--* | ~Clr | | | | | |-------------| | | R2 C1 | | | | | | | | gnd gnd schmitt not | | | | | | | | vcc-R3-*-C2-gnd --\ | NAND --- schmitt/not --- rst |----------------------------------------------------------------/Problemy:
1) Po zlorzeniu uladu i podaniu zasilania przerzutnik nie zawsze resetuje sie. Przewaznie tak, czasami nie. (zle wartosci dla RC przy clr ?) 2) Ilosc zuzytych bramek jest zatrwazajaca, a jeszcze bardziej marnotrastwo (np: nand uzywany jest tylko jeden z czterech). Moze sa jakies uklady np: mikro gal`e do ktorego mozna by to upchac ? Ew: jakis mikroprocesor z czterema pinami i/o ? :) Albo moze da sie to zbudowac inaczej ? 3) Bramki (zwlaszcza przerzutnik) reaguje na zblizanie reki. Czy to kwestia wiszacych nie uzywanych bramek ? 4) Jest chyba jakis problem ktorego nie moge zidentyfikowac, na rst przy ustawionym przerzutniku i wcisnietym przycisku mam 1.87V... 5) Chcialbym aby uklad ten mial mozliwosc wymuszenia zerowania przerzutnika zewnetrznie (np: procesor sam wylacza sobie zasilanie), rozumiem ze musze puscic szpilke (niska) na wejscie clr i to spowoduje wyzerowanie przerzutnika. Tylko jak ? Bezposrednio z mikroprocesora do clr ?Wszystkie trzy scalaki odsprzegniete kondensatorami 100n, R1 20k R2 2k2 R3 1k C1 100u C2 1u diody 1n4148
bramki: cd4010 (chyba, nie pamietam, jest: 4xNAND) cd40106
74hc74nDodatkowo na wyjsciach (rst|pwr) podlaczylem diody swiecace przez rezystor 220Ohm, dobrze ?
pozdr. i z gory thx LB