szum ADC w Atmega16

To będę mógł zrobić w robocie w poniedziałek.

Dałem je wszędzie gdzie się da :)

Dzięki za te pomysły i czekam na następne.

TP.

A wprowadzasz go w tryb Noise Reduction?

Wydaje mi się że tak. Ustawiam odpowiednie bity, nie odpalam samego przetwarzania (ADSC) tylko daję sleep i po tym wchodzi mi w obsługę przerwania ADC.

Wielkość tych błędów nie zależy od tego czy korzystam z Noise Reduction czy nie :/

TP.

Jest tylko kwarc do procka.

Myślałem że do 10 bitów wystarczy w zupełności

Ustalane dzielnikiem z 1% rezystorów na 5V.

Nie wiem o jaki generator Ci chodzi. W pdf piszą, że zatrzymuje się clk_i/0, clk_cpu, clk_flash.

Aż do końca przetwarzania i odpalenia przerwania ADC.

Próbkuję 1x na sekundę, preskaler zegarka ADC ustawiłem na 128, co daje

Próbowałem pojechać na wewnętrznym RC - zawsze to kilka razy wolniej, i nie było różnic. A z 32768 byłby taki problem że wyniki konwersji wysyłam po rs232 do komputera.

Sprawdzę w poniedziałek.

Raczej screenshot - schemat jest mój :)

TP.

Ten Pan wygrywa zestaw sekatorów ogrodniczych!

Mała interwencja rozlutownicą, mała zmiana w programie i wynik przetwarzania nie drgnie ani o bit.

Dzięki, już wiem zatem jaka jest przyczyna błędów. Muszę coś innego wstawić jako źródło +5V Vref. Albo coś pokombinować z tym co miałem.

TP.

Pokombinowałem i sam nie wiem co jest grane. Zmieniłem rezystory, teraz vref jest 4,92 było 5,00. VCC mam 5,04. Czy to możliwe że przyczyną złego zachowania było Vref zbyt bliskie vcc?

TP.

Ale ja teraz mam to vref z tego samego tl431 wlutowanego z powrotem, tyle że rezystory są inne. Vref zmniejszyło się o 100mV i już ADC pracuje jak należy. Czasem o 1 bit przeskoczy. Oprócz tego nic nie zmieniałem.

Obawiam się teraz, że jak w tym układzie podłączę vref do +5V z nie wiem jak fajnego ZNO to będę miał ten sam problem co początkowo. Już chyba wolę tak jak jest, te 100mV nie robią mi różnicy, byle je uwzględnić w wyniku.

Tak jest.

Próbowałem na wewnętrznym RC lecieć i to nie pomogło. A wychodzi właśnie 1MHz z tego zegarka.

TP.

Może po prostu zostań przy wewnętrznym źródle napięcia odniesienia (2,56V) a napięcia mierzone podziel dzielnikami rezystorowymi tak, aby nie przekroczyć tych 2,56V? BTW: Ostatnio mierzyłem, co wychodzi w ATmega128 na AREF w podobnych warunkach. Wyszło prawie że idealnie 2,65V (a nie 2,56V). Okazuje się, że wg PDFa to wewnętrzne źródło napięcia odniesienia może fluktuować w dość sporym zakresie.

To wewnętrzne to jest badziewie... 2.3 do 2.7V. Jeździ termicznie aż miło :/

No cóż, jest 4.92, co mi wystarczy, i mierzy ok. Chciałbym jednak wiedzieć dlaczego gdy tam było 5,00 to adc się zachowywał tak głupio.

TP.

Proponuje sprawdzic, czy TL431 sie nie wzbudza z powodu obciazenia pojemnosciowego - w PDFie sa takie ladne wykresy "stability boundary conditions" i przy 100nF akurat ma prawo sie wzbudzac. Zmniejszenie napiecia - nieco wiekszy prad, moze to wystarczylo by ten egzemplarz przestal sie wzbudzac. Co nie znaczy, ze tak samo bedzie z innym...

Jesli to ten problem - dodac rownolegle 10uF i powinno byc OK.

Marek