Szablon do pasty lutowniczej na typowe elementy

Cześć wszystkim,

czy widział ktoś gdzieś może szablony do nakładania pasty lutowniczej - na typowe elementy SMD? Oczywiście normą jest wykonywanie szablonu na zamówienie dla całej płytki od razu, ale mam przed sobą perspektywę ręcznego lutowania krótkiej serii ze scalakiem w obudowie LQFP176 - szablon tylko na tę obudowę bardzo by mi życie ułatwił i zapewne nie kosztowałby tyle, co zamówiony specjalnie.

Pozdrowienia, MKi

Reply to
MKi
Loading thread data ...

Wytraw albo zlec wytrawienie tam gdzie plytki robia. Prawda ze proste?

Reply to
Zenek Kapelinder

jak się w po lutuje lqfp?

P.S. podobno są pasty z cyną, czy po przejchaniu lutownicą nogi sie zlepiają?

Reply to
platformowe głupki

W dniu 08.08.2016 o 14:58, MKi pisze:

Koszt szablonu jest zależny od jego wielkości. Mały będzie tani. Sam szablon jednak nie wystarczy. Potrzebny jest jeszcze jakiś mechanizm jego podnoszenia.

Paweł

Reply to
Pawel

Hmmm LQFP lutuję bez szablonu. Dobry topnik, kropla cyny, nieco wprawy i jazda po nogach. Poniżej minuty na scalak, zazwyczaj bez zwarć, jesli zwarcie się pojawia to taśma miedziana załatwia sprawę. Wygląd lutów pod mikroskopem znakomity, jak z fabryki.

Czy ten szablon coś ułatwia poza utrudnianiem :D ?

Reply to
Sebastian Biały

Pawel pisze:

U mnie ten mechanizm nazywa się pęseta.

Reply to
AlexY

W dniu 08.08.2016 o 22:36, AlexY pisze:

Naprawdę potrafisz nanieść pastę przy pomocy luźno leżącego szablonu a następnie go podnieść pęsetą bez jej rozmazania ? Udaje się to za każdym razem ?

Paweł

Reply to
Pawel

bierzesz deseczkę. Np. kawałek laminatu meblowego. Kładziesz na nim PCB na którą chcesz położyć pastę. Dla wyrównania dookoła tej PCB przyklejasz na cienką taśmę dwustronną kilka kawałków laminatu o tej samej grubości, żeby szablon leżało równo.

Szablon przykręcasz na krawędzi tej "deski" za pomocą 2 ścisków modelarskich, dystansując go też kawałkiem laminatu, coby leżał ładnie na powierzchni PCB.

Po naniesieniu pasty wystarczy odchylić do góry szablon (jak kartkę w książce) , wyjąć pcb, położyć drugie itp.

Setki płytek tak zrobiłem...

Reply to
sundayman

No właśnie ta technika mi nigdy nie wychodziła. Pewnie za mało wprawy :(

Pozdrowienia, MKi

Reply to
MKi

No właśnie nie, wyszło mi to od pierwszego razu i na kilkadziesiąt scalaków tylko jeden czy dwa musiałem ściagać hotair i zakładac ponownie po oczyszczeniu bo się pozwierał pod nogami. Pasta jest chyba kluczowa, przy czym ja używam "jakiejś" z allegro i działa. Dodatkowo jesli zjedzie z padu to się pozwiera dokumentnie wiec pozycjonowanie jest bardzo ważne. Sama czynność lutowania to trywializm. Do LQFP robiłem w domu płytki termotransferem (aczkolwiek to juz nie jest łatwe) i da się tak lutować bez soldermaski.

Reply to
Sebastian Biały

Pawel pisze:

Robiłem to tylko kilka razy bo potem elementy miały już cynę nałożoną fabrycznie, ale jak robiłem ręcznie to za każdym razem bezbłędnie. Ciekawe jak by wyszło teraz, oko i ręka już nie te same.

Reply to
AlexY

W dniu 2016-08-09 o 09:52, MKi pisze:

Ja lutuję prawie tak samo jak tu:

formatting link
są: topnik, grot typu mini fala i ewentualnie plecionka. Posiadam topnik kupiony gdzieś w okolicy 2008 roku jako gratis do stacji na gorące powietrze. Chociaż ten specyfik jest bardziej konsystencji pasty, nieważne, w każdym razie cokolwiek lepsze od kalafonii. Mało lutuję toteż mam go do dziś i nadal daje radę. Grotu minifala nie mam, w zastępstwie używam ściętego pod kątem o wielkości podobnej jak na filmie, czyli łapie około 5 nóżek naraz. Procedurę mam taką:

- kładę scalaka na PCB,

- łapię go na cynie po przekątnej aby się nie ruszył przy lutowaniu,

- nakładam dużo topnika na wszystkie nogi,

- przykładam grotem cynę do pierwszych nóżek i jadę przez cały bok, ten nie chwycony wcześniej cyną żeby mi się scalak nie ruszył,

- scalak już się trzyma więc lutuję pozostałe boki,

- jeśli 2-3 ostatnie nogi z każdego rzędu są zwarte nadmiar cyny wysysam plecionką,

- po lutowaniu całej płytki trzeba zmyć pozostałości topnika. Lutowanie idzie naprawdę szybko i wygląda prawie jak z maszyny. Także dla LQFP z rastrem 0,5mm. Używając grotu mini fala i dobrego topnika łatwiej uniknąć zwarć ostatnich nóżek.

Spróbuj!

Reply to
Michał Lankosz

Do tego celu dobrze mieć grot tzw. kopytko - w małym wgłębieniem w ściętej pod kątem końcówce. Też tak robię.

Oczywiście dobrze jest korzystać z szablonu i pasy, ale to ma sens przy większej ilości.

Reply to
sundayman

Am 10.08.2016 um 03:40 schrieb sundayman:

Niekoniecznie przy większej ilości. To, co ostatnio robi mój kolega, z elementami 1005, ewentualnie 050025 i scalakami 2.2x2.2mm z 25 wyprowadzeniami bez szablonu się nie da. Ręcznie też trudno lutować ;-). Ale płytka ładna, max fi 7mm, na niej procesor, przetwornica, precyzyjny dac, RFID, kilka przełączników i trochę RC. No i bateria.

Waldek

Reply to
Waldemar

Dajesz dużo dobrego, gęstego topnika i musi się polutować. Jak gdzieś się zaleje to odciągasz tasiemką. Ja nakładam pastę przez szablon i lutuję sam rozpływowo w piecyku, ale nie ze względu na LQFP, a raczej po to żeby dobrze polutowac rezystory i kondensatory. Lutowanie lutownicą po kolei jednego i drugiego pada powoduje czasami pęknięcia. No i duży szybciej połozyc 0608 czy 0402 niż je lutowac lutownicą. Jeszcze sensowne jest lutowanie pastą w przypadku QFN bo ręcznie je lutować to prowizorka. LQFP i MSOP i tak po rozpływowym muszę często poprawiać bo pady są miejscami zlane cyną. Równie dobrze możesz wycisnąć wąską ścieżkę pasty na cały rządek padów (czyli w przypadku lqfp narysować pastą prostokąt). W trakcie rozpływania i tak w większości miejsc pasta zostanie wessana na pady, a nieliczne zwarcia odessiesz tasiemką.

Reply to
Mario

I robi to sam w tanim piecyku czy oddaje do produkcji?

Reply to
Mario

W dniu 2016-08-10 o 10:34, Waldemar pisze:

No tak, jak myszy czipujecie. :-) Szkoda, że jeszcze dla kotów nie ma takich małych (GPS). ;-)

Robert

Reply to
Robert Wańkowski

Dajemy do produkcji. Ocipieć można przy takim. Musiałem takie ło (stara wersja) poprawić i zmienić 2 oporniki, 0201. Pół godziny się z tym babrałem.

Waldek

Reply to
Waldemar

Am 10.08.2016 um 10:57 schrieb Robert Wańkowski:

Dokładnie, to dla myszy. Znaczy dla ludzi, myszy by było bez tego też dobrze ;-). A jak chcesz GPS dla kota, to zleć, zrobimy. Tylko tanio nie będzie ;-).

Waldek

Reply to
Waldemar

W dniu 2016-08-10 o 17:14, Waldemar pisze:

Ci chcieli tanio, ale czy się im uda?

formatting link
Robert

Reply to
Robert Wańkowski

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.