I powiedzcie mi czym sie rozni stopien reakcyjny z pierwszego od mieszacza-heterodyny z drugiego.
Czemu jeden pracuje jak generator samodlawny ktory sie cyklicznie wygasza, a drugi jako stabilny generator, mimo ze uklad maja zasadniczo taki sam ?
No chyba ze wcale nie, i ten drugi tez jest samodlawny i pracuje skokami. Dzieki czemu sa okresy gdy amplituda drgan jest mala i mieszacz pracuje wtedy dobrze ...
W zasadzie niczym. Tak samo jak np. detektor reakcyjny (autodyna) nie różni się niczym od generatora poza... punktem pracy.
Troszeczkę inne wartości w obwodzie "wygaszania" (równoległy obwód RC w emiterze) no i inny punkt pracy. :-)
Nie. Jest to klasyczny generator Colpitts'a. Punkt pracy tranzystora dobrany jest tak, aby powstawały drgania niegasnące. Choć pewnie udałoby się tak dobrać punkt pracy tranzystora aby zrobił się z teo superreakcyjniak, ale byłby raczej niestabilny ze względu na małą stałą czasową obwodu RC emitera (lekki wzrost prądu bazy i robi się normalny generator - troszkę w dół i całkowicie zrywa drgania).
- brak kondensatora emiter-masa w superreakcji [c9 27pF w heterodynie]. Hm, on jest chyba niezbedny, wiec podejrzewam ze jakas montazowa pojemnosc go zastepuje.
- inne kondensatory w obwodzie w.cz - mysle ze to bez znaczenia, skoro oba uklady sie wzbudzaja.
- rezystor emiterowy - 1k w generatorze, 6k w detektorze.
- kondensator emiterowy [za dlawikiem] - 5.6n w detektorze, 390p w generatorze.
Skoro detektor sie jednak wzbudza .. czy nie powinien sie jakos ustabilizowac jak juz zacznie sie zblizac do punktu konca pracy ? Duzy kondensator chyba w tym nawet pomaga.
Czy moze to jednak ten maly kondensator 390p pozwala na stabilna prace bez ucieczek ?
Chyba sie pobawie, ale na nizszych czestotliwosciach :-)
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here.
All logos and trade names are the property of their respective owners.