Kupiłem sobie jakiś czas temu radio UHF. Maxon PM150 dokładniej, produkowany też przez GE jako GE Monogram. Radio było zaprogramowane w okolicach 417-419 MHz. Chcę je przestroić na pasmo amatorskie (430-440 MHz).
Z częścią cyfrową i syntezą sobie poradziłem, tylko radio jest teraz głuche jak pień. Przemiennik, który widzę z okna, słyszy w szumach. Podejrzewam, że trzeba jeszcze zestroić obwody wejściowe, tym bardziej, że instrukcja podaje szerokość pasma 10 MHz.
Schemat płytki RF:
formatting link
Opis:
formatting link
Podejrzewam, że trzeba zestroić obwody T1, T2 i T3. I tu pytanie jak to zrobić. Kombinuję, żeby podłączyć sygnał w.cz. (435 MHz -- w środku pasma) do wejścia antenowego, woltomierz w.cz. do wyjścia T1 i tak kręcić, żeby uzyskać maksymalne napięcie (najpierw ustawić maksymalne napięcie strojąc jedną śrubą, potem drugą). Później to samo zrobić z T2 i T3.
Swoją drogą, na schemacie jest tabela "Band Change List", a w niej informacja, że przestrojenie z pasma A na B (A to 400-420 MHz, B to
420-440 Mhz) wymaga wymiany obwodu T6. Czemu tak? Przecież on filtruje tylko sygnał z syntezy.
Tak czy inaczej, zanim zacznę czymkolwiek kręcić -- dobrze kombinuję, czy robi się to inaczej?
Hej :) To są filtry pasmowe. Tego nie stroi się na maksimum sygnału tylko na krzywą pasma przenoszenia. Bez wobuloskopu będzie bardzo ciężko to zestroić. Można to robić generatorem sygnałowym, woltomierzem w.cz. kartką w kratkę i ołówkiem. Ale to rzeźnia ;-)
Heterodynę (syntezę) przeciągnąłeś o 13MHz i prawdopodobnie wyskoczyłeś poza pasmo filtra T6. Może już na tyle mocno tłumić, że masz zbyt niski poziom sygnału heterodyny na tranzystorze mieszacza Q2.
Dnia Mon, 28 Dec 2020 07:49:33 +0000 (UTC), Arnold Ziffel napisał(a):
Sądzę że te filtry są sprzężone krytycznie lub lekko ponad. Bez wobulatora IMO tego dobrze nie zrobisz a prosty generator wobulowany jest zrobić łatwiej niż kombinować strojenie bez niego. I jeśli już kombinować bez niego, to woltomierz nie do wyjścia T1 tylko za wzmacniaczem, mieszaczem czy ogólnie daleko od strojonego obwodu bo będziesz go sondą rozstrajał. Widzę też tam dodatkowe indukcyjności (L1, L2) których rola zapewne wymaga uwzględnienia w procesie strojenia.
Filtr w obwodzie heterodyny T6 też trzeba przestroić bo ma przecież pracować na innej częstotliwości. fh = fs +(-) fp Może poziom jej sygnału bez przestrojenia jest za mały aby mieszacz poprawnie pracował? Stąd też może być mała czułość odbiornika.
Użytkownik "Grzegorz Kurczyk" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5fed868a$0$532$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl... W dniu 31.12.2020 o 01:05, J.F. pisze:
Nie wiem czy to zadziala w polaczeniu z FFT.
Powinno zadzialac zwykle przemiatanie czestotliwosci, o ile okres FFT bedzie rowny okresowi przemiatania ... lub wielokrotnie wiekszy ... ale czy nie prosciej zrobic wtedy zwykly wobulator ?
To taka na gorąco wymyślona propozycja :-) Ale moim zdaniem powinno zadziałać.
Jeśli okres przemiatania nie będzie w jakiś sposób zsynchronizowany z okresem FFT, to "szumienie" warikapem powinno dać podobny efekt.
Sam generator na 430MHz przestrajany o kilka % to pikuś. Problem w zobrazowaniu wyniku. Trzeba sygnał wzmocnić, przetworzyć i jakoś określić częstotliwość jakiej odpowiada każdy punkt wykresu. Czyli albo musimy kombinować syntezę albo dokładny generator znaczników.
Dongiel na RTL2832U daje nam układy wejściowe, wzmocnienie, konwersję A/D i w miarę prawidłowy odczyt częstotliwości.
Tak sobie myślę, że można dać powolne przemiatanie generatora i na analizatorze włączyć funkcję HOLD.
Kolega Pcimol podrzucił ciekawy pomysł. Pod Linuxem jest sporo fajnego oprogramowania SDR do RTL2832U razem ze źródłami. Można by wyrzeźbić jakiś wobulatorek ;-)
A idąc za pomysłem Kolegi Pcimol-a, to tu jest "szumofon" szerokopasmowy do 1MHZ do 3,5GHz za śmieszne pieniądze
szumu? a nie lepiej kupić gotową płytkę z ADF4350/4351/MAX2870/2871, podpiąć do jakiegoś procka i z procka przemiatać a poziom na wyjściu mierzyc choćby płytką z AD8313?
Odkopię trochę temat, choć z jakiegoś powodu odkopywane tematy zwykle nie mają odpowiedzi -- może kwestia czytników, które pokazują je gdzieś daleko na liście?
W każdym razie zrobiłem sobie wobuloskop -- generator VCO (kupny, o taki:
formatting link
do tego generator trójkąta (ok. 30 Hz, wydumka własna) i sonda w.cz. podobna do tego:
formatting link
To podpięte pod wejścia oscyloskopu w trybie XY.
Nie było żadnej odpowiedzi ze strony układu, a to dlatego, że jeden helikal był uszkodzony:
formatting link
Naprawiłem go i nagle układ zaczął odpowiadać na kręcenie śrubami :)
Najpierw ustawiłem wysoki poziom na wejściu mieszacza (R27) przy zaprogramowanym odbiorze 435 MHz (kręcąc T6), potem puściłem sygnał z VCO na antenę i mierząc sygnał na bazie Q2 doprowadziłem do tego, że wyglądał mniej więcej, na moje oko, dobrze -- możliwie najwyższy poziom i szczyt w okolicach 435 MHz.
Nie wiem, czy to dobra technika, ale pomogło. Radio zaczęło odbierać, poziom sygnału się poprawił.
Teraz mam tylko problem z nadawaniem. Niektóre przemienniki otwiera bez problemu, innych -- choć słyszy je dobrze -- nie jest w stanie otworzyć. Inne radio na tej samej antenie otwiera je bez problemu nawet na dużo niższej mocy, subton mam OK, inne radio nastrojone na częstotliwość wejściową przemiennika też prawidłowo odbiera moją nośną i subton.
Co to może być? Układ nadajnika też może wymagać jakiegoś strojenia?
Tam jest podobno jakiś układ do automatycznej regulacji mocy wyjściowej, może SWR anteny mu nie pasuje (ciężko zmierzyć, bo nie mam miernika na to pasmo, ale to parapetówka, blisko okno, framuga, więc może być słabo; będę jeszcze robił testy w docelowej lokalizacji już z lepszą anteną) i bardzo redukuje moc?
To jest jakaś magia magiczna, zdaje się, że "cavity resonator". Są dwa identyczne obwody zamknięte we wspólnej, metalowej obudowie. Oba składają się z pętli (kawałek srebrzanki od masy do wejścia (wyjścia)) i helisy, która jest srebrzanką, nawiniętą na rdzeniu i z jednej strony podłączoną do końcówki wspomnianej pętli (od strony wejścia (wyjścia)), a z drugiej nie podłączoną wcale. W tę helisę wkręca się i wykręca mosiężny (?) rdzeń.
Nie mam zielonego pojęcia, jak to działa, ale podobno działa i bardzo ostro stroi.
Da się, też jest tam rdzeń. Może po prostu byłoby poza zakresem? W moim przypadku rdzeń jednego z obwodów jest praktycznie całkowicie wykręcony, ale tylko tak osiągnąłem maksimum napięcia.
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here.
All logos and trade names are the property of their respective owners.