Się zgadzam :)
a tu wyłazi, skąd nasze różne podejścia - ja konkretniej "macałem" takie silniki od 1kW wzwyż, sprzęg Leonarda (czy jak to się nazywa? cholera, wyłązi, że maszyn to się uczyłem po niemiecku :/// ) i pokrewne zabawy w labie, trochę "historycznych" serwomechanizmów, ale tu z kolei liczone wszystko na styk i maksymalne momenty...
BTW: jak już jesteśmy przy "fajnych" silniczkach, to ciekawe napędy ma KuKa... 0.5*g na chwytaku ramienia przy 3D w kubiku ca. 4x4x4m z pełnym obciążeniem na haku. 0.5mm pozycjonowania, pełne obciązenie chwytaka
0.5T...