Witam.
Mam pytanie czysto teoretyczne. Interesuje mnie zastosowanie typowego alternatora samochodowego jako silnika. Silnik ten oczywiscie nie sluzyl by jako naped samochodu ;) Pierwsza sprawa, to zastosowanie falownika do zasilania. Mysle tu o zastosowaniu falownika do zasilania silnikow BLDC. Jezeli falownik od BLDC wymagal by modyfikacji, to na co zwrocic uwage? Kwestie kontroli polozenia walu przez hallotrony znam. Sprawa kolejna i najwazniejsza, to sprawnosc urzadzenia. Jakiego momentu obrotowego spodziewac sie? Tak przerobiony alternator mialby sluzyc do wprawienia w ruch (rozpedzenia) jakiegos ukladu mechanicznego - dzialal by jako "rozrusznik". Dlatego przydalo by sie wstepnie oszacowac moment obrotowy np. dla unieruchomionego walu. Jak to zrobic, majac do dyspozycji tylko dane z tabliczki znamionowej? Jak teoretycznie, nawet w wielkim przyblizeniu, wyglada charakterystyka mechaniczna alternatora pracujacego jako silnik? Moment rosnie wraz z obrotami? czy maleje? Czy ch-ka mechaniczna wyglada podobnie jak w przypadku silnika BLDC ? Tam tez uzwojenia pradowe sa na stojanie. Czy sie myle? Moze robil ktos z Was taki wynalazek i podzieli sie uwagami?
pozdro!