W dniu 2014-03-06 14:35, Jarek P. pisze:
Nie mam zamiaru schodzić poniżej 2-3 mm izolacji miedzy ścieżkami. Ścieżki linii zasilającej i doprowadzeń do zacisków łączących z żarówkami z całą pewnością będą miały kilka mm szerokości. W dodatku mam zamiar dość grubo je pocynować.
Ja dla świętego spokoju zamierzam użyć BTA16, chociaż w najgorszym wypadku będą pracowały po obciążeniem kilku (trzech - czterech) równolegle połączonych "żarówek" LED 10W. Każda linia będzie zabezpieczona bezpiecznikiem, w razie gdyby ktoś kiedyś pomyślał o wkręceniu kilku 200W żarówek. ;) Powinienem jeszcze pomyśleć o jakimś chłodzeniu samych triaków? Czy też blaszki w obudowach TO-220 będą całkowicie wystarczające?
Pisząc o załączaniu w zerze masz na myśli rozwiązanie ze ściemnianiem a'la PWM (opóźnienie włączenia światła po wykryciu zera)? Czy też z innego względu warto włączać światło właśnie w zerze, nawet jeśli mówimy o prostym rozwiązaniu typu włącz-wyłącz, bez regulacji jasności?
I jeszcze jedno przyszło mi do głowy. Jak przetwornica w LED-ach albo świetlówkach kompaktowych jest widziana od strony triaka? To zwykłe obciążenie rezystancyjne, czy raczej indukcyjne? Istnieje ryzyko skoku napięcia przy wyłączaniu, tak jak w przypadku np. silników albo przekaźników? Trzeba będzie pomyśleć o jakimś dodatkowym zabezpieczeniu?