Rozlutownica potrzebna

Jaka jest różnica to nie wiem, bo nie mam ZD, ale DENON sprawuje się doskonale, przydają się zamienne końcówki (w zestawie z tego co pamiętam). Jest tylko jeden kłopot. Pojemniczek na "odpadki" jest filtrowany stosunkowo grubym filcem. Ten filtr szybko zapycha się oparami topnika i blokuje przepływ powietrza. Nic nie stoi na przeszkodzie mocno go... przecienić oczywiście :) Wtedy problem znika. Pewnie chcieli, aby operator po 2345 otworze nie czuł drapania w podniebieniu i płucach ;)

Acha, nie pamiętam aby cokolwiek w rurkach się zapychało.

Miłego. Irek.N.

W dniu 29-12-2017 o 22:33, Irek.N. pisze:

Wkurzające jest to, że 1500zł, a nawet dużo więcej trzeba dołożyć aby zniwelować (celowe?) błędy projektowe w banalnie prostym technologicznie urządzeniu.

U mnie korekta ich okazała się banalna - rozlutownica przestała się zapychać. Ale nawet jeśli zabieg ten jest banalny, to nie usprawiedliwia zaniedbania.

W dniu 2017-12-29 o 23:22, Marek S pisze:

Ten DIC/Denon SC-7000Z też nie jest taki super. Nie wiem skąd ta cena, ale pewnie dlatego, że dawno dawno temu nie było i tak nic innego za bardzo do kupienia. Mój Denon ma już te 15 lat chyba (numer telefonu do Renexa na nim jest jeszcze 6-cyfrowy) i na początku sporo służył w serwisie, teraz sporadycznie go używam. Mieliśmy 5 sztuk. Problemem oprócz wspomnianych filców były padające pompki. Stąd zadałem pytanie jak się ma ten np ZD-8915 do DIC'a bo jak mi padnie znowu pompka to się będę zastanawiał gdzie te 3 stówki włożyć. Poza tym nadmuch gorącego powietrza chyba tylko do przedmuchania rurki się nadaje. Więcej hałasu niż wydajności. Po co więc to stopniowanie nadmuchu? Dokupiłem prostą stację na gorące powietrze typu 858D z grzałką w rączce i daje spokojnie rady a kosztuje grosze. Jeden niezaprzeczalny plus - DIC jest kompaktowym pistoletem nie zajmującym miejsca na stole.

W dniu 30-12-2017 o 10:59, Irokez pisze:

W chwili obecnej, gdy wiem jak poprawić producenta (bezinwazyjnie da się to zrobić - nie tracisz gwarancji), mógłbym zaryzykować i polecić ZD-8915. Spiralę miedzianą da się nasunąć na rurkę bez rozkręcania pistoletu. Zastrzegam, że póki co jedynie testy robiłem jedynie.

Tyle tylko, że od pistoletu odchodzą dwa przewody, co może irytować. To jednak rozwiązałem umieszczając stację na półce nad stołem i po prawej stronie względem pistoletu (wariant dla praworęcznych). Wtedy przewody zwisają nie przeszkadzając w niczym.

Odnośnie filców - stań się samowystarczalny. Kup sobie arkusz filcu + wykrojnik lub nawet skalpelem wycinaj względem wzorca. Akurat do 8915 można je dostać, choć pewnie znikną.

Podpowiem też, że warto zaopatrzyć się w zapasowe końcówki w różnych rozmiarach. W standardzie masz tylko 3 w różnych rozmiarach. U nas może być z nimi problem. Ale na eBayu dostaniesz ile chcesz za ok 5$ za 10 szt. Może się zdarzyć, że jakaś ostra krawędź naruszy dyszę. Ona jest chyba miedziana pokryta czymś.

I tu dodam swoje 3 grosze. Zależało mi na kompaktowych wymiarach urządzeń. Nabyłem kiedyś model ZHAOXIN 898D. To jest w zasadzie to samo co masz plus lutownica w jednym. Wymiar prawie ten sam.

Wykonanie takie se, nie jest źle. Z kolby lubi wypadać zabezpieczenie kabla przed przełamywaniem. Dobrze jest dać kapkę kleju typu super glue

- jego zaletą jest łatwość zerwania w razie konieczności.

W dniu 26.12.2017 o 18:39, Marek S pisze:

Działa bardzo dobrze :-) Mam garstkę TTL-i wyciągniętych ze starej płytki do niewiadomoczego. Trochę oporników i kondensatorów też, wszystko raczej mało użyteczne ;-)

P.P.

W dniu 30-12-2017 o 22:51, Paweł Pawłowicz pisze:

Hmmm... na podstawie Twojego i mojego eksperymentu powiem tak: zrobienie czegokolwiek powoduje, że rozlutownica działa o klasę lepiej, o ile nie idealnie. Jaki z tego wniosek? Brawo dla producentów?

W dniu 31.12.2017 o 00:37, Marek S pisze: [...]

Nic dodać, nic ująć :-) Działa naprawdę fajnie, prędzej zatka się dysza od przypalonego topnika i innych śmieci ze starej płytki. Wówczas jeden ruch wyciorem załatwia sprawę. Wprowadziłbym jeszcze dwa usprawnienia:

1. Rozlutwonica wędruje po stole w czasie pracy. Przydałyby się lepsze nóżki antypoślizgowe.
2. Dla praworęcznego uchwyt na pistolet z lewej strony urządzenia byłby wygodniejszy.

Pozdrawiam, Paweł

W dniu 2017-12-29 o 22:33, Irek.N. pisze:

W zd jest tak samo, też się szybko zapycha.

Nie, od tych oparów pompka siada, kalafonia skutecznie ją zakleja.

Ale cena kosmiczna, dla mnie oczywiście :)

W dniu 23.12.2017 o 00:40, Marek S pisze:

A czy może ktoś się wypowiedzieć, czy ZD-915 jest w miarę?

ług tego filmiku fajnie to wygląda, ale może tak jest tylko na początku? Będzie używana kilka-kilkanaście razy w miesiącu maksymalnie - hobbystycznie.

W dniu 11.01.2018 o 16:09, BQB pisze:

Jeśli dokonasz usprawnień opisanych w tym wątku to jest OK.

P.P.

Chętnie zapoznałbym się z usprawnieniami. Przeczytałem cały ten wątek, ale niestety zdjęcia nie są dostępne :-( Moglibyście obrazowo przedstawić sposób na poprawienie producenta, w przypadku tego modelu rozlutownicy?

A.G.

W dniu 18.08.2018 o 22:45, snipped-for-privacy@gmail.com pisze:

P.P.

Używam tej rozlutownicy sporadycznie do prac serwisowych. Też na początku zatkała mi się parę razy i myślałem o tym usprawnieniu, ale ostatnio się to nie zdarza. Może nauczyłem się jej używać tak, żeby ominąć problem. Ustawiam dość wysoką temperaturę, czekam aż rozgrzeje się dobrze, dłużej naciskam pompkę (2-3 sekundy minimum). Być może robię jeszcze coś nieświadomie, ale problem zatykania praktycznie nie istnieje.

Bardzo dziękuję za fotkę, ale jeszcze nie rozjaśniła mojego rozumowania :-(

Mam pytania odnośnie tej 5mm miedzianej "spirali".

1. Od której strony należy ją umieścić?
2. Jakiej grubości drut miedziany najlepiej użyć do tej "spirali"?

A.G.

Update: Dziś jednak się zatkała, ale za to odkryłem bezstresowy sposób na przetkanie: Temperatura na maksa, i nie wyciorem, tylko drutem miedzianym z przewodu

0.5 (fi0.8 - 20AWG). Drut bierze się szczypcami i na luzaka się przetyka (drut rozgrzewa się w rurce i to jest klucz do sukcesu).