Nie. Przynajmniej nie komfortowo. Grzałka ma może z 40-50W. Nie mierzyłem, w wolnej chaili sprawdzę. W przypadku dużych powierzchni miedzi na wielu warstwach elementy sa nie do wylutowania nawet drogimi rozlutownicami. Ja radziłem sobie trzymając gorące powietrze w imadle, rozgrzewając cała plytkę w okolicy tego miejsca i dopiero. Dziala tak sobie. Jesli myslisz o wylucie kondensatorow z plyty glownej to lepsze to niz sprezynowy ale niewiele bo problem gdzie indziej.
Ahhh, ok. Odczytałem to jako poradę. Do głowy nie przyszło mi, że w drugą stronę komentujesz :-D :-D :-D
Mankament szybkiej dyskusji z użyciem słowa pisanego...
Ok, spróbuję dłużej. Jakieś 2s do tej pory stosowałem (po odessaniu). W tym momencie nie jestem w stanie sobie odtworzyć w pamięci w jakim dokładnie momencie następuje zatkanie: czy w połowie odsysania lutu czy też wskutek za krótkiego "przewietrzania" rurki i wtedy problem powstaje przy odsysaniu #2. Zresztą to będzie słychać bo pompa inny dźwięk daje gdy zator powstanie.
Raczej na okoliczność pierwszą stawiam. Chodzi o to, że gdy dysza jest częściowo przysłonięta elementem rozlutowywanym, to słabiej ciągnie więc zator chętniej się tworzy.
Oooo! :-)
Właśnie... a'propos. Kupiłem na eBayu zapasową grzałkę aby móc na niej eksperymentować. Jak coś pójdzie nie tak, to ją po prostu wywalę. Chciałbym przed przystąpieniem do eksperymentów przygotować się na różne długości skracania rurki i konsekwencje tego.
Powiedz mi zatem gdzie mógłbym nabyć materiał na w/w uszczelkę? Najlepiej pasującej grubości. Nie znam się na tworzywach i ich właściwościach.
Tak, oczywiście, że technika jest kluczowa. Tyle tylko, że jakakolwiek w przypadku tego urządzenia niewiele zmienia. Ok, nie zatka się od razu lecz przy odessaniu #4 lecz niewiele to zmienia. Trzeba koniecznie udoskonalić konstrukcję.
Myślę jeszcze o 2 opcjach. Mógłbym spróbować podobnego rozwiązania jakie na końcu wątku przedstawiłeś (nie odpowiem Ci w tamtym miejscu lecz tutaj aby spójność dyskusji zachować). Rozmyślałem zastosowanie pręta miedzianego z wywierconym otworem o średnicy rurki aby ciasno wchodził na nią. W ten sposób końcówka będzie ciepło trzymała. Ale... od grzałki przewody odchodzą w tym miejscu i boję się, że się przegrzeje ich izolacja. Można też coś nawinąć, jak zaproponowałeś - tylko co i jak to jak to skleić? Tam może być 450 stopni.
Rozwiązanie 2 to znaczne skrócenie rurki i zastosowanie uszczelki o przekroju T, która ucięty, newralgiczny fragment rurki zastąpi. O ile da się w ogóle na CNC tak wyprofilować materiał uszczelki... Jednakże nie mam pewności czy to mądre posunięcie. Nie do końca jestem przekonany czy relatywnie do metalu nie przewodzący ciepła materiał uszczelki będzie lepiej się sprawował (czyli nie schłodzi cyny szybciej niż ta na wpół chłodna obcięta rurka).
wciśnij ją do grzałki, bez problemu zrobisz to paznokciem ale na zimno, ja zostawiłem na równo z uszczelką. Ogólnie ta rozlutownica jest gówniana, problemy ze szczelnością i trzeba często opróźniać pojemnik co jest prolemem gdy gorąca, szybko sie uszczelki degradują bo powinny być z silikonu a nie gumowe, szybko się filtr oparów na końcu rurki zapycha. Po pół roku użytkowania niezbyt intensywnego, kolba nadaje się do wyrzucenia. Ale i tak jest o niebo lepsza od odsysacza z grzałką, tam po kilku razach tłok traci szczelność i przestaje ciągnąć, szkodzą jej przestoje gdzie jest grzany a nic się nie odsysa.
Ja też nie za bardzo :-) Dlatego zastosowałem coś, co jest przeznaczone do pracy w tych temperaturach i zachowuje elastyczność. W każdym dużym mieście są ośrodki akademickie z laboratoriami chemicznymi, a wokół chromatografów poniewierają się zużyte septy. To jest to, czego potrzebujesz, celuj na czerwone, są miękkie.
Sznur azbestowy bardzo dobrze się układa. Z bardziej akceptowalnych materiałów sznur szklany, wata szklana lub kwarcowa (ta druga nie wbija się w paluchy i lepiej się formuje).
Tylko nie utnij za dużo, będziesz miał kłopoty z uszczelnieniem, a to jest kluczowe. Materiał uszczelki jest gumowaty, rzeczywiście może być trudny w obróbce. Przy okazji majstrowania pomyśl i dorobieniu gniazdka "radiowego" w głównej części urządzenia, do zabezpieczenia przed ESD.
Nie wiem na jakiej bazie to jest zrobione, ale na pewno ma niższa temperaturę niż cyna ołowiowa. Inne zestawy ChipQuik sa nawet po 1000zł ;) Pewno stopy z dwulitem ...
Minimum 3 x zerwane pady, lipa. Przyczyna? I tak musiał grzać do temp. topnienia spoiwa pierwotnego. Skoro poodpadały, znaczy grzanie było za długie. Być może po dopracowaniu metody... Tak czy siak, dalej nie widzę sensu, po prostu są inne lepsze i szybsze metody.
Wszystko co polecasz to są materiały o zerowej bezwładności cieplnej. Nie trzeba o nią zabiegać? Pomyślałem sobie, że "ciężarek" z miedzi mógłby się lepiej sprawdzić. A właśnie... Może zwykły odizolowany gruby drut nawinąć? Nie trzeba się bawić w CNC a ciepło od grzałki przeniesie. Co o tym sądzisz?
Na ciepło - to raczej parę lat musiałbym jogę trenować by dać radę bólowi :-D
Przymierzałem się do tego początkowo. Nie dałem rady. Może być tak, że przechodzona zapiekła się. Ale niebawem będę miał nową grzałkę, którą mogę ew. zniszczyć. Spróbuję też zamrozić ją. Może się obkurczy rurka na tyle, że da się ją przesuwać.
Zauważyłeś różnicę?
Aż tak? W tej co mam, to można dostać elementy zamienne: pojemnik z całym wyposażeniem, groty, grzałkę. Muszę ją tylko udoskonalić. Szczelna jest.
Co do silikonu to musiałbyś trafić na ekstremalną jego wersję. Typowy przy 230 stopniach wymięka. Trafić taki, który da radę przy 450... hmmm... wyzwanie.
To zależy od wykonania. Ze szczelnością tych sprężynowo-elektrycznych nie miałem problemów, co nie umniejsza ich gównianości.
Do nich nie wrócę nawet jeśli miałbym się męczyć z tym co mam. Tak jak napisałeś - nie ma porównania w odsysaniu.
W dniu 25.12.2017 o 19:24, Bytomir Kwasigroch pisze:
Kurde, ale nie po każdym odessaniu, co i tak może okazać się za rzadko :(
Szczerze mówiąc nie wiem w czym problem. Jeśli rurka będzie grzana po całej długości, z czym problemu technicznego nie ma, to lut w tej rurce powinien zawsze się dać odessać. Owszem, jakiś kawałek padu czy innego zanieczyszczenia zaburzy workflow więc trzeba wspomóc takie sytuacje wyciorem. Przytaczany Hakko, model 1000$ ma dłuższą grzałkę, Wychodzi na to, że każdy dodatkowy mm grzałki to 100$ :-D Hipotetycznie powinno dać się na takiej konstrukcji pracować swobodnie. Raz na jakiś czas przepchać i tyle.
A ja tu walczę cały czas. Przepychanie czasem pomaga ale zazwyczaj nie da się bez podgrzania lutownicą z drugiej strony.
Troszkę przerobiłem. Skróciłem rurkę tak, że z grzałki wystaje 4mm. Obawiam się, że dalsze skracanie uniemożliwi uszczelnienie. Na te wystające 4mm nałożyłem septę i na septę i koniec grzałki nałożyłem kawałek szklanej plecionki. Rurka nie wystaje z septy. Dodatkowo z gumy silikonowej wyciąłem uszczelkę o średnicy szklanej tulei, i zrobiłem w uszczelce otwór w środku. W ten sposób guma silikonowa uszczelnia szklaną tuleję na zewnątrz, i styka się z septą wewnątrz, nie styka się bezpośrednio z rurką. Pobawię się, napiszę, co z tego wynikło.
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here.
All logos and trade names are the property of their respective owners.