Re: ?wietlówki do na?wietlarki - zwyk?e, czy UV?

No to do kompletu wylicz znane Ci problemy z metodą fotochemiczną, i > będzie git.

Jedyne co przychodzi mi na myśl to nierównomierne nałożenie Positivu, konieczność zabawy z kilkoma pojemnikami (trawienie, wywoływanie) no i problem konstrukcji naświetlarki.

Nie bawiłem się tym sposobem, żelazkiem i owszem. U mnie w Tarnowskich Górach jest problem żeby kupić papier kredowy gładki (wszędzie mają taki "szorstki"), o folii do drukarki laserowej nie wspomnę.

Poza tym 200ml Positivu powinno wystarczyć na kilka miesięcy -- widzę to po Plastik70, którym zabezpieczam płytki. Psikam i psikam i wykończyć nie mogę.

Reply to
Gusioo
Loading thread data ...

skutkujące potem nieprawidłowym wywołaniem.

Pozatym pomyśl co spowodują najmniejsze paproszki kurzu, które polecą ze strumieniem lakieru.

Potrzebne klisze z naświetlarni, lub zabawa w zaczernianie wydruków.

Nie twierdzę, że są to problemy nie do pokonania. Tylko że trzeba nauczyć się sobie z nimi radzić. Nie ma metody bez wad, i dopóki wad nie poznasz, nie dotkniesz, to nie będziesz miał o nich pojęcia. A metoda której doświadczyłeś wydaje Ci się "be", bo jej wady już znasz. Ciągnie Cię nowa, ale jak natkniesz się na problemy znów się możesz zniechęcić.

Zawsze możesz na początek spróbować gotowego laminatu pokrytego emulsją fabrycznie. Kilka problemów mniej. Jednak dla Ciebie wadą może być tu cena. Nie ma róży bez kolców, jak to mówią.

A czasopisma kobiece są? ;) No to kup kilka (albo podprowadź archiwalne numery żonie/mamie/dziewczynie), i używaj.

Reply to
DJ

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.