Udało mi się też zrobić sobie xero książki Stroustrupa (zdążyłem
> całą przeczytać zanim ukazało się polskie tłumaczenie).
> A tak w ogóle jak widzę tę dyskusję to za głowę się łapię jaki ja mały
> wycinek rzeczywistości komputerowej wtedy ogarniałem (teraz ogarniam
> zapewne jeszcze mniejszy).
A teraz różnica pokoleń - Ty kserowałeś książkę Stroustrupa a mój syn miał z nim rozmowę kwalifikacyjną przed pracą w Morgan Stanley - zaliczył.
formatting link