> Włączanie w zerze obciążeń indukcyjnych grozi przetężeniem a nie
>> przepięciem.
> Ja w tej dziedzinie jestem /lai-konikiem/, alem ciekaw:
> - co znaczy "grozi"? Myślałem, że mowa o zjawiskach powtarzalnych
> niemal absolutnie?
Grozi w sensie skutków, bo zjawisko jest oczywiście powtarzalne. Z dokładnością do dość przypadkowej remanencji.
Bo dla mnie "groźba" może być zrealizowana, albo nie.
> Czyli to zachodzi z jakimś-tam prawdopodobieństwem, nie-sto?
Rezystancja uzwojenia pierwotnego transformatora nie jest zerowa. Im mniejsza moc transformatora, tym mniejsze przetężenie. No i dodatkowo znak i wartość remanencji magnetycznej.