1A * 300V (przy pustym kondensatorze) == 300W.
> Zalozmy, ze lampa ma 300Ws, to w kondensatorze przy 300V jest rzedu
> 300J, ergo kondensator ma ca. 6.3mF (6300uF).
> Znaczy ladunek w kondensatorze to 300V * 6.3mF = ca. 2C, czyli czas
> ladowania rzedu 2s przy 1A DC.
> Znaczy Twoje zrodelko pradowe musi wydolic 150W strat srednio przy
> 300W peak przez 2 sekundy. 2 sekundy to juz duzo jak na liczenie na
> pojemnosc cieplna samej strukury polprzewodnikowej, a jesli liczysz na
> czestsze blyskanie, to masz te moc do rozproszenia ciagle.
>
> Nastepnie: palnik lampy nie moze blyskac zbyt czesto. Prawdopodobne
> jest, ze wartosc rezystora (470Ohm) jak i wynikajacy z niego czas
> ladowania podyktowane sa wymaganym minimalnym odstepem miedzy blyskami
> dla palnika tej lampy. Jaki to palnik? Jaka energia blysku?
>
Palnik to IFK120 (120Ws), kondensator ma 2500uF i po błysku zostaje na nim ok 40V. Satysfakcjonowałby mnie czas ładowania powiedzmy 6s, ale nie 30... Dzięki za zainteresowanie, a Desoftowi dodatkowo za uświadomienie problemu podtrzymania się lampy. pzdr. behavior